Reklama

Nigdy więcej wojny!

Tysiące przybyszów z całego świata oraz krakowian. Katolicy, chrześcijanie różnych wyznań, przedstawiciele religii niechrześcijańskich oraz intelektualiści. Wszyscy modlili się w jednej intencji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kongres dla Pokoju „Ludzie i Religie” zakończył się apelem religii świata o budowanie trwałego pokoju na ziemi. Przez trzy dni ponad 2,5 tys. przedstawicieli religii ze wszystkich kontynentów, politycy i naukowcy omawiali polityczne, społeczne i kulturowe problemy naszych czasów oraz rolę religii świata w ich rozwiązywaniu. Jednym z głównych momentów zgromadzenia była modlitwa o pokój, którą uczestnicy odmówili m.in. na terenie byłego hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz. - Religie nie chcą wojny i nie chcą, aby wykorzystywano je dla wojny - podkreślili uczestnicy Kongresu dla Pokoju w apelu wystosowanym na zakończenie spotkania.

Pozytywny bilans

Reklama

Archidiecezja krakowska gościła najznakomitszych gości z całego świata, którzy w ciągu trzech dni przenieśli nad Wisłę ducha Asyżu. Kongres „Ludzie i Religie” rozpoczął się 6 września Mszą św. w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Podczas Kongresu dał się czuć także duch Jana Pawła II. Znamienne było wołanie Papieża Polaka: „Nigdy więcej wojny!”, które wykrzyczał na wieść, że światowemu pokojowi znów zagrażają wystrzały bomb. Jan Paweł II sam nosił w sobie doświadczenie totalitaryzmu, który tak dotkliwie naznaczył historię Europy po tragicznym wrześniu 1939 r. Uczestnicy krakowskiego spotkania nawiązali do 70. rocznicy tamtych wydarzeń. Papieska inicjatywa dialogu między religiami i modlitwy w Asyżu wynikała m.in. z tego doświadczenia. - 70 lat od wybuchu II wojny przybyliśmy tu, do Krakowa, jako pielgrzymi różnych religii, aby oddać hołd tej ziemi, która jako pierwsza została zdeptana - mówił prof. Andrea Riccardi, założyciel Wspólnoty św. Idziego. Jego zdaniem, zglobalizowany świat potrzebuje na nowo tej jedności, która nie zostanie zbudowana bez udziału, bez wkładu i bez dialogu poszczególnych religii. - Mamy tylko jedną drogę: drogę pokoju - przekonywał.
Po latach widać, że Jan Paweł II miał rację, tak bardzo wierząc w moc dialogu i wspólnej modlitwy. Wspomniał o tym na rozpoczęcie Kongresu przełożony Wspólnoty św. Idziego Michele Brancale. - Europa już wiele lat rozwija się bez wojny, a w Afryce jest coraz mniej miejsc dotkniętych tym nieszczęściem - mówił.
Dzięki podobnym inicjatywom tożsamość każdej religii nie tylko nie ucierpiała, ale wręcz umocniła swoje podstawy w konfrontacji z najważniejszą powinnością wobec Pana Boga, jaką jest budowanie pokoju na całym świecie i służba udręczonej wojnami ludzkości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jaka Europa?

Prezydent Lech Kaczyński, który sprawował patronat nad Kongresem, napisał w liście do jego uczestników: „Pokój między religiami to największy dar i najwspanialsze świadectwo, jakie możemy ofiarować światu” i dodał, że „swoboda religijna to podstawa wolności”. Jego słowa zasługują na wyjątkową uwagę w sytuacji, kiedy na wielu europejskich salonach politycy starają się wyrugować religię z europejskiej świadomości.
Podobnie można patrzeć na wystąpienie przewodniczącego Komisji Europejskiej José Manuela Barroso, który mówił o szansach i wyzwaniach obecnej Europy. Przywołał on wartości duchowe Europy, jak tolerancja, wielokulturowość, solidarność, które - według niego - łączą się z duchem Asyżu i czynią ludzi najważniejszą częścią wspólnoty.
- Zasady, które zostały utwierdzone na Zachodzie po okresie oświecenia (charakteryzujące się tolerancją), są stosowane przez ludzi Zachodu do nich samych, a wobec innych o nich się zapomina, zwłaszcza kiedy ma się do czynienia ze światem islamu - przekonywał z kolei Ahmad Al-Tayyeb, rektor Uniwersytetu Al-Azhar w Egipcie. Podkreślał, że islam jest religią dialogu, zaś świat Zachodu wciąż postrzega muzułmanów jako wrogów, patrząc na nich z góry przez pryzmat własnych interesów.
Kard. Paul Poupard przypomniał, że podczas spotkania z kierowaną przez niego Papieską Radą ds. Kultury Jan Paweł II w 1989 r. wypowiedział opinię, iż w Europie granice Wschodu i Zachodu co prawda zniknęły, jednak wciąż pozostaje potężny podział między krajami bogatymi i biednymi. Dziś, po 20 latach - zdaniem kard. Pouparda - w dalszym ciągu brakuje nam nowej sprawiedliwości, „istnieje ona tylko w sferze nadziei”. Przezwyciężanie tego podziału, w imię zasady solidarności, wciąż więc musi być traktowane jako ważna misja dla Europy.

Bogaci różnorodnością

W końcowym apelu uczestników Kongresu wybrzmiał duch spotkań z Asyżu. Jak czytamy, religijne tradycje, przez swoje odmienności, razem mówią z mocą, że świat bez ducha nigdy nie będzie ludzki. „One pokazują drogę powrotu do Boga, który jest źródłem pokoju”. „Niech Bóg obdarzy cały świat, każdą kobietę i każdego mężczyznę cudownym darem pokoju!” - kończą swój apel uczestnicy spotkania „Ludzie i Religie”. Tekst dokumentu został przekazany przez krakowskie dzieci przedstawicielom państw obecnych na Kongresie. W ostatnim dniu spotkania chrześcijanie różnych wyznań, żydzi, muzułmanie, buddyści, szintoiści i przedstawiciele innych religii uczestniczyli w Ceremonii Pamięci na terenie b. obozu Auschwitz-Birkenau, aby uczcić pamięć ofiar hitlerowskiej zagłady. Po powrocie do Krakowa modlili się we własnych wspólnotach o pokój na ziemi.
Spotkania „Ludzie i Religie” organizowane są od lat przez międzynarodową Wspólnotę św. Idziego, jako swego rodzaju kontynuacja spotkania ludzi różnych religii w 1986 r., kiedy przybyli tam na zaproszenie Jana Pawła II. Tegoroczny Kongres zorganizowano w Krakowie dla upamiętnienia 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej i 20. rocznicy upadku komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Belgia: Beatyfikacja Anny od Jezusa de Lobera y Torres

W niedzielę 29 września podczas Mszy św. na Stadionie Króla Baldwina w Brukseli Franciszek ogłosi błogosławioną Annę od Jezusa de Lobera y Torres, żyjącą na przełomie XVI i XVII wieku hiszpańską karmelitankę bosą, która prawie 20 lat spędziła w Belgii. Założyła tam kilka klasztorów swego zakonu w duchu reform, wprowadzonych do Karmelu przez św. Teresę od Jezusa, z którą łączyła ją głęboka przyjaźń.

Anna (Ana) de Lobera y Torres urodziła się 25 listopada 1545 w Medina del Campo na terenie dzisiejszej hiszpańskiej wspólnoty autonomicznej Kastylia i León. Ponieważ przyszła na świat jako głuchoniema i obawiano się o jej życie, ochrzczono ją tuż po urodzeniu. Zaczęła mówić dopiero w wieku 7 lat. Gdy miała kilka miesięcy, zmarł jej ojciec, którego nie zdążyła poznać. Miała starszego brata Cristobala (Krzysztofa), który został jezuitą. Gdy dziewczynka miała 9 lat, zmarła jej matka i dwojgiem dzieci zaopiekowała się babcia ze strony matki. W rok później, w 1555 Anna złożyła ślub czystości, wbrew oczekiwaniom swej opiekunki, która chciała wydać ją za mąż. Po dalszych 4 latach wraz ze swym bratem przeniosła się do Plasencii w dzisiejszej prowincji Cáceres w zachodniej Hiszpanii, do babci ze strony ojca i tam spędziła 10 lat.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: W Jezusowym orszaku

2024-09-27 11:54

[ TEMATY ]

rozważanie

Grażyna Kołek

Kapucyni z San Giovanni Rotondo nie byli zachwyceni, jednak Ojciec Pio wybrał projekt Angiolino Lupi i powierzył mu kierowanie budową szpitala. Lupi wywodził się z biednej rodziny. Zdobywanie wykształcenia zakończył w piątej klasie szkoły podstawowej. Nigdy nie wyuczył się żadnego konkretnego zawodu. Był obieżyświatem. Pracował jako fotograf, stolarz, malarz, tokarz, scenograf. Jednak miał w sobie coś, co wzbudziło zaufanie późniejszego świętego i powierzono mu tę niezwykle odpowiedzialną pracę. Powierzono mu ją, pomimo tego, że nie cieszył się życzliwością wielu braci spod znaku „pokój i dobro”.

Nie był jednym z nich. Próbowali ojcu Pio wyperswadować ten pomysł. Mówili w tonacji podobnej do tej, jaka wybrzmiała niegdyś z ust Jana, który zwierzył się Jezusowi: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w imię Twoje wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami” (Mk 9,38). Chrystus nie pozostawia złudzeń: nawet kiełkująca zazdrość prowadzi do zła. Trzeba ją rozpoznać w zarodku i nie pozwolić, by wyrosła. Trzeba się zatroszczyć przede wszystkim o własną więź z Jezusem, a nie rozliczać z niej innych. Zwłaszcza, jeśli ten „inny” dokonuje cudów w imię Boże, choć nie chodzi z nami. Bo po latach może okazać się, że był bliżej Jezusa niż kroczący za Nim orszak…
CZYTAJ DALEJ

Papież wezwał Kościół w Belgii do otwartości, budowania komunii i świadectwa wiary

2024-09-29 12:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Franciszek w Luksemburgu i Belgii

PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS

Do otwartości, budowania komunii i dawania świadectwa wiary zachęcił Ojciec Święty belgijskich katolików podczas Mszy św. sprawowanej na „Stadionie Króla Baudouina” w Brukseli. Franciszek beatyfikował podczas tej uroczystości Czcigodną Służebnicę Bożą, Annę od Jezusa (1545-1621), hiszpańską karmelitankę, zasłużoną w dziele propagacji Zakonu zwłaszcza we Francji i w Belgii.

„A kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu lepiej byłoby kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go w morze” (Mk 9, 42). Tymi słowami, skierowanymi do uczniów, Jezus przestrzega przed niebezpieczeństwem zgorszenia, czyli utrudniania drogi „maluczkim”. Jest to mocne, surowe ostrzeżenie, nad którym musimy się zatrzymać i zastanowić. Chciałbym to uczynić wraz z wami, w świetle także innych świętych tekstów, poprzez trzy kluczowe słowa: otwartość, komunia i świadectwo.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję