Panika związana ze świńską grypą objęła niemal wszystkie obszary życia społecznego. Nie ominęła także wspólnot kościelnych. O reakcjach duchownych na wiadomości o chorobie napisał „The Washington Post”.
Pierwsze informacje o szalejącej w Meksyku zarazie przypominały historie wieszczące dziejową katastrofę, układając się niekiedy w apokaliptyczne wizje. Ponad setka ofiar śmiertelnych, kolejne stopnie zagrożenia... Później jednak, bez specjalnego wyjaśnienia, okazało się, że liczba zgonów nie jest tak duża, a śledzenie kolejnych przypadków zarażenia chorobą zeszło na dalszy plan.
Duchowni, oceniając trzeźwo sytuację, wiedzieli, że skala zagrożenia nie jest tak wielka, jakby wynikało to z opisu medialnego, ale wzięli pod uwagę panikę wśród ludności i tylko dlatego, żeby uspokoić sytuację, wydawali zalecenia i rozporządzenia odnośnie do uczestnictwa w nabożeństwach i modyfikacji przebiegu liturgii. W wielu miejscach zaniechano na pewien czas Komunii św. pod dwiema postaciami. Niekiedy zalecano też powstrzymanie się od przekazania znaku pokoju przez uściśnięcie ręki. Protestanci wydali z kolei komunikat, w którym nie wykluczono odwołania publicznych nabożeństw, w tym także ceremonii ślubnych i pogrzebowych.
Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.
Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
Siedmiu młodych zakonników z nigeryjskiej wspólnoty Braci Mniejszych Kapucynów zginęło w wypadku drogowym, do którego doszło w sobotę na południu w górzystej części Nigerii.
Z oświadczenia wydanego w poniedziałek przez Johna-Kennedy'ego Anyanwu, kustosza klasztoru kapucynów w Enugu, wynika, że 13 zakonników z katolickiej wspólnoty w Ridgeway w stanie Enugu jechało na południe do Obudy, miasta leżącego w stanie Cross Rover, gdzie odpoczywali w górskim kurorcie Obudu Ranch Resort.
Skrajnie szkodliwy dla Polski Pakt Migracyjny wejdzie życie już 1 lipca 2026 r.
W tej kluczowej dla bezpieczeństwa Polski sprawie Donald Tusk i jego ekipa zwodzi, kluczy i manipuluje licząc, że do wyborów prezydenckich uda się odwlec brutalną prawdę - że nie zrobiono w praktyce nic, żeby go zablokować.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.