Reklama

Niedziela Częstochowska

Częstochowa

Częstochowa. Osoby konsekrowane znakiem nadziei

Arcybiskup Wacław Depo: – Jesteśmy, aby potwierdzić prymat wiary w Boga, który jest zawsze pierwszy w porządku miłości i potwierdzić, że Bóg nie jest nigdy konkurentem dla naszej wolności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie z okazji święta Ofiarowania Pańskiego, zwanego w polskiej tradycji również świętem Matki Bożej Gromnicznej, przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Koncelebrowali m.in. bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej, i ks. Ryszard Selejdak, rektor Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

Przed Eucharystią miał miejsce obrzęd błogosławienia świec, po któryn nastąpiła procesja z zapalonymi świecami do ołtarza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Marian Florek

Słowo do wiernych

W homilii abp Depo zwrócił uwagę, że ze wszystkich stworzeń tylko człowiek jest wstanie przyjąć tajemnicę Wcielenia, tę niezwykłą tajemnicę wkroczenia Boga w historię człowieka. Dodał, że tylko człowiek jest godny zobaczyć przez otwartość swojego serca i wiarą fakt Bożej odwagi włączenia ludzkiego ciała w samo serce swojego istnienia.

Reklama

W dalszej części homilii abp Depo przypomniał, że dzień Ofiarowania Pańskiego był 2 tys. lat temu zapowiedzią męki i śmierci Jezusa. – Wiara jako światło z wysoka, jako światło Ducha Świętego, natchnęło wówczas Symeona i Annę, by byli świadkami ofiarowania Jezusa w świątyni. I dzisiaj ta sama wiara podprowadza nas do tajemnicy Jezusa, byśmy ujrzeli to, co niewidzialne, byśmy uwierzyli, że On jest nie tylko zwykłym dzieckiem, ale Mesjaszem i zbawieniem wszystkich narodów świata. Jest światłem oświecającym każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Oczami Maryi i Józefa, Symeona i Anny uczymy się zachowywać wszystkie sprawy Boże w naszych sercach, by do nich przez wiarę na nowo przylgnąć. Bo tak jak życie Jezusa, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka, tak moje i twoje życie powinno mieć podwójny wymiar – najpierw ludzki, a wtedy najbardziej Boży, wzniesione ponad to, co jest tylko doczesne – podkreślił metropolita.

Marian Florek

Słowo do osób konsekrowanych

Następnie hierarcha nawiązał do Dnia Życia Konsekrowanego i zwrócił się do osób konsekrowanych: – Jesteśmy w bazylice archikatedralnej, aby potwierdzić prymat wiary w Boga, który jest zawsze pierwszy w porządku miłości i potwierdzić, że Pan Bóg nie jest nigdy konkurentem dla naszej ludzkiej wolności. On nic człowiekowi nie odbiera, lecz daje siebie w darze Bożego Syna. Przychodzimy tutaj, aby odczytywać oczami wiary drogi Pańskie w znakach czasu i rozpoznawać to, co jest prawdziwe, dobre, Bogu przyjemne i doskonałe. Przychodzimy, aby zrozumieć swoją niepowtarzalną rolę obecności w świecie i swoje miejsce w Kościele. W nim każdy ma swoje imię zapisane u Boga na wieczność – wyjaśniał istotę życia poświęconego Bogu abp Depo.

Potem hierarcha przytoczył słowa Benedykta XVI wypowiedziane 27 maja 2006 r. na krakowskich Błoniach, kiedy to apelował, byśmy się nie lękali postawić na Chrystusa jako na fundament życia; by tego życia nie przegrać. Wskazywał, że życie z Chrystusem będzie zawsze znakiem sprzeciwu, że trwanie z Nim i w Nim nie może być na próbę jakiegoś czasu, czy też przejawem uczuć.

Reklama

– Trwanie w Kościele – podkreślmy to – Chrystusowym, nigdy nie było i nie będzie łatwe – zaznaczył metropolita i wskazywał na współczesne przejawy zła w Polsce, Europie i na świecie. – Czyż nie jest to próba zawłaszczenia naszej historii i wiary, którą otrzymaliśmy nie od jakiegoś ustroju politycznego, ale od wcielonego Boga, który za nas umarł i zmartwychwstał? Dla nas historia sprzed 2 tys. lat nie jest wspomnieniem, ale życiem w Chrystusie. Wybierajmy więc Chrystusa i świadczmy o Jego obecności w świecie. Uczmy się od Maryi wierności trwania przy Chrystusie – podsumował abp Depo.

Po homilii osoby życia konsekrowanego odnowiły śluby zakonne.

Marian Florek

Życzenia [zdjecie id="139363][/zdjecie]

Na zakończenie Mszy św. bp Andrzej Przybylski podziękował metropolicie za wszystkie lata przewodniczenia częstochowskiemu Kościołowi i wskazując na zbliżającą się setną rocznicę istnienia diecezji częstochowskiej, życzył: – Przyjmij od nas, kapłanów, od osób życia konsekrowanego, wspólnot oraz od osób biednych i chorych pragnienia, byś nasz partykularny Kościół jednoczył, oświetlał i prowadził światłem Chrystusa, wsparty miłością Bożej Matki.

Przedstawiciele Kościoła lokalnego również złożyli życzenia, kwiaty i podziękowania na ręce abp Wacława Depo.

Błogosławieństwo arcybiskupie zwieńczyło uroczystości.

29 grudnia 2011 r. dotychczasowy biskup zamojsko-lubaczowski Wacław Depo został mianowany przez papieża Benedykta XVI arcybiskupem częstochowskim. Ingres do archikatedry Świętej Rodziny w Częstochowie odbył się 2 lutego 2012 r.

2023-02-03 02:38

Oceń: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozmowa z Ojcem: Posługa Arcybiskupa

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

abp Depo

abp Wacłaaw Depo

BP KEP

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

Zamknij X
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Jerozolima: setki chrześcijan na Drodze Krzyżowej w Wielki Piątek

2025-04-18 14:12

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Jerozolima

Wielki Piątek

Adobe Stock

Setki chrześcijan różnych wyznań zgromadziło się w Wielki Piątek na tradycyjnej procesji Drogi Krzyżowej na Starym Mieście w Jerozolimie. Przy letniej pogodzie pielgrzymi przeszli wzdłuż Via Dolorosa, aby modlić się przy 14. stacjach męki Jezusa, od wyroku do ukrzyżowania i grobu. Z powodu wojny wśród uczestników było znacznie mniej zagranicznych grup pielgrzymkowych niż w poprzednich latach.

Od wczesnych godzin porannych wierni różnych Kościołów, często niosący misternie zdobione krzyże, szli ulicami jerozolimskiego Starego Miasta. Procesje Drogi Krzyżowej rozpoczęli licznie zgromadzeni etiopscy chrześcijanie, a następnie wierni grecko-prawosławni, którzy wyruszyli z dużym opóźnieniem. Następnie katolicy obrządku łacińskiego dołączyli do franciszkanów. Za nimi podążali arabskojęzyczni katolicy jerozolimscy. Izraelska policja zabezpieczyła trasę, która zakończyła się przy Bazylice Grobu Pańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję