Papież przyjął abp. Mokrzyckiego i bp. Sobiłę z Ukrainy
Rano Papież przyjął na audiencji hierarchów z Ukrainy: abp. Mieczysława Mokrzyckiego, metropolitę lwowskiego obrządku łacińskiego oraz bp. Jana Sobiłę z diecezji charkowsko-zaporoskiej. Dzisiaj ich kraj wspomina 30. rocznicę nawiązania oficjalnych relacji dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską.
Krzysztof Ołdakowski SJ /vaticannews.va /Watykan (KAI)
Abp Mokrzycki wyraził wdzięczność Franciszkowi za jego ciągłą pamięć o Ukrainie i troskę o to, aby świat nie przyzwyczaił się do wojny. Jednocześnie uważa, że Papieżowi bardzo zależy na budowaniu jedności oraz braterstwa pomiędzy narodami i wyznaniami.
„Podziękowałem Ojcu Świętemu za tę solidarność i za tę bliskość duchową, za modlitwy, za te wszystkie apele, które zanosi on każdego dnia, przy okazji każdej audiencji środowej oraz głosi podczas modlitwy Anioł Pański. Przypomina całemu światu o tej wojnie – zaznaczył abp Mokrzycki.
Ze swej strony Ojciec Święty powiedział, że wszystkie jego przemówienia zostały spisane i autor nadał tej książce tytuł: «Encyklika Papieża Franciszka o pokoju i wojnie na Ukrainie». "Jednocześnie podziękowałem Ojcu Świętemu za jego pomoc, także materialną, za to, że tyle razy posyłał już swojego jałmużnika, ks. kard. Konrada Krajewskiego, który przywoził takie wsparcie i który był blisko najbardziej potrzebujących. Ojciec Święty powiedział, że razem z nami cierpi, że razem z nami się modli, gdzie tylko może, to o tym mówi i chciałby przyjechać na Ukrainę, chciałby odwiedzić i Kijów, i Moskwę“ - powiedział abp Mokrzycki.
Bp Jan Sobiło z Zaporoża wyszedł ze spotkania z Papieżem pod wrażeniem miłości Ojca Świętego do Ukrainy, która wyraża się w przypominaniu od ośmiu lat o wojnie, w poświęceniu czasu oraz wsparciu materialnym. Zwraca uwagę, że Franciszek pragnie tworzyć mosty między różnymi narodami i troszczy się o wszystkich ludzi, także o Rosjan, którzy zostali oszukani przez propagandę prezydenta, wcześniej przez pierwszych sekretarzy, a jeszcze przed nimi przez carat, i nastawieni na prowadzenie wojny.
„Papież myśli o wszystkich ludziach: i o Ukrainie, i nie tylko o Ukrainie. Myśli też o Rosji. Przez sto lat od rewolucji i od ostatniego objawienia w Fatimie, Pan Bóg pokazuje nam, że to, co przeżywa Ukraina, jest uzewnętrznieniem wszystkiego, co znajdowało się w Rosji i co trzeba wykorzenić naszą modlitwą. Kościół przeżywa taki czas wielkiego wyzwolenia i odnowienia. Ojcu Świętemu Franciszkowi trzeba dziękować za to, że odważnie mówi, nie poddaje się różnym sugestiom. Ma wielką miłość do Ukrainy, ale jednocześnie myśli też o tym, że nie tylko Ukraina jest na globie ziemskim. Istnieją również inne kraje, w tym Rosja, a tam także żyją katolicy, tam mieszkają chrześcijanie i jest tych chrześcijan bardzo dużo. Przedstawiono im nieprawdziwy obraz Ukrainy oraz świata. Ja widzę w sercu Ojca Świętego, w jego oczach – jak tak rozmawialiśmy – troskę o cały świat i o cały Kościół powszechny“ - powiedział bp Sobiło.
"Braterstwo podstawą i drogą do pokoju” - do tych słów wypowiedzianych wkrótce po swoim wyborze na Stolicę Piotrową nawiązuje papież Franciszek w swoim pierwszym orędziu na Światowy Dzień Pokoju. Jego tekst, przetłumaczony także na język polski, przedstawiono dziś w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej. Ojciec Święty podkreśla, że każda ludzka działalność powinna być naznaczona postawą służby ludziom, zwłaszcza tym najbardziej dalekim i nieznanym. Służba jest bowiem duszą tego braterstwa, które buduje pokój.
Papież Franciszek podkreśla, że pragnienie pokoju wpisane jest w sercu każdego człowieka. Pobudza ono do jedności z innymi, "w których znajdujemy nie wrogów czy konkurentów, ale braci, których trzeba serdecznie przyjąć". Braterstwo jest istotnym wymiarem człowieka, który tworzy siebie w relacjach z innymi ludźmi, zwłaszcza w rodzinie. Jednakże temu powołaniu do braterstwa "często przeciwstawiają się i zaprzeczają fakty, w świecie charakteryzującym się tą «globalizacją obojętności», która powoli nas «przyzwyczaja» do cierpienia innych, zamykając nas w sobie". W tym kontekście papież zwraca uwagę na szereg zjawisk budzących niepokój: poważne naruszenia podstawowych praw człowieka, zwłaszcza prawa do życia i prawa do wolności religijnej; zjawisko handlu ludźmi. "Do wojen toczących się jako konflikty zbrojne dołączają wojny mniej widzialne, ale nie mniej okrutne, staczane na polu gospodarki i finansów, z użyciem środków równie niszczących życie, rodziny, przedsiębiorstwa" - zauważa Ojciec Święty. Wskazuje na brak braterstwa i kultury solidarności, destruktywne konsekwencje indywidualizmu, egocentryzmu i materialistycznego konsumpcjonizmu, podsycając mentalność „odrzucania”, prowadzącą do pogardy i porzucenia najsłabszych, tych, którzy są uważani za „bezużytecznych”.
Z Chrystusem ukrzyżowano dwóch łotrów. Jednego nazwano później "
dobrym łotrem", drugiego złym. Na nadanie im tych przeciwstawnych
określeń miało wpływ ich zachowanie w ostatnich chwilach życia, czyli
tuż po ukrzyżowaniu. Cierpieli i umierali obok Chrystusa, ale tylko
jeden nie odrzucił łaski nawrócenia otrzymanej na krzyżu. Miłosierdzie
Boże stało się jego udziałem. Jest on dziś znany jako "dobry łotr",
drugi stał się symbolem zatwardziałości i grzechu.
Imię Dyzmas ma apokryficzny rodowód. "Dobry łotr" stał
się patronem skazanych na śmierć oraz grzeszników powracających do
Boga. Miejscowość Latrum w Ziemi Świętej, niedaleko Emaus, przypomina
kult "dobrego łotra" uznanego później za świętego. Nie jest on jednak
popularny w Polsce, chociaż należy do grona patriarchów diecezji
przemyskiej. Kościół Wschodni czci go jako męczennika.
Jezus przed śmiercią nie wstydził się lęku, łez ani chwil
trwogi. Nie odtrąca nikogo, pomimo że opuścili Go nawet ci, którzy
w Niego wierzyli i deklarowali również poświęcenie swego życia. Konał
On wraz z łotrami, ale zarazem niszczył śmierć będącą wrogiem samego
Boga, dawcy życia. Umierając, Jezus utożsamił się z każdym człowiekiem.
Z tego Bożego aktu łaski skorzystał jeden z łotrów. Pisze o tym św.
Łukasz w swej Ewangelii: "Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono,
urągał Mu: ´Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas´.
Lecz drugi, karcąc go, rzekł: ´Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż
tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem
słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił´. I dodał:
´Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa´. Jezus
mu odpowiedział: ´Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju´"
. (Łk 23, 39-43).
Śmierć to wydarzenie, którego nikt nie jest w stanie
uniknąć, po niej jednak przychodzi radość Zmartwychwstania, na którą
oczekuje cały świat, a nie tylko przeżywający śmierć Jezusa. Człowiek
nie musi czuć się opuszczony, bo dzięki śmierci Chrystusa został
wyzwolony od śmierci wiecznej, czego przykładem stał się Dyzmas - "
dobry łotr".
W środę, 2 kwietnia 2025 r. o godz. 15.00 w Bazylice św. Piotra sprawowana będzie uroczysta Msza święta z okazji 20-tej rocznicy powrotu do Domu Ojca papieża Jana Pawła II pod przewodnictwem kardynała Pietro Parolina, Sekretarza Stanu Stolicy Apostolskiej. Wśród koncelebransów będzie m. in. kard. Stanisław Dziwisz, były osobisty sekretarz Jana Pawła II.
Msza będzie transmitowana w pierwszym programie TVP. Tego samego dnia o godz. 21.00 odbędzie się czuwanie modlitewne w języku polskim i włoskim na Placu Świętego Piotra. Wstęp jest wolny.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.