Po seansie reżyser filmu, Michał Kondrat, wyjaśniał, że zdecydował się ukazać wybrane 14 lat (od roku 1956 do 1970) z życia i działalności Prymasa Tysiąclecia, by zwrócić uwagę na jego działalność polityczną. “Stał się faktycznym przywódcą narodu. Kiedy czytałem jego zapiski, rozmawiałem z historykami, czytałem stenogramy z rozmów, które zresztą zamieściliśmy w filmie w dialogach, dostrzegłem ogromnie ważny fragment naszej historii. Ja chciałem żeby to był niereligijny film o Wyszyńskim jako polityku” - mówił.
„Prorok” opowiada historię prymasa, przywódcy duchowego i wizjonera, który pertraktuje z władzami komunistycznymi, by wynegocjować więcej praw dla Kościoła i uciemiężonego narodu. Pozorne porozumienie zmienia się w cichą wojnę, walkę o wolność religijną i godność człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Film ukazuje wątki z życia kard. Wyszyńskiego na tle ważnych dla Polski wydarzeń historycznych. Widzowie zobaczą nieugiętego przywódcę, który nie boi się rozmawiać z dążącymi do zniszczenia Kościoła komunistami, a jednocześnie człowieka wiary, który widzi dalej niż jego przeciwnicy. Co ciekawe, wszystkie gabinetowe dialogi Prymasa Tysiąclecia z Gomułką (w tej roli Adam Ferency) i Cyrankiewiczem (Marcin Troński) oparte są na stenogramach sporządzonych przez SB dzięki zainstalowanym podsłuchom.
Reklama
Tytuł filmu odwołuje się do akcji władz PRL wymierzonej przeciw Wyszyńskiemu, która właśnie otrzymała kryptonim “Prorok”. Głównym konsultantem merytorycznym był dr hab. Paweł Skibiński, od lat naukowo zajmujący się postacią prymasa.
Reżyser wskazując np. na efekty specjalne zaznaczył, że zależało mu na tym, by było to widowiskowe kino fabularne. Zwrócił uwagę na scenografię i odtwarzanie detali typowych dla ówczesnych czasów.
Główną rolę zagrał Sławomir Grzymkowski. - Chcieliśmy uniknąć „pomnika”, szukałem człowieka w tej postaci - mówił, opowiadając o przygotowaniach do wcielenia się w postać kard. Wyszyńskiego.
11 listopada “Prorok” wchodzi do polskich kin, a 15 i 17 listopada będzie miał dystrybucję w USA w około 800 kinach. Prawdopodobnie w podobnym czasie wejdzie również do kin w Anglii. - Będę musiał więc pracować w różnych strefach czasowych, by skutecznie wspierać promocję tych premier. Będę dzielił swój czas na promocję filmu w Polsce i USA. Na szczęście dystrybucja kinowa we Francji, Hiszpanii i Ameryce Południowej zaplanowana jest w przyszłym roku - mówił o planach reżyser.
Za produkcją stoi Fundacja Filmowa im. św. Maksymiliana Kolbe, a koproducentami są Telewizja Polska i Centrum Technologii Audiowizualnych. Obraz jest współfinansowany przez PiSF i dofinansowany ze środków MKiDN.