Reklama

Szkoła modlitwy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie" (Mt 26, 41). Te słowa Pana Jezusa wypowiedziane w Ogrójcu do Apostołów, odnoszą się do nas wszystkich. Ewangelia bowiem nie jest tylko relacją minionych wydarzeń, ale ma wartość ponadczasową, odnoszącą się do każdego z nas po wszystkie czasy. "Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą" (Mt 24, 55). Znamy główne prawdy wiary katechizmu. Ostatnia, szósta prawda brzmi: "Łaska Boża jest nam koniecznie potrzebna do zbawienia". Są trzy źródła łaski: sakramenty św., dobre uczynki i modlitwa. Ta ostatnia w porządku subiektywnym, osobistym, u każdego człowieka jest źródłem ważnym.
W nas wszystkich istnieje tajemnicza dwoistość. Zdolność do przyjęcia i łaski, i grzechu. Nasze wnętrze nie znosi próżni. Gdzie nie wchodzi łaska przez modlitwę, tam wchodzi grzech. Chrześcijanin niemodlący się, praktycznie przestaje być autentycznym wyznawcą Chrystusa. Modlitwa jest oddechem duszy. Gdy nie ma oddechu, wtedy przychodzi śmierć. Gdy oddech jest słaby, nieprawidłowy, wtedy życie jest w niebezpieczeństwie.
Dziś możemy mówić o kryzysie modlitwy w świecie chrześcijańskim. Pierwszą przyczyną tego kryzysu jest liberalizm, filozofia wywyższająca wolność człowieka, pozwalająca mu niemal na wszystko, nie licząca się z Bogiem. Z tym łączy się laicyzacja, zeświecczenie życia. Kultura promowana przez media jest kulturą laicką, zmysłowo-rozrywkową, bez odniesienia do wartości wyższych, duchowych. Dla Boga nie ma miejsca, nie ma czasu.
Kiedyś w Paryżu dziennikarz przeprowadzał wywiad ze znaną gwiazdą filmową. Padło takie pytanie: "Czy pani wierzy w Boga?". "W Boga? - wcale nie mam czasu o tym myśleć." - odpowiedziała. Nie powiedziała, że jest niewierzącą. Człowiek wierzący ulega zeświecczeniu - nie ma czasu dla Boga.
Drugim powodem kryzysu czy braku modlitwy w życiu chrześcijańskim jest zwykłe, ludzkie lenistwo. Modlitwa wymaga skupienia, oderwania się od spraw życia, wymaga wysiłku i skierowania uwagi na rzeczy duchowe, a człowiek pogrążony w doczesności nie chce sobie zadać tego trudu. Modlitwę uważa za luksus życia chrześcijańskiego, bez którego można się obejść.
Popatrzmy: aby wykonać jakąś pracę, zdać egzamin, czy nauczyć się obcego języka - ile trzeba włożyć w to wysiłku, starań i pilności. A modlitwa to rozmowa z Panem nieba i ziemi, udział w paschalnej tajemnicy, własne zbawienie, coś bardzo ważnego - a nie chce się wkładać w nią wysiłku. Jest jakaś wielka niekonsekwencja wobec wyznawanej wiary. Nieraz troski, kłopoty utrudniają nam modlitwę. Trzeba wtedy o nich zapomnieć, odłożyć je. Św. Bernard, gdy wchodził do kościoła na modlitwę, mówił wycierając nogi: "Troski i kłopoty zostańcie tutaj, ja się pomodlę, a potem zabiorę was z sobą".
Trzecim powodem niedoskonałości lub nieobecności naszej modlitwy jest brak umartwienia, postawy pokutnej wobec Boga. Cnota pokuty jest z prawa Bożego potrzebna do zbawienia. "Powiadam wam, jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie" (Łk 13, 5) - słowa Pana Jezusa o zabitych po zawaleniu się wieży w Siloe. Człowiek nie będzie się modlił lub będzie się źle modlił, jeśli nie będzie znał pojęcia nawrócenia i potrzeby umartwienia.
Innym wreszcie powodem złej modlitwy lub jej braku są grzechy, nałogi. Człowiek grzeszący, świadomie i dobrowolnie przekraczający Boże przykazania w rzeczach ważnych - usuwa Boga ze swego życia. Modlitwa jest mu wtedy niewygodną, nie zgadza się z jego życiem, więc ją omija, przestaje się modlić. A wtedy łaska nawrócenia nie może trafić do duszy, aby ją uzdrowić. Modlić się powinni także grzeszący, podobnie jak to czynił celnik w świątyni: "Stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże miej litość dla mnie grzesznika" (Łk 18,13).
Nigdy modlitwy nie uważajmy za ciążący na nas obowiązek, który musimy wypełniać. Niech dusza nasza odczuwa potrzebę stałej modlitwy, pragnienie łączności, obcowania z Bogiem, okazywania Mu swej miłości. Módlmy się - to za mało powiedziane! Módlmy się dobrze i zawsze - to też za mało! Ukochajmy modlitwę! Niech każdy dzień bez dobrej modlitwy będzie dniem złym, straconym dla wieczności i mego szczęścia w niebie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy: 13-letni uczeń ukarany za odmowę korzystania z "tęczowych schodów"

2025-03-06 21:09

[ TEMATY ]

Włochy

LGBT

pixabay.com

Uczeń szkoły średniej w Weronie otrzymał zawiadomienie dyscyplinarne po tym, jak odmówił skorzystania ze schodów udekorowanych kolorami tęczy i napisami dotyczącymi tolerancji. Szkoła uważa, że ​​zachowanie ucznia zagrażało bezpieczeństwu, natomiast rodzice nieletniego utrzymują, że został on ukarany za wyrażenie sprzeciwu wobec ideologii LGBT. Sprawa dotarła do Ministerstwa Edukacji - informuje portal infocatolica.com.

CZYTAJ DALEJ

Co znaczy, że Bóg jest „Ojcem”?

2025-03-13 20:55

[ TEMATY ]

Bóg

Wielki Post

Katechizm Wielkopostny

Adobe.Stock

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dziś pytanie - co znaczy, że Bóg jest „Ojcem”?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Hiszpania: rośnie liczba pielgrzymów w miejscach związanych z domniemanymi objawieniami w Garabandal

2025-03-14 16:56

[ TEMATY ]

Hiszpania

objawienia

pielgrzymi

Garabandal

wikipedia/Vanbasten 23

Kapliczka w miejscu objawień

Kapliczka w miejscu objawień

W miejscach związanych z domniemanymi objawieniami maryjnymi we wsi San Sebastián de Garabandal i jej okolicach, w północnej Hiszpanii, wzrasta liczba pielgrzymów, w tym zagranicznych pątników z odległych państw świata, wynika z deklaracji pracowników miejscowego biura informacji oraz duszpasterzy związanych z tym miejscem. Jednym z nich jest ksiądz José Luis Saavedra, doktor teologii na Uniwersytecie Nawarry, specjalizujący się w badaniach nad historią objawień, do których doszło w dekadzie lat 60. XX w. w miejscowości San Sebastián de Garabandal, zwanej powszechnie Garabandal.

Z danych lokalnych władz kościelnych wynika, że w ciągu ostatniego roku dotarło tam w sumie kilkadziesiąt tysięcy pątników, w tym duże grupy zagranicznych pielgrzymów. W ich gronie znaleźli się pątnicy z odległych państw świata, takich jak m.in. USA, Meksyk, Brazylia oraz Filipiny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję