Reklama

Wiadomości

Lubelskie: 63-latek z Lubartowa przejechał na rowerze 3,2 tys. km, aby promować krwiodawstwo

63-letni Janusz Kobyłka z Lubartowa (Lubelskie) przejechał na rowerze ok. 3,2 tys. km, aby promować krwiodawstwo. „Zawsze podkreślam, że honorowi dawcy są cichymi bohaterami dzisiejszych czasów i osobami o złotych sercach” – dodał rowerzysta. Sam oddał w swoim życiu ponad 20 litrów krwi.

[ TEMATY ]

krwiodawstwo

Matej Kastelic/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

63-letni Janusz Kobyłka z Lubartowa wyruszył w sierpniu na rajd rowerowy pod hasłem „Krwiodawstwo – nasze wspólne dobro”. Podczas 37 dni podróży pokonał 3,2 tys. km i odwiedził 21 centrów krwiodawstwa w Polsce, m.in. Rzeszów, Kraków, Wałbrzych, Zieloną Górę, Szczecin, Gdańsk, Białystok, Warszawę.

W rozmowie z PAP zaznaczył, że był to już jego trzeci taki rajd. „Łącznie dla promowania idei krwiodawstwa przejechałem 7,7 tys. kilometrów” – dodał rowerzysta. Przekazał, że w tym roku pogoda go nie rozpieszczała ze względu na duży upał albo burze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Jestem zaprawionym kolarzem i potrafię się dostosować do każdej pogody. Cały dzień w deszczu nie robi mi problemu, jeśli głowa jest nastawiona pozytywnie. Przygotowanie fizyczne to jest 30 proc., a 70 proc. to jest właśnie głowa” – wyjaśnił rowerzysta.

Zwrócił uwagę, że w tym roku chciał szczególnie podkreślić zaangażowanie i odpowiedzialność pracowników wszystkich stacji krwiodawstwa. „Osobie, która po raz pierwszy idzie oddać krew powtarzam, że jest bezpieczna pod okiem fachowców i wyszkolonego personelu, który się nim zajmie. Wszystkie panie są uśmiechnięte, udzielają pomocy” – powiedział Kobyłka.

Reklama

Uzupełnił, że za przygotowanie krwi do transportu odpowiedzialnych jest co najmniej pięć osób. „W swojej pracy nie mogą się pomylić, to nie są proste rzeczy, dlatego ich wszystkich powinno się bardzo doceniać” – dodał 63-latek.

Podczas odwiedzin stacji krwiodawstwa w poszczególnych miastach rowerzysta spotykał się z mieszkańcami, dawcami i lokalnymi mediami. Jak zaznaczył, każda wizyta cieszyła się dużym zainteresowaniem.

„Gdy ludzie obawiają się oddawania krwi, to zaznaczam, że wcale nie muszą zostać honorowymi dawcami. Ważne, żeby spróbować oddać krew chociaż raz i w tym czasie nie myśleć o krwi, czy trzymaniu piłeczki, ale o tym, że właśnie ratujemy komuś życie, np. dziecku, babci po operacji, czy pacjentowi po przeszczepie serca. Zawsze podkreślam, że dawcy są cichymi bohaterami dzisiejszych czasów i osobami o złotych sercach” – przekazał Janusz Kobyłka.

Reklama

Zapytany o to, skąd wziął się pomysł na promowanie idei honorowego krwiodawstwa wyjaśnił, że wynika to z jego osobistych doświadczeń. „Kilka lat temu spotkałem na ulicy kolegę, który poprosił mnie, abym oddał krew dla jego żony, która potrzebowała operacji. Przy czym zaznaczył, że jest gotów mi nawet za to zapłacić. Odparłem, że chyba sobie żartuje. Poprosiłem jeszcze paru kolegów, aby razem ze mną poszli” – powiedział 63-latek, dodając, że wtedy zaczął się zastanawiać nad tym, czemu jego kolega był tak zdesperowany i, że faktycznie może brakować krwi.

Podziel się cytatem

„Lubię jeździć na rowerze i pomyślałem, żeby to może połączyć, a przy okazji rajdu promować oddawanie krwi” – przyznał.

Janusz Kobyłka z zawodu jest górnikiem, pracował m.in. w kopalni, później jako elektronik, ratownik medyczny, ratownik wodny. „Przez ten czas oddałem ponad 20 litrów krwi, ale później ze względu na stan zdrowia musiałem przerwać i teraz w ten sposób kontynuuję tę ideę. Jak kończy się sezon rowerowy i zaczyna zima, to również jako mors promuję oddawanie krwi” – podkreślił 63-latek z Lubartowa.(PAP)

2022-09-29 07:38

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krwiodawcy na posterunku

Niedziela zamojsko-lubaczowska 6/2021, str. II

[ TEMATY ]

krwiodawstwo

Joanna Ferens

W akcję oddawania krwi włączyły się również kobiety

W akcję oddawania krwi włączyły się również kobiety

Rozpoczął się nowy rok, a wraz z nim kolejne zbiórki krwi w powiecie biłgorajskim. W styczniu odbyły się 3 akcje poboru, a honorowi krwiodawcy wciąż są gotowi do ratowania ludzkiego życia i zdrowia.

Pierwsza terenowa akcja poboru krwi odbyła się w Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Biszczy. Ilona Portka, organizatorka akcji wyjaśniała, dlaczego warto oddawać krew. – Jestem zdrową osobą, pomaganie innym, w tym dzielenie się krwią, jako najcenniejszym lekiem, uważam za swój obowiązek. Jestem przekonana, że podobnie myślą i działają mieszkańcy gminy Biszcza i miejscowości okolicznych. Stąd organizujemy terenowe akcje poboru krwi i podejmujemy działania, by honorowe krwiodawstwo promować – wyjaśniła.
CZYTAJ DALEJ

Jezus i dziś pragnie spojrzeć na nas i wezwać do nawrócenia

2025-02-12 13:55

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Łk 5, 27-32.

Sobota, 8 marca. Wielki Post
CZYTAJ DALEJ

Coraz więcej kobiet pracuje w Watykanie

2025-03-08 18:16

[ TEMATY ]

Watykan

Agata Kowalska

W Watykanie z roku na rok pracuje coraz więcej kobiet. Stanowią one mniej więcej jedną czwartą pracowników Państwa Watykańskiego i Kurii Rzymskiej. Kobieta stoi na czele jednej z dykasterii, inna kieruje od kilku dni Państwem Miastem Watykańskim, kilka kolejnych zajmuje stanowisko sekretarza dykasterii lub papieskiej komisji, będąc osobą numer 2 w tych instytucjach. Kobiety kierują również Muzeami Watykańskimi i Papieską Akademią Nauk Społecznych.

Pierwszą kobietą zatrudnioną w Watykanie była szwaczka Anna Pezzoli w 1915 roku, która otrzymała stanowisko pomocnika w tzw. Floreria Apostolica, urzędzie odpowiedzialnym za wystrój i wyposażenie wnętrz oraz miejsc, gdzie odbywają się spotkania z papieżem.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA
Niebędnik Katolika drukowany

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję