Reklama

Kościół

W niedzielę Kościół katolicki obchodzi 108. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy

W niedzielę w Kościele katolickim przypada 108. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Troska o uchodźców ma teologiczne uzasadnienie. To Pan Jezus powiedział: "byłem przybyszem a przyjęliście mnie" - powiedział PAP konsultor Rady ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek KEP, werbista o. Jacek Gniadek.

[ TEMATY ]

uchodźcy

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę w Kościele katolickim przypada 108. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, obchodzony w tym roku pod hasłem: "Budować przyszłość z migrantami i uchodźcami".

Ojciec Gniadek podkreślił, że opublikowane z tej okazji orędzie papieża Franciszka wskazuje na duchowy i teologiczny wymiar Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy. "Papież nawiązuje w swoim orędziu do słów zaczerpniętych z Listu do Hebrajczyków, w którym czytamy, iż +nie mamy tutaj trwałego miasta, ale szukamy tego, które ma przyjść. W ten sposób Ojciec Święty wskazuje, że wszyscy jesteśmy na Ziemi migrantami i pielgrzymami - ludźmi w drodze, którzy zmierzają do wspólnej ojczyzny w niebie" - zastrzegł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyjaśnił, że papież wskazuje na talenty i zdolności migrantów i uchodźców, którymi mogą oni ubogacić kraj, do którego przybywają. "Uchodźcy mają swoją rolę właśnie dzięki temu, że przychodzą z innej kultury i mogą nas swoją innością ubogacić. Ale papieżowi chodzi o coś więcej niż ich talenty, niż ten wymiar kulturowy czy polityczny - chodzi mu o wymiar duchowy" - mówił.

Podkreślił, że orędzie papieskie wzywa do budowania wspólnie z migrantami i uchodźcami wspólnego domu, z którego nikt nie powinien być wykluczony.

Reklama

Jak zaznaczył, o problemie uchodźców i migrantów mówili także poprzedni papieże. "Ten temat był obecny zarówno w nauczaniu papieża Jana Pawła II jak i Benedykta XVI. Jan Paweł II już w drugiej połowie lat 90. XX w. pisał na przykład o nielegalnych imigrantach, którzy także mają swoje prawa i powinni być przyjmowani. Mam wrażenie, że przesłanie poprzednich papieży na ten temat nie odbiło się w Polsce szerokim echem, ponieważ w tamtym czasie żyliśmy, czym innym i mieliśmy wrażenie, że problem migracji nas nie dotyczy" - ocenił o. Gniadek.

Zdaniem werbisty, problem migrantów i uchodźców ma w Kościele głębokie teologiczne uzasadnienie. "Wynika to wprost z Ewangelii. To nie kto inny, tylko Pan Jezus powiedział: +byłem przybyszem a przyjęliście mnie+. Troska o uchodźców wynika z faktu, że niezależnie od narodowości, jesteśmy dziećmi tego samego ojca" - stwierdził.

Ojciec Gniadek zaznaczył, że tegoroczny Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy obchodzimy w Polsce w szczególnej sytuacji, ponieważ po wybuchu wojny w Ukrainie do naszego kraju przyjechało kilka milionów uchodźców. "Jest to coś niespotykanego, że tak wielka rzesza ludzi została przyjęta nie w obozach dla uchodźców, lecz w prywatnych domach. Zdecydowana większość Polaków odpowiedziała pozytywnie na to wyzwanie, jakim był wybuch wojny. Można śmiało powiedzieć, że Polacy w pełni odpowiedzieli na apel papieża Franciszka" - ocenił werbista.

Reklama

Dodał, że wzorowo w tej trudnej sytuacji zachował się także Kościół w Polsce. "Papież Franciszek wielokrotnie mówił, że parafie powinny być miejscem, gdzie uchodźcy mogą znaleźć bezpieczną przystań i zostać życzliwie przyjęci i tak faktycznie się stało" - mówił.

Podziel się cytatem

Duchowny przyznał, że początkowy zapał do pomagania uchodźcom trochę w Polakach opadł, jednak Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy może stać się dobrą okazja do tego, by na nowo go obudzić.

"Musimy też pamiętać, że Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy nie odnosi się tylko do uchodźców z Ukrainy. Na świecie jest ponad 100 mln uchodźców i problemy migracyjne dotykają ludzi na całym świecie. Orędzie papieża jest uniwersalne. Także w Polsce żyją migranci z innych krajów, którzy poszukują lepszych warunków życia" - zastrzegł.

Ojciec Gniadek przypomniał wydarzenia, które rozegrały się na granicy polsko-białoruskiej w 2021 r., kiedy granicę z Polską próbowali przekroczyć nielegalni migranci z Bliskiego Wschodu.

"Trzeba pamiętać, że tamte wydarzenia miały wymiar polityczny. To była prowokacja władz Białorusi. Jako konsultor Rady ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek uważnie śledzę ruchy migracyjne i wiem, że nielegalni imigranci, którzy próbują przedostać się do Polski, nigdy nie robią tego w świetle kamer, tylko starają się przedostać po ciuchu, niezauważeni" - ocenił.

Jak zastrzegł, Kościół powinien pomagać także nielegalnym imigrantom, także tym znajdującym się na granicy polsko-białoruskiej, jednak "nie może negować prawa, granic państwowych a także roli i pracy Straży Granicznej, która tych granic broni".

Reklama

Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy obchodzony jest od 1914 r. Od 2019 r. Kościół katolicki obchodzi Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy w ostatnią niedzielę września każdego roku. W poprzednich latach obchodzony był w drugą niedzielę po uroczystości Objawienia Pańskiego.

Jak wskazuje instrukcja Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących z 1978 r., dzień ten jest pomyślany jako "okazja dla pobudzenia wspólnot chrześcijańskich do odpowiedzialności wobec braci migrantów oraz do obowiązku współdziałania w rozwiązywaniu ich różnorakich problemów".(PAP)

Autor: Iwona Żurek

iżu/ mhr/

2022-09-25 07:01

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W sprawie uchodźców

Niedziela Ogólnopolska 41/2017, str. 22-23

[ TEMATY ]

uchodźcy

bettysphotos/fotolia.com

To, czy potrafimy kochać, weryfikuje się najpierw przez naszą postawę wobec małżonka, dzieci, rodziców i rodaków. Chrześcijanin kocha także uchodźców i migrantów. Sposób okazywania tej miłości powinien być jednak dostosowany nie tylko do naszych możliwości, lecz także do zachowania tych, którzy naszej pomocy oczekują. Z ks. dr. Markiem Dziewieckim – psychologiem, rekolekcjonistą – rozmawia Agnieszka Porzezińska

AGNIESZKA PORZEZIŃSKA: – Uchodźcy często występują w Piśmie Świętym. Nawet Święta Rodzina doświadczyła losu imigranta. Jak powinniśmy my, chrześcijanie, traktować przybyszów?

KS. DR MAREK DZIEWIECKI: – Chrześcijanin jest powołany do tego, by na wzór Jezusa odnosić się z miłością do każdego człowieka. Zasada teoretyczna jest więc oczywista i prosta. Aplikacje praktyczne są o wiele bardziej skomplikowane. Trzeba tu pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze – istnieją ludzie, którzy mają prawo pierwszeństwa do naszej miłości. Najpierw jest to żona czy mąż. Drugi krąg miłości to nasza miłość do dzieci, rodziców, rodzeństwa, krewnych i przyjaciół. Trzeci krąg osób, którym mamy okazywać miłość, to nasi rodacy. Syn Boży szedł ze swoją miłością i troską najpierw do Żydów. W ludzkiej naturze stał się bowiem ich rodakiem. Czwarty krąg tych, których mamy kochać, to wszyscy inni ludzie, czyli także cudzoziemcy, z którymi się stykamy czy którzy oczekują naszej pomocy, chociaż mieszkają daleko od nas. W każdym z tych czterech kręgów ludzi, do których powinniśmy odnosić się z miłością, obowiązuje kolejna ważna zasada: nasz sposób okazywania miłości danej osobie czy grupie osób zależy nie tylko od naszej dobrej woli, lecz także od sposobu postępowania tejże osoby czy grupy osób. Mądrze kocha bliźnich ten, kto wie, że miłość zobowiązuje do okazywania troski najpierw tym, którzy są nam najbliżsi.
CZYTAJ DALEJ

„Jaśniejące Oblicze Chrystusa” na Chuście z Manoppello powstało pod wpływem promieniowania

2024-11-22 21:18

[ TEMATY ]

całun turyński

chusta z Manopello

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Przeprowadzone ostatnio przez niemieckiego lekarza-chemika Gosberta Wetha badania Chusty (Sudarionu) z Manoppello rzuciły nowe światło na widoczne na niej „jaśniejące Oblicze Chrystusa”. 26 września br. naukowiec wypowiedział się jako lekarz, że „ta osoba musiała być ciężko torturowana”.

Wyjaśnił on, iż „krwiaki są wyraźnie widoczne zarówno na nosie, jak i w okolicy prawego policzka. Na obrazie nie można wykryć śladów ani farby, ani krwi”. Zaznaczył, iż „inne płyny ustrojowe, takie jak krew czy pot, nie są rozpoznawalne. Tkaninę tę można było zatem nałożyć tylko na osobę, która już umarła”. Podsumowując swe prywatne „śledztwo” Weth stwierdził, że „w sumie istnieje tylko jedno wyjaśnienie powstania obrazu świętej twarzy. Przemiana azotu (N14) w węgiel (C14) musiała nastąpić pod wpływem ogromnego promieniowania neutronowego (energii świetlnej). "«Obraz» nie powstał zatem przez nałożenie farby na tkaninę, ale w wyniku spowodowanej przez silne promieniowanie zmiany włókien materiału nośnego”.
CZYTAJ DALEJ

Bp Wołkowicz: czy budujesz Królestwo Jezusa?

2024-11-23 13:10

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Pan Jezus zaprasza nas, byśmy nie tylko byli z Nim w Kościele na modlitwie, ale także w spotkaniu z drugim człowiekiem - mówił bp Zbigniew Wołkowicz w łódzkiej katedrze.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję