Reklama

O małej wielbicielce seriali i umytym telewizorku

Niedziela Ogólnopolska 46/2007, str. 14-15

GK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasze pociechy zaskakują nas, dorosłych, swoimi pomysłami, jeśli chodzi o kreatywne „obchodzenie się” z mediami: tuż za telewizorem szukają dzieci z ulubionego programu, które „przecież przed chwilą” bawiły się i śpiewały; pieczołowicie przecierają ekran, by „wysuszyć” mokre auto, które w deszczu przemyka przez zakorkowane ulice telewizyjnego miasta; skądś wiedzą, że „ten pan z filmu jest niedobry”, a „tamta pani nie lubi dzieci”; przesiadują przed telewizorem, bo nie mają się z kim pobawić, choć często przyznają, że „w telewizji i tak nic nie ma”. Całkiem niedawno córka moich znajomych, wielbicielka telewizyjnych seriali, skutecznie umyła telewizor płynem do naczyń, sowicie spłukując go wodą… Takich sytuacji w codziennym domowym życiu jest bez liku. Sama, będąc dzieckiem, nie mogłam utulić płaczu na widok żegnającego się z dziećmi Misia o klapniętym uszku - wszak „pora na dobranoc”. No i ten dziecięcy niepokój, czy aby na pewno Miś jutro „wróci”...
W orędziu na tegoroczny - 41. Dzień Środków Społecznego Przekazu Ojciec Święty Benedykt XVI zachęca do podjęcia refleksji na temat formacji dzieci i formacji mediów w kluczu wyzwania dla edukacji. „Jawi się swego rodzaju wzajemne powiązanie, wskazujące na odpowiedzialność środków przekazu jako przemysłu oraz na potrzebę czynnego i krytycznego udziału czytelników, widzów i słuchaczy. W tym kontekście odpowiednia formacja do właściwego korzystania z mediów ma zasadnicze znaczenie dla kulturalnego, moralnego i duchowego rozwoju dzieci” - pisze Benedykt XVI.
Odpowiedzialność za pozytywną, twórczą i mądrą formację do samodzielnego „odczytywania języków” poszczególnych mediów (innym językiem posługuje się prasa, a jeszcze inny dominuje w internetowych „wspólnotach wirtualnych”) spoczywa w pierwszym rzędzie na rodzicach. Przysłuchuję się często rodzicom - pragnienie dobrego wychowania dzieci w społeczeństwie i kulturze medialnej niejednokrotnie realizuje się w trudzie. Kreatywności jednak nie brakuje: w niektórych rodzinach w ogóle nie ma telewizji, w innych wybiera się „medialną dietę” czy rodzicielski monitoring; są i takie rodziny, w których to dziecko steruje telewizyjnym pilotem czy w nieskończoność surfuje po internecie.
Są i tacy rodzice, jak mama i tata „małej wielbicielki seriali - od umytego telewizorka”, którzy wskazują na wartościowe programy; uczą dziecko, aby samo umiało wybrać te treści, które rzeczywiście pomogą wzrastać, budować wspólnotę i tworzyć kulturę; korzystają wspólnie - w miarę możliwości - z bogactwa i różnorodności środków komunikacji; tłumaczą, dialogują. Stawiają na spotkanie twarzą w twarz, wszak - jak pisał kard. Carlo Maria Martini - „komunikowanie się tworzy między istotami ludzkimi relacje solidarności, które przywołują obraz Boga odciśnięty w stworzeniu” („Skraj płaszcza, czyli o spotkaniu Kościoła i mediów”).
Środki komunikacji społecznej to swego rodzaju miejsca, pewna rzeczywistość, przestrzeń, w której człowiek spotyka wizję świata, często odbijającą jak w zwierciadle to, co dla niego jest wartością ostateczną, co usprawiedliwia wybór jego postaw i stylu życia. Bogaty świat komunikacji: tej bezpośredniej” (face to face) i tej medialnej, otwiera nowe „okna dialogowe” - nowe wyzwania, zarówno dla wychowawców i nauczycieli, jak i dla całego przemysłu medialnego.
Kościół-wspólnota, miejsce komunikacji, w duchu odpowiedzialności i pragnienia ludzkiego wzrastania do wartościowej komunikacji (poszanowanie godności ludzkiej, poszukiwanie prawdy i zaangażowanie się na rzecz dobra wspólnego) „życzliwie spogląda na możliwość pomagania rodzicom, wychowawcom, ludziom środków przekazu i młodym - podkreśla w orędziu Papież. - Parafie i programy szkolne powinny dziś być w awangardzie, gdy chodzi o wychowanie do mediów”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjątkowa wystawa w Rzymie

2024-05-14 17:21

[ TEMATY ]

wystawa

Rzym

krucyfiks

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Obok krucyfiksu św. Marcelego wystawiono „Chrystusa Ukrzyżowanego” Salvatora Dalì i szkic św. Jana od Krzyża.

W ramach obchodów Roku Świętego 2000, 12 marca obchodzony był Dzień Przebaczenia. Na tę okazję Jan Paweł II kazał umieścić w Bazylice Watykańskiej słynny krucyfiks z kościoła św. Marcelego. Miliony telewidzów na całym świecie oglądały Papieża obejmującego ukrzyżowanego Chrystusa - ten papieski gest stał się jednym z symboli pontyfikatu Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję