Reklama

Przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor

Niedziela Ogólnopolska 43/2007, str. 12-13

Rafael Santi, fragment obrazu „Przemienienie Pańskie”

Rafael Santi, fragment obrazu „Przemienienie Pańskie”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tajemnicą światła w pełnym tego słowa znaczeniu jest dalej Przemienienie, które według tradycji miało miejsce na górze Tabor. Chwała bóstwa rozświetla oblicze Chrystusa, kiedy Ojciec uznaje Go wobec porwanych zachwytem Apostołów, wzywa ich, aby Go słuchali (por. Łk 9, 35) i przygotowuje do przeżycia z Nim bolesnego momentu męki, aby doszli z Nim do radości zmartwychwstania i do życia przemienionego przez Ducha Świętego.
Z listu apostolskiego Jana Pawła II „Rosarium Virginis Mariae” z 16 października 2002 r.

Przemienienie przygotowało uczniów na wydarzenia Jego męki i śmierci oraz zmartwychwstania. Jego opis znajduje się w Ewangeliach synoptycznych (Mt 17, 1-9; Mk 9, 2-9; Łk 9, 28-36).
Pierwszą rzeczą, jaka od razu daje się zauważyć przy czytaniu tych świadectw, jest ich zaskakująca zgodność. Postacią najważniejszą jest Jezus, który wybrał z grona Dwunastu Piotra, Jakuba i Jana. Zabrał ich następnie ze sobą na górę. Ewangeliści przemilczają jej nazwę. Tradycja jednak, wczytując się w Ewangelie i trasę wędrówki Jezusa, umieściła Przemienienie na górze Tabor. Tam twarz Jezusa zajaśniała dziwnym, nadziemskim blaskiem, podobnie jak Jego ubranie. Wówczas pojawili się Mojżesz i Eliasz rozmawiający z Chrystusem. Tematem tego dialogu było odejście Jezusa (czyli Jego męka i śmierć), o czym informuje nas św. Łukasz. Zachwycony Piotr chciał postawić dla Jezusa, Mojżesza i Eliasza trzy namioty. Pojawił się też obłok, który okrył te trzy postaci i z niego dało się słyszeć głos Boga: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie” (Mk 9, 7). Na tym kończy się to nadzwyczajne wydarzenie. Jezus wraz z uczniami zszedł z góry. Ci natomiast, jak zaświadcza św. Łukasz: „zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli” (9, 36), gdyż według relacji św. Mateusza i św. Marka zażądał od nich tego sam Jezus.

Cud „zawieszony”

Przemienienie jest jedną z ważniejszych scen ewangelicznych. Trzej Apostołowie, którzy pójdą z Chrystusem do Ogrodu Oliwnego, którzy zobaczą Jego agonię i aresztowanie, którzy w jakiś sposób będą blisko obecni przy Jego męce i śmierci, zostają zaproszeni do spojrzenia na chwałę Chrystusa-Boga. Autor Drugiego Listu św. Piotra napisze potem, że uczniowie stali się wówczas naocznymi świadkami Jego wielkości (por. 1, 16). Wiarę uczniów umocnili Mojżesz i Eliasz. Te dwie postaci symbolizują cały Stary Testament oczekujący na przyjście Mesjasza. Obecność Mojżesza symbolizuje Prawo, a Eliasza - wszystkich proroków. Warto dodać, że Żydzi uważali, iż te osoby przyjdą powtórnie na końcu czasów. Ich pojawienie się i rozmowa z Jezusem wskazuje, że to On jest obiecanym i oczekiwanym Mesjaszem. Sam przecież po męce i zmartwychwstaniu, „zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków” wyjaśniał uczniom, „co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego” (por. Łk 24, 27).
Według św. Augustyna, trzy namioty symbolizowały Prawo, Proroków i Ewangelię. Św. Piotr natomiast, który chciał je postawić osobno, nie rozumiał jeszcze ich jedności, którą jest Chrystus. Ostatecznym dowodem na to, że Jezus był Mesjaszem mającym moc Bożą są słowa Boga Ojca: „To jest mój Syn umiłowany”. Dla nich był to najważniejszy dowód, że idą słuszną drogą, że warto wierzyć Jezusowi. Piotr, Jakub i Jan zeszli więc z góry umocnieni i zapewnieni, że nie postępowali za „wymyślonymi mitami”.
Sens Przemienienia leżał więc w upewnieniu uczniów co do osoby Mistrza z Nazaretu oraz umocnieniu ich w chwili Jego męki i śmierci. Oryginalnego wyjaśnienia Przemienienia dokonała s. Maria Renata: „Przemienienie Pańskie! - Cud? - Nie, raczej zawieszenie nieustannego cudu. Cudem bowiem niemałym było, że Słowo Przedwieczne, przyobleczone w znikomą szatę ciała ludzkiego, ukrywało przez lat 33 chwałę swego bóstwa pod postacią sługi, pod zasłoną człowieczeństwa naszego. Na Taborze ustał ten cud na chwilę i Zbawiciel ukazał się oczom trzech uczniów tym, kim był w rzeczywistości”.

Przemienione życie

Kontemplując treść tej tajemnicy, udajemy się na Tabor. Stajemy wraz z uczniami twarzą w twarz z tajemnicą bóstwa Jezusa. Przemienienie skłania do zadania pytania: Kim jest Jezus? Człowiek staje przed wyborem: albo przyjmuje słowa Boga mówiące o Jego Synu, albo też idzie za tymi prądami umysłowymi i pseudonaukowymi, które w Jezusie zapominają dostrzec Boga. Mojżesz i Eliasz nie mogą zaś być tylko figurami z przeszłości. Stary Testament jest bowiem często nieznany wśród szerszej części chrześcijan. Może warto byłoby go czytać? Przecież sam Chrystus swoich przeciwników odsyłał do niego, mówiąc: „Badacie Pisma (...): to one właśnie dają o Mnie świadectwo” (J 5, 39).
Tajemnica Przemienienia uczy szukania oblicza Jezusa. On na chwilę ujawnił swoją boskość, pozostałe natomiast chwile Jego życia objawiały Go jako człowieka. Aby ktoś mógł dojrzeć w Nim Boga, potrzeba wiary. Dziś spotkać możemy wielu niewierzących czy nawet nieznających Chrystusa. Ta tajemnica może być odmawiana w ich intencji, aby Bóg przemienił ich serca i pozwolił oczyma wiary ujrzeć swojego umiłowanego Syna.
Oblicze Jezusa ma również inny wymiar. Sam powiedział o sobie, że cokolwiek zostanie uczynione bliźniemu, uczynione zostanie Jemu. Jest to prawda częstokroć zapominana. Istnieje tendencja do ucieczki czy omijania żebraków bądź proszących o jakąkolwiek pomoc. Może warto byłoby pomodlić się o taką przemianę serc wierzących, aby w tym drugim człowieku (czasem niezachęcającym do bliższego kontaktu) zobaczyli Jezusa. Pismo Święte jest przecież nieustannym dialogiem Boga z człowiekiem. Jeśli tu, na ziemi, ktoś nie rozpoznaje Chrystusa, jak rozpozna Go w niebie? Dlatego ponad 800 lat temu modlił się patriarcha ormiański Nerses Sznorhali: „Ty, który swoim uczniom na górze objawiłeś swe bóstwo, i który im pokazałeś niewysłowioną chwałę Ojca, pełną blasku przed ich oczyma, oczyść także mój ciemny umysł i me zmysły pełne mroku, abym, gdy w końcu nadejdzie paruzja, mógł nacieszyć się Twą boską chwałą”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Ocena: +6 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa z Avila - życiowa mistyczka

Niedziela łódzka 41/2007

[ TEMATY ]

święta

François Gérard, "Św. Teresa”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”
Czy czytali Państwo „Drogę doskonałości” św. Teresy z Avila, reformatorki żeńskich klasztorów karmelitańskich, mistyczki i wizjonerki? A jej listy pisane do osób duchownych i świeckich? To zaskakująca literatura. Autorka, święta i doktor Kościoła, żyjąca w XVI w. w Hiszpanii, ujawnia w niej nadzwyczajną trzeźwość umysłu oraz wiedzę o świecie i człowieku. Jej znajomość ludzkiej, a szczególnie kobiecej natury, z pewnością przydaje się i dziś niejednemu kierownikowi duchowemu. Trapiona chorobami, prawie nieustannie cierpiąca, św. Teresa zwraca się do swoich sióstr językiem miłości, wolnym od pobłażania, ale świadczącym o głębokim rozumieniu i nadprzyrodzonym poznaniu tego, co w człowieku słabe, i może stanowić pożywkę dla szatańskich pokus. Po latach pobytu w klasztorze św. Teresa podjęła trudne dzieło reformy żeńskich wspólnot karmelitańskich. Dostrzegła niedogodności i zagrożenia wynikające z utrzymywania dużych zgromadzeń, zaproponowała więc, aby mniszki całkowicie oddane na służbę Chrystusowi mieszkały w małych wspólnotach, bez stałego dochodu, zdane na Bożą Opatrzność, ale wolne od nadmiernej troski o swe utrzymanie. Zadbała także o zdrowie duchowych córek, nakazując, aby ich skromne siedziby otoczone były dużymi ogrodami, w których będą pracować i modlić się, korzystając ze świeżego powietrza i słońca. Te wskazania św. Reformatorki pozytywnie zweryfikował czas i do dziś są przestrzegane przy fundacji nowych klasztorów. Oczywiście, główna troska św. Teresy skierowana była na duchowy rozwój Karmelu. Widziała zagrożenia dla Kościoła ze strony proponowanych przez świat herezji. Cóż może zrobić kobieta? - pytała świadoma realiów. Modlitwa i ofiara jest stale Kościołowi potrzebna. Kobieta, przez daną jej od Boga intuicję i wrażliwość, potrafi zaangażować nie tylko swój umysł, ale i serce na służbę Bożej sprawy. W życiu ukrytym i czystym, przez modlitwę i ufność może ona wyprowadzić z Serca Jezusa łaski dla ludzi. Jak korzeń schowany w ziemię czerpie soki nie dla siebie, ale dla rośliny, której część stanowi, tak mniszka za klauzurą Karmelu podtrzymuje duchowe życie otaczającego świata. Dąży do zażyłości z Panem nie dla zaspokojenia własnych pragnień, lecz dla Królestwa Bożego, aby Stwórca udzielał się obficie stworzeniu, karmiąc je łaską i miłością. Tak widziała to św. Teresa i tak postrzegają swe zadanie dzisiejsze karmelitanki. Modlą się za Kościół, za grzeszników i ludzi poświęconych Bogu, narażonych na potężne i przebiegłe zasadzki złego, aby wytrwali i wypełnili swoje powołanie. Szczęśliwe miasto, w którym Karmel znalazł schronienie. Szczęśliwa Łódź. Pełne wiary, wolne od strapień doczesnych, mieszkanki Karmelu potrzebują wszakże naszego wsparcia, materialnej ofiary, dziękczynnej modlitwy. W przededniu święta Założycielki Karmelu terezjańskiego, w roku poprzedzającym 80. rocznicę obecności Karmelitanek Bosych w Łodzi przy ul. św. Teresy 6, ku nim zwracamy spojrzenie. Niech trwa wymiana darów.
CZYTAJ DALEJ

Zmniejszy się liczba kardynałów uprawnionych do udziału w konklawe

W środę 15 października 80 lat kończy były prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, a następnie arcybiskup-senior Walencji kard. Antonio Cañizares Llovera, tracąc tym samym prawo do udziału w konklawe. Obecnie uprawnionych do niego purpuratów jest 127 wśród 247 członków Kolegium Kardynalskiego.

Antonio Cañizares Llovera urodził się 15 października 1945 w mieście Utiel na terenie dzisiejszej Wspólnoty Autonomicznej Walencji we Wschodniej Hiszpanii. Dzieciństwo i młodość spędził w pobliskiej miejscowości Sinarcas, dokąd przeprowadziła się cała rodzina. Tam też ukończył szkołę średnią, po czym kształcił się w niższym, a następnie Wyższym Seminarium Duchownym w Walencji (1961-64) oraz na Papieskim Uniwersytecie w Salamance (1964-68), uzyskując licencjat z teologii w zakresie katechizacji a w 1971 obronił tam z wyróżnieniem doktorat z tej samej specjalizacji.
CZYTAJ DALEJ

Gdzie kończy się polityka, a zaczyna teatr?

2025-10-15 13:01

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Czasami mam wrażenie, że w Polsce polityka i teatr zaczęły się zlewać w jedno. Weźmy choćby sprawę 10-letniej Sary, która latem ubiegłego roku zadała pytanie w Sejmie i… stała się symbolem medialnego oburzenia. Nagłówki krzyczały o „strachu dzieci przed dziadkiem Kaczyńskim” i „dyskryminacji w Sejmie”, a Rzecznik Praw Dziecka pisała o fundamentalnym prawie do zadawania pytań. Wtedy wydawało się, że cała afera, nacechowana silnymi emocjami – minie, jak wiele takich „wrzaw”, aż do dziś, gdy dziewczynka w Gdańsku znalazła się w samym środku prawdziwego kryzysu szkolnego. Rodzice pozwali nauczycieli i pracowników szkoły, a sytuacja doprowadziła do rezygnacji części kadry. Wyraźnie widać, że niektóre dramaty mają swoją kontynuację, tylko w wersji zgoła odmiennej niż pierwotnie były opisywane.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję