Reklama

Emocjonujące wakacje

Czas urlopów i wakacyjnego wypoczynku niekoniecznie musi kojarzyć się z postawą „dolce far niente”. Wielu bowiem wybiera czynne formy spędzania wolnego czasu

Niedziela Ogólnopolska 28/2007, str. 37

Aktywne spędzanie wolnego czasu
Magdalena Niebudek

Aktywne spędzanie wolnego czasu<br>Magdalena Niebudek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oczywiście, zwrotu: „czynne formy spędzania wolnego czasu” nie należy rozumieć jako nieustanny wysiłek jednej z górnych kończyn, który polega na wciskaniu kciukiem przycisku zmieniającego kanał na którejś z cyfrowych platform. Gdyby jeszcze do tego dołożyć jakiś „energetyzujący” napój oraz głębokie wdechy w oparach nikotynowego dymu, zaraz po urlopie możemy udać się do lekarza po zwolnienie (oby tylko w tym czasie nasz doktor nie strajkował).
Zostawiając żarty na boku, należy zauważyć, że ostatnio w sporcie sporo się dzieje. Nasze pierwszoligowe kluby uzupełniają braki kadrowe, dokupując nowych graczy (szczególnie mistrz Zagłębie Lubin i wicemistrz BOT GKS Bełchatów), aby jak najlepiej wypaść w konfrontacji z najlepszymi w europejskich pucharach. Zmienia się też kadra trenerska oraz menedżerska. Podobnie dzieje się nie tylko na Starym Kontynencie.
W tym czasie media donosiły też o zaciętych pojedynkach w Copa America, które kończą się na wenezuelskich stadionach 15 lipca. Można w nich zobaczyć najlepsze seniorskie piłkarskie jedenastki obu Ameryk. Grają w nich wirtuozi futbolu. Większość z nich oczarowuje kibiców na europejskich boiskach (np. Robinho czy Hernán Crespo).
Równocześnie w Kanadzie toczą się zmagania młodych futbolistów w kategorii do lat dwudziestu. Mecze o mistrzostwo świata przyciągają przed telewizory miliony widzów. Juniorski mundial zakończy się 22 lipca. Nasi chłopcy w meczu otwarcia (niniejszy tekst został oddany do druku 6 lipca) pokonali faworyzowaną reprezentację Brazylii, której jeden z piłkarzy (Alexandre Pate) jest więcej wart niż wszyscy polscy zawodnicy (ze sztabem szkoleniowym włącznie). Warto zaznaczyć, że podopieczni Michała Globisza przez większą część meczu grali w dziesiątkę. Naszego trenera wspomaga również Leo Beenhakker, który uważnie przygląda się przyszłym reprezentantom kadry seniorów. Wielu z nich gra w zagranicznych klubach (np. w Real Madryt czy Bordeaux). Jeden zaś z zawodników (Ben Starosta) nie mówi nawet po polsku. Niestety, później ulegliśmy Amerykanom aż 1:6.
Ostatnimi czasy jesteśmy również świadkami powrotu na tory wyścigowe Roberta Kubicy. Pamiętamy jego wypadek sprzed kilku tygodni, który mógł się dla niego skończyć tragicznie. Niemniej nasz jedyny kierowca w Formule 1 utrzymuje się w dobrej formie, zajmując wysokie lokaty (w GP Francji uplasował się na czwartym miejscu; było to ostatni wyścig F1 na torze w Magny-Cours). Niestety, bolidy teamu BMW Sauber, którego zawodnikiem jest Polak, ustępują pojazdom McLaren-Mercedes oraz Ferrari. Kierowcy tych stajni regularnie zajmują miejsca na podium. Trudno będzie zatem w tym sezonie prowadzić z nimi równorzędną walkę. W każdym razie trzymamy kciuki za pana Roberta.
Rozgrywki Ligi Światowej w siatkówce też dostarczyły kibicom wielu emocji. Są one tym bardziej ekscytujące, że odbywają się w tym roku w naszym kraju, a konkretnie w katowickim Spodku.
Wakacje sprzyjają temu, aby w końcu „zabrać się za siebie”. Przyznam się Państwu, że dotyczy to również mnie samego. Nadwaga, co prawda, jeszcze nie utrudnia mi życia, ale coraz bardziej mnie denerwuje… Pewnie nie tylko ja borykam się z tego typu kłopotem. W każdym razie zamierzam „coś z tym zrobić” (już widzę miny moich redakcyjnych koleżanek i kolegów, kiedy czytają te słowa, przyglądając się w pracy ewentualnym efektom moich planów).
Zachęcając do uprawiania sportu (mogą to być nawet tylko spacery), wraz z rzeszą tysięcy kibiców, mam nadzieję, że nadal nasi sportowcy będą nam na różnych polach dostarczać pozytywnych emocji i niezapomnianych chwil. Życzę Państwu spokojnego tygodnia i - „do poczytania” następnym razem!

(jłm)

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec z ojciem Pio - tajemnice chwalebne

2025-09-30 20:50

[ TEMATY ]

różaniec

św. Ojciec Pio

Agata Kowalska

Różaniec był ulubioną modlitwą Ojca Pio, a jego koronkę miał zawsze przy sobie. W dzień nosił go zawieszony na pasku przy habicie lub trzymał w ręce. Gdy kładł się spać do łóżka, dwa różance umieszczał pod poduszką po jednym z każdej strony, a trzeci okręcał wokół nadgarstka.

FRAGMENT KSIĄŻKI [KLIKNIJ]: "Różany ogród Maryi. Modlitwa różańcowa z Ojcem Pio". Wydawnictwo Serafin . DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Strefa Gazy/ Flotylla Sumud ogłosiła stan wyjątkowy z obawy przed interwencją Izraela

2025-10-01 20:36

[ TEMATY ]

strefa gazy

pixabay.com

Alarm

Alarm

Izraelska marynarka wojenna rozpocznie przechwytywanie łodzi z flotylli Global Sumud w ciągu godziny. Na pokładach jednostek ogłoszono stan wyjątkowy - poinformowali w środę organizatorzy akcji, cytowani przez agencję Reutera.

Flotylla poinformowała, że w jej okolicy dostrzeżono 20 izraelskich okrętów wojennych. Dodano, że okręty zbliżyły się na odległość ok. 3 mil morskich. Flotylla ogłosiła wcześniej, że znajduje się mniej niż 80 mil morskich (ok. 148 km) od blokowanej Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję