Reklama

Polityka

Włochy/ Premier Mario Draghi ogłosił, że podaje się do dymisji

Premier Włoch Mario Draghi ogłosił w czwartek, że podaje się do dymisji - poinformowały media. Draghi ogłosił swą decyzję podczas posiedzenia rządu. Jak wyjaśnił, nie ma już większości koalicyjnej, która utworzyła jego gabinet przed ponad rokiem.

[ TEMATY ]

premier

Włochy

dymisja

PAP/ANGELO CARCONI

Premier Włoch Mario Draghi

Premier Włoch Mario Draghi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecny kryzys rządowy to rezultat wycofania poparcia ze strony Ruchu Pięciu Gwiazd. Senatorowie tej formacji nie wzięli wcześniej udziału w głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu. Rada ministrów uzyskała je w Senacie wczesnym popołudniem, ale faktycznie postawa Ruchu była zapowiedzią kryzysu rządowego.

Draghi po tym głosowaniu udał się do prezydenta Sergio Mattarelli, a następnie przewodniczył obradom rządu. To w ich trakcie poinformował o swej decyzji o dymisji. Jak wyjaśnił nie ma już koalicji, która w lutym zeszłego roku utworzyła jego rząd jedności narodowej. Zabrakło, dodał, "paktu zaufania, leżącego u podstaw działań rządu".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mario Draghi przypomniał, że od początku mówił, iż rada ministrów może istnieć tylko wtedy, gdy będzie "jasna perspektywa możliwości realizacji programu".

"Dzisiaj tych warunków nie ma" - ocenił.

Zwracając się do ministrów, premier - cytowany przez włoskie media - powiedział im: "Musimy być dumni z tego, co osiągnęliśmy w bardzo trudnym momencie".

Draghi udał się następnie na drugie już w ciągu dnia spotkanie z prezydentem Sergio Mattarellą. Rozmowa ta, mająca na celu oficjalne poinformowanie go o dymisji, oznacza formalne otwarcie kryzysu rządowego. Kilka dni wcześniej premier zadeklarował, że nie stanie na czele drugiego rządu.

Scenariusz na przyszłość jest obecnie trudny do przewidzenia.

Reklama

Rząd Draghiego, tworzony przez prawie wszystkie ugrupowania parlamentarne od centrolewicy po prawicę, został powołany, by opracować i zrealizować krajowy plan odbudowy, w ramach którego Włochy dostaną prawie 200 miliardów euro.

Przed kryzysem rządowym ostrzegał kilka godzin wcześniej komisarz UE do spraw gospodarczych, były premier Włoch Paolo Gentiloni, mówiąc, że wiadomości napływające z Rzymu wywołują zdumienie.

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ tebe/

2022-07-14 19:35

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przepisy o uzgadnianiu płci? PiS chce dymisji Kotuli

[ TEMATY ]

bł. ks. Zygmunt Pisarski

dymisja

Katarzyna Kotula

uzgadnianie płci

gov.pl

Katarzyna Kotula, minister do spraw równości

Katarzyna Kotula, minister do spraw równości

PiS złoży we wtorek wniosek o wotum nieufności wobec minister do spraw równości Katarzyny Kotuli w związku z planami wprowadzenia przepisów o uzgadnianiu płci. Zapowiedział to szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, który uważa ponadto, że do dymisji powinna podać się szefowa MEN Barbara Nowacka.

"Rzeczpospolita" podała niedawno, że rząd prawdopodobnie skieruje do Sejmu projekt o uzgodnieniu płci - chodzi o to, by osoby transpłciowe nie musiały pozywać własnych rodziców; o rządowym projekcie w tej sprawie 8 stycznia poinformowała minister Kotula na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Równouprawnienia Społeczności LGBT+.
CZYTAJ DALEJ

Śląskie: Akcja ratownicza w kopalni Pniówek, brak kontaktu z dwoma pracownikami

2025-12-22 19:46

[ TEMATY ]

kopalnia

Katowice

pixabay.com

Alarm

Alarm

Akcję ratowniczą podjęto w poniedziałek pod wieczór po zdarzeniu w kopalni Pniówek - przekazał PAP rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy zakład, Wojciech Sury. Jak zaznaczył, nie ma dotąd kontaktu z dwoma pracownikami.

- O godz. 17.10 w przodku N-9, na poziomie 830 metrów pod ziemią, doszło do zdarzenia, w wyniku którego utracono kontakt z dwoma pracownikami. W miejscu tym pracowało łącznie 10 górników — ośmiu zostało bezpiecznie ewakuowanych, natomiast z dwoma nadal nie ma kontaktu. Natychmiast po zdarzeniu podjęto akcję ratowniczą - poinformował rzecznik JSW.
CZYTAJ DALEJ

Wszystkie nowe wpisy na liście niematerialnego dziedzictwa to tradycje katolickie

Niedźwiedzie wielkanocne z Góry, procesja Bożego Ciała z tradycją dywanów kwietnych w Skęczniewie, procesja emaus i turki w parafii Dobra oraz wykonywanie pisanek techniką drapaną - krasek z Krasnegostawu zostały wpisane do krajowej listy niematerialnego dziedzictwa kulturowego. To pokazuje, jak wielki wpływ na kulturę polską wywierała i dalej wywiera wiara katolicka.

O czterech nowych wpisach na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego poinformowało we wtorek ministerstwo kultury. Niedźwiedzie wielkanocne z Góry (woj. wielkopolskie) to tradycja, sięgająca 1913 r.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję