Reklama

Pielęgniarki kontra rząd

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zorganizował 19 czerwca manifestację na ulicach Warszawy, do której dołączyły inne centrale związkowe

Niedziela Ogólnopolska 26/2007, str. 31

Dominik Różański

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ulewnym deszczu ramię przy ramieniu maszerowali z transparentami:NSZZ Solidarność, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy i środowiska medyczne skupione w OPZZ. „Niebo zapłakało nad naszym losem” - mówiły przez megafon pielęgniarki.
Przyjechali z całej Polski. 20 tys. ludzi. Domagali się przedłużenia tegorocznych 30-procentowych podwyżek płac również w roku przyszłym, dodatkowego wzrostu płac jeszcze w czwartym kwartale 2007 r., zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia w ciągu dwóch lat do 6 proc. dochodu narodowego. Ich postulaty wydają się kosmiczne. Pielęgniarki żądają 3,2 tys. brutto dla sióstr rozpoczynających zawodową karierę, a lekarze 3,5 tys. dla medyków bez specjalizacji, zaś dla specjalistów - 7,5 tys. W stosunku do tego, ile dziś zarabiają środowiska medyczne, to postulaty księżycowe. Siostry pokazywały dziennikarzom paski z zarobkami. Jedne dostają na rękę 600 zł, inne - po 20 latach pracy, z nocnymi dyżurami - 1200 zł, i to już po ostatnich podwyżkach.
Czy rzeczywiście żądania płacowe są wygórowane w stosunku do możliwości budżetu? Tak twierdzi premier Jarosław Kaczyński, mówiąc, że nie ma w tym roku na ich pensje ani grosza. Dodatkowy miliard złotych w Narodowym Funduszu Zdrowia, który jest pokłosiem wyższych składek od wyższych pensji, musi pójść nie na pensje dla medyków, lecz na dodatkowe świadczenia medyczne dla pacjentów, z czego i tak skorzystają medycy, bowiem 60 proc. ceny świadczenia stanowi płaca.
Medycy uważają, że skoro z badań socjologicznych wynika, iż zdrowie Polacy cenią sobie najbardziej, to pod tym kątem powinny być skonstruowane priorytety państwa, a co za tym idzie - budżetowe wydatki. Twierdzą, że reforma zdrowia jest pozorna, bo w kraju nadal funkcjonuje sowiecki system „Siemaszki”, zakładający, że lekarze mają zarabiać mało, bo i tak sobie dokradną. A kiedy zaczynają podnosić głowy, domagając się godziwych zarobków, służby specjalne wyciągają na światło dzienne przykłady korupcji nieuczciwych lekarzy i nakręcają medialną nagonkę na całe środowisko medyczne.
Nie ma merytorycznych rozmów na temat docelowego modelu ochrony zdrowia w Polsce. Na razie magicznym słowem, lansowanym jako panaceum na wszelkie bolączki, jest koszyk gwarantowanych świadczeń medycznych, ale można się założyć, że wkrótce rozpocznie się na jego temat potężna awantura. To pewne, bo za świadczenia spoza koszyka pacjent będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni lub się dodatkowo ubezpieczyć. Drugim magicznym słowem, którym szermuje premier Jarosław Kaczyński, jest sieć szpitali publicznych, czyli placówek niezbędnych dla zapewnienia zdrowia obywateli. Wiadomo, że trafi do niej tylko część z dotychczasowych szpitali. Reszta będzie walczyć o kontrakty z NFZ i albo sprosta wymogom rynku, albo padnie i zostanie sprywatyzowana lub przekształcona w placówki opiekuńczo-lecznicze.
Środowiska medyczne chcą dyskusji na temat docelowego systemu ochrony zdrowia, a nie jego elementów, które i tak nie wiadomo w jaką ułożą się całość. Dlatego Związek Zawodowy Lekarzy wysłał już dwa listy do Prezydenta RP z prośbą o rozpoczęcie na ten temat eksperckiego dialogu, by - skoro w parlamencie model się do tej pory nie wykrystalizował - wypracować ponadpartyjny projekt. I cisza. Dlatego 19 czerwca manifestanci gwizdali i wznosili okrzyki oburzenia, zatrzymując się przed Pałacem Prezydenckim. Środowisko medyczne dobrze wie, że jego zarobki zależą od systemu ochrony zdrowia, który albo stworzy możliwości godziwej płacy za dobrą pracę, albo będzie podtrzymywał dotychczasową patologię. Zapowiedzi premiera, że w przyszłym roku w systemie znajdzie się o 6 mld więcej, wcale nie budzą entuzjazmu, skoro obecny jest w stanie wchłonąć i strawić każde pieniądze. Dlatego medykom chodzi zarówno o podwyżki płac, jak i naprawę systemu.

***

Sytuacja jest rozwojowa, w trakcie przygotowywania tego tekstu do druku pielęgniarki jeszcze protestowały, domagały się rozmów z premierem Kaczyńskim. Poparcie dla pielęgniarek wyrazili górnicy z Solidarności ’80.
Niestety, w piątek 22 czerwca rozmowy miedzy protestującymi pielęgniarkami a rządem zostały zerwane. Nie odbyło się też zapowiadane spotkanie z Premierem. Protestujące żądają zwołania sztabu kryzysowego przez rząd. Na wznowienie dialogu liczy szef „Solidarności” Janusz Śniadek. Pielęgniarki obiecują, że będą protestować przed kancelarią Premiera do skutku.
Jarosław Kaczyński stwierdził 22 czerwca, że jedynym rozwiązaniem problemów w służbie zdrowia jest zwiększenie podatków. - To byłoby złamanie naszych obietnic wyborczych, dlatego musimy zapytać, czy społeczeństwo się na to zgodzi. Trzeba przeprowadzić referendum - powiedział premier.

Artykuł został zamknięty 22 czerwca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Pasolini: zamiast sztucznych inteligencji Chrystus proponuje nam kochającą inteligencję Krzyża

2025-04-18 20:14

[ TEMATY ]

Watykan

krzyż

sztuczna inteligencja

o. Roberto Pasolini

Vatican Media

O. Roberto Pasolini

O. Roberto Pasolini

„W naszych czasach bogatych w nowe sztuczne, obliczeniowe, przewidywalne inteligencje tajemnica męki i śmierci Chrystusa proponuje nam inny rodzaj inteligencji: inteligencję Krzyża, która nie kalkuluje, ale kocha; która nie optymalizuje, lecz daje siebie” - powiedział kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap w bazylice św. Piotra w Watykanie w czasie Liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek. Przewodniczył jej w imieniu papieża Franciszka kard. Claudio Gugerotti, prefekt Dykasterii do spraw Kościołów Wschodnich.

Wielki Piątek 2025
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w Kalwarii Zebrzydowskiej: Teraz odbywa się sąd nad Polską

2025-04-18 14:17

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

Kalwaria Zebrzydowska

fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Teraz odbywa się sąd nad Polską. Głównym prześladowanym i najbardziej zagrożonym jest bowiem dzisiaj małe, niewinne i bezbronne dziecko, które zabija się śmiertelnym uderzeniem w jego serce. Zabija się je dosłownie i w przenośni – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w Wielki Piątek podczas Drogi Krzyżowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Arcybiskup powiedział do zebranych, że Chrystus, zawieszony między ziemią a niebem, osądził cały świat w imię Krzyża, który stał się najgłębszym, wzruszającym i przejmującym wyrazem miłości miłosiernej Boga do ludzi. Chwila, w której Zbawiciel wypowiedział ostatnie słowa, stała się momentem ostatecznej klęski ojca wszelkiego kłamstwa, zła i śmierci. – Pokonując szatana, sprawcę wszelkiego kłamstwa i grzechu, zawieszony na Krzyżu Jezus osądził również wszystkich świadomych i mniej świadomych współpracowników oraz współuczestników dzieła szatana. Odbywając sąd nad światem, Jezus odbył także sąd nad tymi, którzy Go sądzili. Sąd Najwyższej Prawdy – powiedział metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Msza Krzyżma Świętego

2025-04-18 22:48

Biuro Prasowe AK

    - Te święte trzy dni, które otwierają się dzisiaj przed nami, to szczególna okazja, by wejść, na ile się da, w głębię tajemnic Jezusa Chrystusa, Jednorodzonego Syna Bożego, Boskiego Logosu, który dla nas i dla naszego zbawienia przyjął ciało z Maryi Dziewicy – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy Krzyżma Świętego w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.

Na początku homilii arcybiskup postawił pytanie: kim jest Jezus Chrystus? Podkreślił, że nurtowało ono mieszkańców już Nazaretu w odczytanej w Liturgii Słowa ewangelicznej scenie. Dla nich jednak Chrystus na zawsze miał pozostać tylko synem Józefa – cieśli. – Czytając Ewangelię, zdajemy sobie sprawę, że wielokrotnie, mimo cudów dokonywanych przez Jezusa, mimo nadzwyczajnej mądrości Jego nauczania, wracał problem, kim On jest – zauważył metropolita i wskazał, że prawda o Jezusie – Synu Bożym przyjęła swój najbardziej dramatyczny wyraz przed sądem Kajfasza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję