Reklama

Jedynie Bóg jest Panem życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przegraliśmy bitwę. To była bardzo ważna bitwa, bo chodziło o życie każdego człowieka. Słyszeliśmy tłumaczenia, że mamy przecież takie ustawodawstwo, które zasadniczo broni nienarodzonych. Obecna ustawa pozwala jednak na zabijanie niektórych ludzi. Nie trzeba się dziwić, że wrażliwe, prawdziwie polskie sumienia zaczęły wołać o uszanowanie podstawowego ładu moralnego. Właśnie o tym podstawowym ładzie moralnym mówił nam sługa Boży Jan Paweł II, któremu składaliśmy w ostatnim czasie hołdy. Politycy wypowiadali słowa najwyższego szacunku, a nawet nawiedzali grób Ojca Świętego. I oto jesteśmy głęboko rozczarowani, bo ludzie, którzy tak bardzo chcieli być blisko Papieża i do tej pory powołują się na Jana Pawła II, zawahali się teraz, gdy chodzi o podstawową zasadę, którą przedkładał człowiekowi XX i XXI wieku Jan Paweł II - o zasadę uszanowania życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
Otrzymaliśmy od Boga Dekalog, a w nim przykazanie: „Nie zabijaj!”. Jan Paweł II mówił, że zasada uszanowania życia jest sprawą najświętszą, najważniejszą i podstawową. Można dziś powiedzieć, że ta zasada jest wyrazem kultury człowieka, kultury społeczeństwa i kultury osobistej.
Rozmawiałem kiedyś z człowiekiem, który obecnie ustawiony jest bardzo wysoko w SLD. Mówił, że w swoim czasie nawet rozprowadzał „Niedzielę”. Byłem tym bardzo poruszony i właściwie cieszyłem się, że ten człowiek może być tak nam bliski, choć znajduje się w zdecydowanie odmiennych ideowo kręgach politycznych. Dzisiaj czuję się ogromnie zawiedziony, bo mamy tyle przykładów ludzi, którzy nazywają siebie chrześcijanami, a jednocześnie, gdy wchodzi w grę ideologia partyjna, wszystko staje się nieważne. Nawet gdy chodzi o stosunek do Bożego przykazania „Nie zabijaj!” - w człowieku polityki zwycięża interes polityczny. W wielu zawodach pracują ludzie, którzy tak niedawno jeszcze oświadczali, że będą bronić życia, że staną na straży ustawy broniącej życie. Nie chodzi o byle jaką ustawę. Obrona życia należy do spraw najważniejszych, bo cóż może być ważniejszego, choćby w konstytucji państwa czy konstytucji europejskiej? Jeżeli nie wszyscy mają prawo do życia, jeżeli człowiek chory w łonie matki jest pozbawiony tego prawa - to kim my jesteśmy?
Trzeba dzisiaj bardzo głośno wołać: gdzie jesteś, Europo? Gdzie jesteś, Polsko? Wiek XX wprowadził ludzkość, szczególnie w Europie, w kulturę śmierci, zbudował systemy bezbożne. Z jednej strony system bolszewicki, z drugiej - system hitlerowski prowadziły miliony ludzi ku zagładzie. Jesteśmy zakażeni kulturą śmierci, którą spowodowały systemy ateistyczne. Właśnie te systemy, które odrzuciły Boga, były zdolne wylansować kulturę śmierci.
Kościół zawsze głosił kulturę miłości i kulturę życia. Cywilizacje miłości i życia objawiały się w powszechnym nauczaniu Kościoła. Tam, gdzie Kościół mógł głosić Ewangelię, jednocześnie mógł wprowadzać cywilizację życia i miłości. Całe nauczanie Jana Pawła II oparte jest na kulturze życia. To właśnie Ewangelia mówi w sposób dobitny o prawie miłości. Chrystus - Król miłości - jest jednocześnie naszym największym prawodawcą i tym, który uczy prawdziwej miłości. Kościół, wykonujący misję Jezusa Chrystusa, jest rzecznikiem miłości, która nazywa się miłością bliźniego, miłością społeczną. Chrystus jest tym, który zbawił człowieka i razem z Ojcem posyła Ducha Świętego, będącego realizacją miłości Ojca i Syna. Właśnie miłość życia jest tak bardzo blisko Boga, który sam jest Miłością. Ta wieczna Boża egzystencja przekazuje ludzkości misję, która nazywa się życiem. Bóg jest dawcą życia i ma jedyne, wyłączne prawo do życia.
Człowiek, nawet ten zasiadający w parlamentarnych ławach, musi wiedzieć, że trzeba się liczyć z Bożą władzą nad życiem. Życie jest wielkim darem Bożym i człowiekowi nie wolno w sposób swobodny decydować o tym, czy ktoś ma żyć, czy też można go pozbawić życia. Ta decyzja nie należy do żadnego parlamentu, choćby największego parlamentu świata. Ta decyzja należy do Pana Boga. Decyzje parlamentu ani żadnego człowieka nie mogą mieć charakteru Boskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: w Wielkanoc wzrost liczby konwertytów na wiarę katolicką

2025-04-26 15:52

[ TEMATY ]

USA

Wielkanoc

konwertyci

wiara katolicka

Adobe Stock

Diecezja Cleveland, w stanie Ohio, w której zanotowano ok. 50 proc. wzrost liczby konwertytów na wiarę katolicką w okresie wielkanocnym, nie jest czymś wyjątkowym. Zdaniem katolickich mediów jest ona częścią tego, co dzieje się obecnie w wielu diecezjach w Stanach Zjednoczonych. Według katolickiej platformy „National Catholic Register" jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, jaka będzie całkowita liczba nawróconych na Kościół katolicki w całym kraju w 2025 roku, ponieważ wiele diecezji nie podaje oficjalnych danych aż do końca roku. Wiosną tego roku skontaktowano się ze wszystkimi 175 diecezjami terytorialnymi obrządku łacińskiego w kraju i otrzymano porównywalne dane od około 50 z nich. Według platformy liczby pokazują, że znaczny wzrost liczby konwertytów jest powszechnym zjawiskiem.

„Jak to się dzieje? Krótką odpowiedzią dla wielu jest Duch Święty. Ale inny czynnik, na który też powołują się diecezje, to narodowe odrodzenie eucharystyczne. Wzbudziło ono większe zainteresowanie wiarą. Częścią naszych lokalnych inicjatyw odnowy eucharystycznej było umieszczanie dużych billboardów w widocznych miejscach w naszych głównych skupiskach ludności, zapraszających ludzi do przyjścia do naszych parafii” - powiedział biskup Michael Sis, ordynariusz diecezji San Angelo w Teksasie.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz: przed konklawe nie dostrzegam żadnych “frakcji”

2025-04-26 18:33

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Kazimierz Nycz

frakcje

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Kazimierz Nycz

Kard. Kazimierz Nycz

Ogromna liczba delegacji z całego globu na pogrzebie Franciszka świadczy o tym, że świat wciąż potrzebuje autorytetu Kościoła katolickiego - ocenia kard. Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski, który uczestniczył w rzymskiej uroczystości, a wkrótce weźmie udział w konklawe wyznał w rozmowie z KAI, że rozmawiając z kardynałami z całego świata nie dostrzegł wśród nich żadnych zwalczających się “frakcji.”

Duchowny pozostaje pod wrażeniem ogromnej liczby ludzi zgromadzonych na pogrzebowej Mszy św. Wedle mediów 250 tys. ludzi obecnych było na Placu św. Piotra i na via della Conciliazione, a około 150 tysięcy żegnało Franciszka na trasie trasie przejazdu papieskiej trumny do bazyliki Santa Maria Maggiore.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję