Reklama

Z Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papieskie wota w Kalwarii Zebrzydowskiej

13 sierpnia br. odbył się odpust Matki Bożej Kalwaryjskiej. Uroczystej Sumie przewodniczył kard. Franciszek Macharski, który na zakończenie odmówił Akt Zawierzenia Matce Bożej Kalwaryjskiej Ojca Świętego Jana Pawła II z 2002 r. Ojcowie bernardyni na uroczystość przygotowali niezwykłą, nigdy dotąd nieprezentowaną ekspozycję papieskich pamiątek w Kalwarii. Obok cudownego obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej wyeksponowano wota złożone przez Jana Pawła II - perłowy różaniec, ofiarowany podczas pielgrzymki w 1997 r., i papieski krzyż pektoralny, który Ojciec Święty ofiarował dla Matki Bożej w 2002 r. Obok umieszczono także różaniec ofiarowany przez Benedykta XVI podczas tegorocznej pielgrzymki.

TAJ

Uroczystości maryjne w Ludźmierzu

Górale z całego Podhala, a nawet rodacy ze Stanów Zjednoczonych przybyli 15 sierpnia w specjalnej pielgrzymce do sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej na uroczystości odpustowe. Świętowanie rozpoczęło się już w nocy Pasterką Maryjną pod przewodnictwem kard. Franciszka Macharskiego.
Kard. Stanisław Dziwisz po poświęceniu nowej zakrystii rozpoczął uroczystą Sumę odpustową, sprawowaną przy ołtarzu polowym w ogrodzie różańcowym. W homilii mówił o wielu lękach, które odczuwają współcześni ludzie, m.in. związanych z dobrami materialnymi. „Powinniśmy się raczej bać tego, żeby pieniądz nie zabrał nam Boga” - powiedział kard. Dziwisz. Prosił górali i licznie zgromadzonych wiernych, żeby nie lękali się sięgać do korzeni polskiej wiary i zawsze w razie trudności ofiarowali się Matce Bożej Ludźmierskiej.
Mszę św. uświetnił śpiewem zespół „Podhalanie” oraz kapela, orkiestra i chór sanktuaryjny. W nabożeństwie uczestniczyli przedstawiciele Związku Podhalan z pocztami sztandarowymi, byli też żołnierze z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa.

Ogniska na cmentarzach na Jamnej

Na cmentarzach wojskowych ziemi tarnowskiej zapłonęły ogniska. W ten sposób 15 sierpnia zakończyło się na Jamnej k. Tarnowa „Święto Pojednania”. Spotkanie zorganizował o. Jan Góra OP, przy wsparciu Starostwa Powiatowego w Tarnowie.
Zebrani na Jamnej pielgrzymi z różnych części Polski, a nawet z zagranicy uczcili pamięć wszystkich poległych na frontach I i II wojny światowej, a zwłaszcza pochowanych na cmentarzach wojskowych ziemi tarnowskiej.
Rozpalony na Jamnej ogień pojednania został zaniesiony na okoliczne cmentarze wojskowe, na których spoczywają żołnierze różnych wyznań i narodowości. Wszyscy polegli w czasie działań zbrojnych I i II wojny światowej.
Obchodzona 15 sierpnia uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny to największe jamneńskie święto. Już dzień wcześniej, 14 sierpnia, odbył się rzadko spotykany obrzęd radosnego pogrzebu Matki Bożej. Dominikanie przygotowali też wiele imprez towarzyszących. „Święto Pojednania” zostało połączone z odpustem ku czci Matki Bożej Niezawodnej Nadziei oraz dożynkami. Na wszystkich czekała grochówka od tarnowskiego starosty.

Tydzień w Polsce

W 86. rocznicę Cudu nad Wisłą biskup polowy WP Tadeusz Płoski odprawił uroczystą Mszę św. w warszawskiej katedrze polowej. Rocznicę Bitwy Warszawskiej uczczono także m.in. przy Grobie Nieznanego Żołnierza, w Radzyminie oraz Ossowie, przed pomnikiem i krzyżem postawionym w miejscu, w którym zginął bohaterski kapelan WP ks. Ignacy Skorupka.

Po raz 21. odbyła się największa prawosławna pielgrzymka w Polsce - z Białegostoku na Świętą Górę Grabarkę. Uczestniczyło w niej ponad 500 pątników.

Władze polskie potępiły otwartą w Kronprinzepalais w Berlinie wystawę nt. przesiedleń w Europie pt. Wymuszone drogi. Ucieczka i wypędzenia w XX wieku. Zorganizowana przez szefową Związku Wypędzonych (BdV) Erikę Steinbach ekspozycja przekłamuje prawdę historyczną II wojny światowej, uznając Niemców za jej ofiary. Tymczasem Berliner Zeitung zaatakował premiera Jarosława Kaczyńskiego za rzekomo „skandaliczny” sposób, w jaki skrytykował wystawę, przypisując mu słowa, których nie wypowiedział. Wcześniej Premier RP odwiedził teren byłego hitlerowskiego obozu zagłady w Sztutowie (Stutthof), by przypomnieć o zbrodniach popełnionych przez III Rzeszę.

Polskie MSZ odniosło się do niedawnych wyroków sądu w Mińsku wobec 4 działaczy białoruskiej opozycji koordynujących sieć niezależnych obserwatorów w czasie tamtejszych wyborów prezydenckich, określając je jako „skutek politycznej decyzji” i „przykład drastycznego ograniczania swobody działalności społecznej”.

Prezydent Lech Kaczyński zawetował nowelizację kodeksu cywilnego, przewidującą zrzeczenie się własności nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa jednostronnym oświadczeniem woli.

Historycy IPN znający akta SB dotyczące Zbigniewa Herberta zdecydowanie zaprzeczają, jakoby znany poeta miał współpracować ze służbami specjalnymi PRL. Artykuł zawierający takie insynuacje został opublikowany na łamach tygodnika Wprost. Katarzyna Herbert, wdowa po Zbigniewie Herbercie, nazwała publikację Wprost „ubecką manipulacją”.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów odmówiła wszczęcia śledztwa w związku z filmem Kod da Vinci, przedstawiającym zakłamany obraz religii katolickiej. Ukarania dystrybutorów i zdjęcia reklam filmu domagali się m.in. senatorowie Czesław Ryszka (PiS) oraz Ryszard Bender (LPR). Senatorzy nie rezygnują i zapowiadają ponowne złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa do organów ścigania. Tym razem z innego paragrafu.

Straż Graniczna zatrzymała kolejne osoby podejrzane o organizowanie wyjazdów Polaków do włoskich „obozów pracy”.

Sąd Grodzki w Białymstoku uznał Łukasza Wróbla, autora wystawy ukazującej prawdę o procederze aborcji, za winnego prezentowania w miejscu publicznym „nieprzyzwoitych treści”. Sąd postanowił jednak nie nakładać na niego żadnej kary z powodu słusznych intencji, jakimi się kierował.

Obelisk upamiętniający 68 polskich żołnierzy poległych w misjach pokojowych i stabilizacyjnych został odsłonięty na terenie Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Monument pobłogosławił ks. Leon Szot, kanclerz Kurii Polowej WP, który w latach 1997-98 pełnił posługę kapelana w czasie misji pokojowej w Libanie.

W wieku 97 lat zmarł Marian Podkowiński, dziennikarz, który dla Polskiej Agencji Prasowej relacjonował m.in. proces zbrodniarzy hitlerowskich w Norymberdze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Rycerze Kolumba podsumowali peregrynację ikony św. Józefa i inicjatywę pro-life

2024-04-30 09:21

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Rycerze Kolumba

Uroczystą Mszą świętą pod przewodnictwem biskupa kaliskiego Damiana Bryla sprawowaną w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu Rycerze Kolumba podsumowali trwającą niemal dwa lata peregrynację ikon św. Józefa. Inicjatywa ta była jedną z najważniejszych, jaką wspólnota Rycerzy realizowała w Polsce w ostatnim czasie.

„Boże Ojcostwo odkrywamy także przez tego, który ma szczególne miejsce w posłannictwie Jezusa, a mianowicie przez św. Józefa” – powiedział bp Bryl w czasie homilii. Podkreślając szczególną cechę kaliskiego wizerunku Świętej Rodziny, wskazał, jak tę bliskość ukazał jego autor. „Twarz św. Józefa jest taka sama jak twarz Boga Ojca (...): Józef w swoim ojcostwie objawia nam ojcostwo Boga” – dodał i zobowiązał Rycerzy do dojrzałego rodzicielstwa, do którego „zaprasza mężczyzn” łaskami słynący obraz czczony w Sanktuarium w Kaliszu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję