Reklama

Prosto i jasno

Fałszywe oburzenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liga Polskich Rodzin rozpoczęła akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o ogólnopolskie referendum w sprawie wprowadzenia do kodeksu karnego kary śmierci dla pedofilów-morderców i uznania pedofilii za zbrodnię. Liga chce, by referendum odbyło się razem z jesiennymi wyborami samorządowymi. Chce również, aby we wrześniu Sejm przyjął uchwałę wzywającą rząd do renegocjacji w Radzie Europy stanowiska w sprawie kary śmierci.
Prezydent Lech Kaczyński zapytany w wywiadzie radiowym 28 lipca o tę inicjatywę, powiedział, że osobiście był, jest i pozostanie zwolennikiem kary śmierci. W jego ocenie, „państwo, wycofując się z tej kary, daje niewyobrażalną przewagę sprawcy nad jego ofiarą”. Prezydent podkreślił dalej, że należy dyskutować o tym, by Europa zmieniła z czasem swoją opinię. „Europejska cywilizacja ma drogi, które prowadzą nas w przyszłość, ale ma też ślepe uliczki”. Zdaniem Prezydenta, brak kary śmierci jest jedną z nich.
Jak wspomniałem, była to wypowiedź radiowa, Prezydent nie przedstawił żadnej inicjatywy w sprawie przywrócenia kary śmierci w Polsce, dodał natomiast, że zdaje sobie sprawę, iż w dzisiejszej sytuacji prawnej, wobec określonych zobowiązań w Unii Europejskiej, kara śmierci może być jedynie tematem refleksji politycznej czy społecznej dyskusji.
Na wypowiedź Prezydenta ostro zareagował przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy René van der Linden, twierdząc, że kara śmierci jest niezgodna z europejskimi wartościami, i żądając od Prezydenta „wycofania propozycji przywrócenia kary śmierci” oraz grożąc Polsce międzynarodowymi sankcjami. Także zachodnie media idąc w sukurs wspomnianemu przewodniczącemu, strofowały nas, pisząc: „Czy polski rząd zapomniał, że kara śmierci została porzucona przez wszystkie kraje członkowskie UE, a jej zniesienie stanowi jeden z warunków integracji z Unią?”.
Koło się zamyka. Jak się okazuje, w UE nie można nawet w myślach być zwolennikiem przywrócenia kary śmierci, ponieważ czujni brukselscy urzędnicy od razu ostrzegają i grożą, uważając coś za „niewłaściwe, niebezpieczne i nie na miejscu”. Ktoś słusznie zapyta: Czy w UE jest jakiś kraj suwerenny, skoro grozi się sankcjami w przypadku wprowadzenia regulacji prawnych, które nie podobają się Brukseli?
Nie jestem, oczywiście, za karą śmierci - stanowisko Kościoła na ten temat jest jednoznaczne i ja je przyjmuję - skoro jednak, według przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, zniesienie kary śmierci we wszystkich okolicznościach stanowi podstawową zasadę polityki, to warto odwrócić problem i zapytać: czy w takim razie UE jest za świętością życia, za jego ochroną od poczęcia do naturalnej śmierci?
Jak się wydaje, to „święte” oburzenie Europy jest z gruntu fałszywe, a idea rzekomego postępu, czyli uznania ludzkiego życia za najwyższą wartość, jest tylko i wyłącznie jakimś złudnym fetyszem. Dlaczego? Ponieważ ci sami ludzie, którzy występują przeciw karze śmierci, jednocześnie są zwolennikami aborcji i eutanazji. Jednym słowem, życie mordercy jest dla nich ponad życiem nienarodzonego dziecka lub chorego starca. Aby ubolewać nad karą śmierci, należy żyć i trzymać się moralnej oraz intelektualnej idei świętości każdego życia. Tymczasem „postępowa Europa” zgodę na aborcję i zniesienie kary śmierci stawia jako zasady nienaruszalne. To jakiś absurd, ponieważ te zasady wzajemnie się wykluczają.
Podobnie też „postępowa Europa” podważa inne wartości moralne. Niedawno sąd w Holandii zalegalizował partię pedofilów pod przewrotną nazwą: Dobroczynność, Wolność i Różnorodność (PNVD). Partia ta domaga się obniżenia wieku legalnego współżycia seksualnego z 16 do 12 lat, legalizacji pornografii dziecięcej, a nawet usankcjonowania sodomii (współżycia ze zwierzętami). Żąda też pełnej legalizacji zażywania narkotyków i... darmowych przejazdów kolejowych dla wszystkich.
Holenderski sąd pozostał głuchy na społeczne protesty, wskazujące, że przede wszystkim powinno się zabezpieczyć prawa dzieci i młodzieży do rozwoju w moralnym ładzie i spokoju. Sąd natomiast uznał, że wolność słowa, wyrazu oraz zrzeszania się są fundamentami demokracji oraz prawa. W związku z tym prawa te przysługują także partii PNVD. Dodam, że w podobny sposób w Holandii zezwolono na używanie miękkich narkotyków, zalegalizowano prostytucję oraz związki homoseksualne. Czy nie jest dziwne to, że wobec tych uregulowań prawnych UE nie ma żadnych zastrzeżeń?
Żyjemy w czasach ogromnego zamętu moralnego, co z jednej strony ośmiela różnych deprawatorów do narzucania swoich rozwiązłych zachowań całym społecznościom, z drugiej strony natomiast - wobec rosnącej przestępczości, ludzie domagają się przywrócenia kary śmierci, czyli swoistego odwetu na zbrodniarzach i złoczyńcach.
Dlatego sprzeciwiając się karze śmierci, a także aborcji, eutanazji oraz wszelkim przejawom moralnej deprawacji, należy przypominać każdemu wizję człowieka i kultury ukazaną przez Jana Pawła II, streszczającą się w słowach, że przez ludzkie życie toczą się dzieje zbawienia.
Stąd - moim zdaniem - słuszny spór o karę śmierci powinien przemienić się w dyskusję nad tym, kim jest człowiek, jaki jest sens życia. Obecnie toczy się wielka wojna o to, by sens ludzkiego życia oderwać od moralności i sprowadzić jedynie do zaspokajania potrzeb.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy stać mnie na stratę ze względu na miłość do Boga?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 14, 27-31a.

Wtorek, 30 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Św. Pius V

Antonio Ghislieri, zwany Aleksandrinus, urodził się 17 stycznia 1504 r. w Bosco Marengo w Piemoncie (Włochy). Drogowskazem jego całego życia była najdoskonalsza pobożność chrześcijańska.

Mając zaledwie piętnaście lat, przywdział habit dominikański. Został potem biskupem i kardynałem. Po śmierci Piusa IV wybrano go na papieża. Przybrał imię Piusa V. Od razu przystąpił do wprowadzania w życie uchwał zakończonego 3 lata wcześniej Soboru Trydenckiego. Pius V zwracał baczną uwagę, by do godności i urzędów kościelnych dopuszczać tylko najgodniejszych. Odrzucał więc stanowczo względy rodzinne, dyplomatyczne czy też polityczne. Przeprowadził do końca reformę w Kurii Rzymskiej. Papież starał się zaprowadzić ład także w państwie kościelnym. Za jego pontyfikatu 7 października 1571 r. cesarz Jan Austriacki odniósł pod Lepanto słynne zwycięstwo nad Turkami podczas jednej z najkrwawszych bitew morskich.

CZYTAJ DALEJ

Europo, nie zatracaj swej tożsamości! 20. rocznica przyjęcia Polski do UE

2024-04-30 20:55

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Europa

Karol Porwich/Niedziela

Kościół - a w szczególności Jan Paweł II - odegrał kluczową rolę w reintegracji Europy po okresie zimnej wojny jak również na rzecz wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Gdyby Papież Wojtyła na progu referendum akcesyjnego nie zwrócił się do do rodaków w słowach: „Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej!” oraz nie tłumaczył, że „wejście w struktury Unii Europejskiej na równych prawach z innymi państwami, jest dla naszego narodu i bratnich narodów słowiańskich wyrazem dziejowej sprawiedliwości, a z drugiej strony może stanowić ubogacenie Europy”, być może historia potoczyłaby się inaczej. 1 maja mija 20. rocznica przyjęcia Polski do UE.

Papiestwo na rzecz pokoju - źródła współczesnej integracji europejskiej

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję