Reklama

Mój komentarz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzy lata temu zgłosił się do mnie pewien polski przedsiębiorca, rolnik, który wraz z kolegami-rolnikami zawiązał spółkę: chcieli eksportować polskie ziemniaki na Węgry. Rychło okazało się, że owszem - kupcy węgierscy chcieli kupować polskie ziemniaki, ale władze węgierskie czyniły polskim kupcom niebywałe trudności: ziemniaki leżały tygodniami "nieoclone", a procedury wydania niezbędnych zaświadczeń importowych przedłużały się w nieskończoność. Nasi kupcy postanowili sprawdzić na miejscu, o co właściwie chodzi: pojechali na Węgry i tam dowiedzieli się od kupców węgierskich, że urzędnicy węgierscy biorą wielkie łapówki od kupców z Unii Europejskiej za to, żeby opóźniali, na ile można, transfer polskich ziemniaków... Ale niemieckie ziemniaki na Węgrzech nie miały kłopotów...
Ostatnio przeżyliśmy kolejną awanturę w rządzie Millera: poszło właśnie o handel polsko-węgierski. W tym handlu obowiązywały dotąd limity, w ramach których węgierska pszenica, wieprzowina, drób - sprowadzane do Polski - obłożone były cłem (od kilku do dwudziestu kilku procent). Jednak Węgrzy wykorzystywali tylko niewielką ilość tych limitów... Czemu więc nagle SLD-owski minister gospodarki, p. Piechota, zgodził się znieść te limity, czyli pozwolić na nieograniczony wwóz tych towarów do Polski z Węgier? Przecież obszar produkcji rolnej na Węgrzech nie zwiększył się nagle kilkaset razy, ani wydajność upraw na Węgrzech też aż tak nie wzrosła... Czemu SLD-owski minister zaryzykował tak poważną awanturę w rządzie, czemu aż wprowadził w błąd wicepremiera Kalinowskiego z PSL?...
Wydaje się, iż uczynił to po to, aby poprzez Węgry płynęła do Polski pszenica, wieprzowina i drób wcale nie węgierskie, ale produkowane w krajach Unii Europejskiej. Ot, niby rząd Millera negocjuje z UE "najlepsze warunki dla polskiego rolnictwa" - ale od tyłu, po cichu, poprzez Węgry - otwiera niemal nieograniczony wwóz do Polski unijnych płodów rolnych, już bez oglądania się na żadne "korzystne dla polskich rolników" kwoty i kontyngenty...
Widać, że w uległości wobec Unii Europejskiej SLD dorównuje już Unii Wolności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: bł. Rajmund Llull uczył, jak służyć Panu i być szczęśliwym

2024-05-03 16:49

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Również i ten, kto zostaje papieżem, musi nadal dążyć do spotkania z Panem, do pełnego oddania się służbie Bożej - przyznał Franciszek na audiencji dla członków Fundacji Blanquerna z Uniwersytetu Rajmunda Llulla. Papież odniósł do postaci patrona tego barcelońskiego uniwersytetu. Bł. Rajmund Llull żył na przełomie XIII i XIV w. Był katolickim filozofem, matematykiem i pisarzem.

Tytułowym bohaterem jego napisanej w języku katalońskim powieści był Blanquerna, który zmagając się z różnymi problemami i pokusami dąży do chrześcijańskiej doskonałości. Zostaje też papieżem i reformuje Kościół.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję