Reklama

Konsolidacja władzy: czy wystarczy?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla czołowego polityka parlamentarnej większości wygodniejsza jest sytuacja, gdy może wpływać na kierunek prac rządu nie jako jego premier, ale z tylnego siedzenia. Taką komfortową sytuację miał Marian Krzaklewski, stojący za plecami premiera Buzka, do niedawna tym politycznym komfortem cieszył się i Jarosław Kaczyński. Krótko. Wśród komentatorów zdania są podzielone: czy premier Marcinkiewicz od początku pomyślany był tylko jako premier przejściowy (aby tuż po wyborach nie były zbyt wielkim szokiem prezydentura Lecha i premierostwo Jarosława Kaczyńskiego), czy też zmiana na stanowisku premiera nastąpiła z innych powodów. Jeśli tak - jakie mogą to być powody? Niewątpliwie Kazimierz Marcinkiewicz ma wielką szansę wygrać wybory na prezydenta Warszawy z tak cienkim rywalem, jakim jest kandydatka „łże-liberałów” z PO Hanna Gronkiewicz-Waltz. Zważywszy, że budżet Warszawy sięga kilku miliardów złotych, a zarząd stolicą daje wpływ na obsadę wielu ważnych stanowisk decyzyjnych - delegowanie popularnego i lubianego Kazimierza Marcinkiewicza na p.o. prezydenta Warszawy, z dużą szansą na wyborcze zwycięstwo jesienią, może być samoistnym motywem dokonanej zmiany na funkcji premiera. Jeszcze bardziej prawdopodobne wydaje się przecież, że - wobec oporu układu pookrągłostołowego przeciw deklarowanej przez PiS naprawie państwa, wobec niebywałego nasilenia działań niezreformowanych Wojskowych Służb Informacyjnych (komunistycznej proweniencji) i ich agentury zarówno na odcinku krajowym, jak i zagranicznym, wspólnie z nacjonalistami niemieckimi i żydowskimi (skandaliczna ingerencja ambasadora Izraela w sprawy polskie, prowokacje prasy niemieckiej wobec prezydenta Lecha Kaczyńskiego) - lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński postanowił sam przejąć ster rządów, znajdując jednocześnie bardzo szczęśliwe rozwiązanie w postaci skierowania Kazimierza Marcinkiewicza na ważny obszar: samorządu stołecznego. Chyba po raz pierwszy od 1989 r. mamy też w Polsce tę szczęśliwą sytuację, że prezydent może mieć pełne zaufanie do premiera i odwrotnie, że zatem pełnia konstytucyjnej władzy wykonawczej spoczywa w jednolitym politycznym ośrodku kierowniczym. Jest to fakt szczęśliwy, wbrew kłamliwej, wręcz oszczerczej propagandzie i demagogii lewicy, wspieranej przez PO, wbrew szczególnie brudnym insynuacjom o „faszyzacji życia w Polsce”, jakimi tę propagandę i demagogię wspierają zagraniczni nieprzyjaciele Polski. Rozbicie postkomunistycznego układu okrągłego stołu, który głęboko zapuścił swe zatrute, jakże często przestępcze korzenie w nasze życie publiczne, gospodarcze, finansowe - wymaga zdecydowanej, silnej władzy wykonawczej, sytuacji najgłębszego zaufania między prezydentem a rządem, wymaga konsekwentnego, krok po kroku odwojowania opanowanych przez ten złowrogi układ stanowisk państwowych, publicznych, gospodarczych i innych - np. w kulturze czy edukacji. Broniący swych przywilejów i synekur układ, najwyraźniej dyrygowany przez niezreformowaną jeszcze, PRL-owską ciągle „razwiedkę”, straszy obywateli, że „PiS zastąpić chce stary układ nowym, własnym układem”. Powiedzmy wprost: oby tak się właśnie stało, oby wreszcie uczciwy i jasny układ władzy zastąpił dotychczasową mroczną, ciemną sitwę! Każda władza tworzy przecież pewien realny układ - rzecz w tym, by tworzyli go ludzie uczciwi, polscy patrioci, a nie zagraniczni agenci wpływów, pomieszani z przestępczym lub mafijnym połświatkiem. Wszak właśnie dlatego większość obywateli głosowała na PiS czy Ligę Polskich Rodzin - a nie na SLD, Socjaldemokrację Polską, Partię Demokratów czy Platformę Obywatelską - żeby rządził wreszcie taki układ polityczny, dla którego Polska jest dobrem wspólnym obywateli, a nie majątkiem do rozdrapania przez partyjnych kolesiów, złodziei i międzynarodowych lichwiarzy.
Stary układ pookrągłostołowy jest nadal bardzo silny - zdążył przecież okrzepnąć pod grubą kreską i znakomicie zabezpieczyć się finansowo... Dysponuje olbrzymimi możliwościami i - jak widać - organizuje „pełzający zamach stanu”, by obalić rząd, uniemożliwić naprawę państwa polskiego. Jeśli więc mamy się czego obawiać - to jedynie tego, że nawet nasz prezydent i nasz premier, cała nasza władza wykonawcza, cały nasz nowy, uczciwy układ władzy może okazać się zbyt słaby w konfrontacji z tym złowrogim, starym układem. I to jest niebezpieczeństwo prawdziwe, a nie urojone, bo ten stary układ nie podda się bez zajadłej, nieprzebierającej w środkach walki. Właśnie to obserwujemy: niemal każdego dnia, w coraz większym stężeniu. ’

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Józefa

[ TEMATY ]

nowenna

św. Józef

Bożena Sztajner/Niedziela

Kaliski wizerunek św. Józefa

Kaliski wizerunek św. Józefa

Wielkimi krokami zbliża się uroczystość św. Józefa, przypadająca na 19 marca. Z tej okazji warto pomyśleć o dołączeniu się do modlitwy nowenną do wyżej wspomnianego świętego, która rozpoczyna się 10 marca.

Dlaczego warto prosić św. Józefa o wstawiennictwo przed Bogiem i pomoc? Odpowiedzi na to pytanie udziela m.in. św. Bernard z Clairvaux (1153 r.): „Od niektórych świętych otrzymujemy pomoc w szczególnych sprawach, ale od św. Józefa pomoc jest udzielana we wszystkich, a poza tym broni on tych wszystkich, którzy z pokorą zwracają się do niego”. Inny św. Bernard, ten ze Sieny (1444 r.), pisał: „Nie ulega wątpliwości, że Chrystus wynagradza św. Józefa teraz nawet więcej, kiedy jest on w niebie, aniżeli był on na ziemi. Nasz Pan, który w życiu ziemskim miał Józefa jako swego ojca, z pewnością nie odmówi mu niczego, o co prosi on w niebie”.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna przed Uroczystością Zwiastowania Pańskiego

[ TEMATY ]

nowenna

Zwiastowanie Pańskie

Martin Schongauer, „Zwiastowanie”(XV w.)/fot. Graziako

Zapraszamy do włączenia się w nowennę w intencji dzieci zagrożonych aborcją. Do odmawiania przed Uroczystością Zwiastowania Pańskiego (16-24 marca) lub w dowolnym terminie.

Modlitwa Jana Pawła II w intencji obrony życia
CZYTAJ DALEJ

Polacy uważają, że żyje im się coraz gorzej i są biedniejsi - nowy sondaż

Prawie 60 proc. Polaków twierdzi, że w ciągu ostatniego roku zmianie uległa ich sytuacja materialna i żyje im się gorzej – wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Bardzo źle swoją sytuację postrzegają ludzie młodzi – 82 proc. twierdzi, że żyje im się coraz gorzej.

W badaniu zadano respondentom pytanie o to, czy w ciągu ostatniego roku zmianie uległa ich sytuacja materialna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję