Na progu nowego roku szkolnego, który jest także nowym rokiem duszpasterskim, organizowane są Jesienne Dni Duszpasterskie. Jest już tradycją, że Dni odbywają się w trzech miejscach, tak by uczestniczyli w nich kapłani z różnych części diecezji. W tym roku 10 września spotkali się księża w Sosnowcu, 11 w Jaworznie, a 12 września w Olkuszu. Zasadniczy wykład na temat zagrożeń, jakie niosą przeobrażenia polityczne, społeczne i gospodarcze po roku 1989, i roli Kościoła przygotował i przedstawił ks. prof. Henryk Skorowski z Łomianek koło Warszawy.
Zdaniem wykładowcy, społeczeństwo wychowane w poczuciu bezpieczeństwa socjalnego nie umie się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Tym bardziej, że coraz szersze kręgi zatacza bieda związana z bezrobociem i patologiami społecznymi: alkoholizmem, narkomanią, prostytucją czy seksualnym wykorzystywaniem nieletnich. Kościół stara się uczestniczyć w rozwiązywaniu tych problemów, ale nie jest to takie proste. W latach 50. został bowiem pozbawiony możliwości tworzenia i działania instytucji charytatywnych. Sytuacja zmieniła się w 1989 r. Rok później reaktywowano Caritas. Ruchy kościelne, parafie, zgromadzania zakonne z powrotem rozpoczęły działalność mającą na celu pomoc drugiemu człowiekowi. "Parafie stały się centrum pomocy konkretnym osobom. W większości z nich działają punkty charytatywne, które zbierają i rozdzielają pieniądze i rzeczy niezbędne najbiedniejszym. Pomagają również zaspokoić doraźne potrzeby bezrobotnym. Coraz częściej przy parafiach powstają nawet kluby dla bezrobotnych, gdzie ludzie ci mogą się spotkać, czasem dokształcić. Parafia pomaga też coraz częściej uzależnionym przez prowadzenie np. grup Anonimowych Alkoholików, propagowanie uroczystości bez alkoholu. Jednak pięćdziesięcioletnia przerwa w instytucjonalnej działalności charytatywnej spowodowała, że często musimy uczyć się prowadzenia tych dzieł od nowa" - podkreślił wykładowca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu