Reklama

Z nauką na Ty

Eratyki - ślady Skandynawii w Polsce

Niedziela Ogólnopolska 22/2006, str. 26

Eratyki z okolic Częstochowy
Andrzej Murawski

Eratyki z okolic Częstochowy<br>Andrzej Murawski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W całej Polsce spotkać możemy olbrzymie głazy leżące na powierzchni ziemi lub wystające częściowo spod podłoża. Większość z nich jest silnie obtoczona, a miejscami wręcz wyszlifowana. Naukowcy te olbrzymie głazy nazywają eratykami, narzutniakami lub po prostu głazami narzutowymi.
Eratyki tworzone są przede wszystkim przez różnego rodzaju skały krystaliczne, m.in. granity i gnejsy. Geolodzy już dawno temu zauważyli podobieństwo głazów narzutowych do skał charakterystycznych dla Półwyspu Skandynawskiego. Co sprawiło zatem, że występują one obecnie na terenie Polski?
Otóż w tzw. epoce lodowcowej, obejmującej interwał czasowy od 1,8 mln lat do 10 tys. lat temu, klimat na ziemi znacznie się ochłodził. Wtedy na Półwyspie Skandynawskim zaczęła tworzyć się olbrzymia czasza lądolodu, która przykrywała coraz to nowe tereny. W czasie największego zasięgu pod lodem znalazła się również cała północna Europa. Przesuwający się lądolód żłobił, kruszył i wyorywał fragmenty skandynawskich skał. Te skalne bloki w cielsku lodowca podlegały bardzo powolnemu szlifowaniu, obtaczaniu i wraz z jego ruchem dotarły do naszego kraju.
Ocieplenie klimatu sprawiło, że lodowiec się po prostu stopił, a materiał skalny pozostał. Lądolód na teren Polski nasuwał się przynajmniej siedem razy, docierając w swym maksymalnym zasięgu aż do Karpat i Sudetów. W międzyczasie w Tatrach i Karkonoszach rozwinęły się lokalne lodowce górskie, których najbardziej widocznym efektem są malownicze jeziora cyrkowe (np. Morskie Oko).
Największym eratykiem na obszarze Polski jest „Trygław” („Tychowski Głaz”), znajdujący się w Tychowie (miejscowość leżąca 30 km na południe od Koszalina). Jego gabaryty mogą wzbudzać podziw: obwód wynosi ok. 44 m, wysokość 3,8 m, długość 13,7 m i szerokość ponad 9 metrów. „Trygław” waży ok. 2 000 ton.
Od 1954 r. głaz jest pomnikiem przyrody nieożywionej. Jego nazwa wywodzi się od pogańskiego bożka o trzech głowach. Czczony był on przez Wenedów, którzy zamieszkiwali ziemie nad Bałtykiem w okresie rzymskim (I-IV wiek po Chrystusie).
Głazy narzutowe możemy spotkać właściwie w całej Polsce, gdzie często są lokalnymi atrakcjami turystycznymi. Niekiedy jednak nie zdajemy sobie sprawy z tego, że pochodzą z dalekiej Skandynawii i są niejako jej częścią na naszych ziemiach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji wrocławskiej dot. Fundacji Teobańkologia

2025-12-17 10:01

[ TEMATY ]

Teobańkologia

Red.

Publikujemy oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji wrocławskiej dot. Fundacji Teobańkologia.

"W związku z rozwojem działalności fundacji Teobańkologia oraz szeroką skalą jej działań duszpasterskich i medialnych, metropolita wrocławski abp Józef Kupny powołał Komisję ds. zbadania funkcjonowania fundacji.
CZYTAJ DALEJ

Dyspensa na 26 grudnia

2025-12-20 16:05

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Lityński

dyspensa

Zielona Góra

Karolina Krasowska

Wszystkim duszpasterzom i wiernym diecezji udzielam pasterskiego błogosławieństwa na czas Roku Jubileuszowego – mówi pasterz diecezji

Wszystkim duszpasterzom i wiernym diecezji udzielam pasterskiego błogosławieństwa na czas Roku Jubileuszowego – mówi pasterz diecezji

Bp Tadeusz Lityński udzielił dyspensy od zachowania czwartego przykazania kościelnego 26 grudnia 2025.

Dyspensa od zachowania czwartego Przykazania Kościelnego
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś do potrzebujących: każdy człowiek nosi w sobie królewską godność

2025-12-21 13:31

[ TEMATY ]

wigilia

ubodzy

Kard. Grzegorz Ryś

kard. Ryś

PAP/Łukasz Gągulski

- Każdy człowiek, niezależnie od tego w jakich warunkach zewnętrznych żyje, jak na zewnątrz wygląda, nosi w sobie królewską godność i wielką wielkość. Bardzo wszystkim wam życzę, żebyście w te święta ciągle ją w sobie odkrywali i wszystkim życzę, żeby także w was wszyscy odkrywali właśnie to - wielką godność królewską. I żeby nie zabrakło nikomu w te święta chleba - życzył kard. Grzegorz Ryś uczestnikom 29. Wigilii dla potrzebujących na Rynku Głównym w Krakowie.

- Myślałem, że jadę do Krakowa, a tu się okazuje, że przyjechałem do Betlejem, co mnie bardzo cieszy - stwierdził kard. Ryś i wyjaśnił, że nazwa miasta Betlejem znaczy „dom chleba”. - Bardzo się cieszę widząc Rynek Krakowski, który się staje domem chleba dla wielu, bardzo wielu osób. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy właśnie w ten sposób przeistaczają krakowski rynek po prostu z rynku w dom chleba - mówił nowy metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję