Reklama

Wiara

9 kwietnia 2022 r.

Ks. Marek Dziewiecki: Bóg chce, żebyśmy byli radośni

Czy Bóg na prawdę chce żebyśmy byli szczęśliwi? Zacznijmy od fragmentu Ewangelii według św. Jana. Stanie się ona punktem wyjścia w naszej refleksji.

[ TEMATY ]

duchowość

cierpienie

Wielki Post

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Jezus mówi:

Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami. Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna [ J 15, 7–11].

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prawda, że to zaskakujące słowa dla wielu chrześcijan? Zwłaszcza dla tych, którzy myślą, że Bóg zsyła nam krzyże, choroby i inne cierpienia, a nie radość… Jezus wyjaśnia, że Bóg pragnie dla Ciebie i dla mnie czegoś zupełnie innego niż ból i cierpienie. On chce, żeby Jego radość w Tobie i we mnie była już tu – na tej ziemi.

Reklama

W dodatku mówi, że pragnie, żeby ta radość w Tobie i we mnie – nie moja i nie Twoja, ale Boża – była pełna. Ktoś powie: „No to jest zupełna nowość w stosunku przynajmniej do Starego Testamentu”. Nie! To nie żadna nowość. To my zwykle nie pamiętamy tych aspektów, które są najważniejsze. Pomyślmy: Jakie jest czwarte przykazanie w pełnym brzmieniu? „Czcij ojca swego i matkę swoją, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło”. To jest życzenie Boga. To jest Jego podstawowe pragnienie wobec każdego z nas! Jezus głosi tę samą prawdę, tylko jeszcze mocniej.

A zatem już w Starym Testamencie jasne i oczywiste jest pragnienie Boga, abyśmy w doczesności długo żyli i żeby nam się już tu, na tej ziemi, dobrze powodziło. W zamyśle Boga niebo nie jest początkiem, lecz niewyobrażalną dla nas na razie pełnią wiecznej radości. Wbrew wielu naszym błędnym oczekiwaniom BÓG PRAGNIE NASZEJ RADOŚCI TAKŻE W WYMIARZE DOCZESNYM.

On chce, żeby nam się chciało żyć na tej ziemi długo i szczęśliwie. Bo przecież im bardziej jesteśmy szczęśliwi, tym dłużej pragniemy żyć, tym bardziej nie spieszymy się do nieba. Człowiek szczęśliwy wie, że tutaj też jest dobrze, a niebo i tak nie ucieknie. Pragnieniem Boga jest, byśmy radośnie szli do życia wiecznego. To dlatego po stworzeniu pierwszych ludzi Bóg umieścił ich w raju.

Nie chodzi zatem wcale o to, by życie na tej ziemi stało się dla nas „łez padołem” czy „doliną ciemności”. Przeciwnie, Bóg chce, byśmy doświadczali już tutaj zadatku nieba. Jeśli z jakichś względów dzieje się inaczej, to nie jest to wolą Boga. To nie Stwórca, lecz człowiek, który nie słucha Boga, zamienia tę planetę w padół łez.

Reklama

Gdy odwołujemy się do zasady: „Rób to, co Jezus!”, to pierwsze skojarzenie powinno brzmieć: „Rób to, co przynosi radość doczesną i co prowadzi do radości wiecznej”. Bóg pragnie naszego szczęścia tak samo, jak my chcemy być szczęśliwi. Nasz Pan życzy sobie, by była w nas Jego radość, podobnie jak my tego sobie życzymy i tego oczekujemy.

Przynajmniej w tym jednym aspekcie wszyscy ludzie żyjący na świecie zgadzają się ze Stwórcą. Nawet najzatwardzialsi grzesznicy, nawet najbardziej zagorzali ateiści czy najbardziej agresywni ideolodzy zwalczający chrześcijaństwo w tym jednym punkcie zgadzają się z Bogiem. Mianowicie chcą być szczęśliwi, a Bóg pragnie tego samego z jeszcze większą intensywnością niż my, gdyż każdego z nas kocha nieskończenie bardziej, niż my jesteśmy w stanie kochać samych siebie i naszych bliskich.

Zauważmy, że Jezus nie posługuje się wyrażeniem: „to Wam powiedziałem, abyście nie cierpieli”. On chce więcej! On pragnie nie tylko tego, żebyśmy nie doświadczali cierpienia.

Jemu zależy na tym, żebyśmy byli radośni, żeby JEGO radość była w nas i żeby ta Jego radość w nas była pełna. Takie jest pragnienie Boga.

Bóg zna nas na wylot, bo to On nas wymyślił ze swojej miłości. Zna nas lepiej, niż każdy zna samego siebie. Bóg wie, że wręcz zachłannie jesteśmy spragnieni radości. Każdy tak bardzo pragnie być szczęśliwy, że żeby czuć się nieszczęśliwym, nie musi wcale być nieszczęśliwy. Wystarczy, że w danym momencie nie czuje radości istnienia, a już ciężko jest mu żyć i podejmować codzienne zadania.

Reklama

Jeżeli jakaś dziewczyna, niezależnie od wieku (bo kobieta jest zawsze nastolatką) obudzi się rano z przeświadczeniem, że nie czuje radości, to jej się nie chce wstać. Nie musi być wcale załamana czy zrozpaczona. Naturalnie, jeżeli jest załamana albo przeżywa inne bolesne stany emocjonalne, to tym bardziej jej się nie chce żyć. Jednak wystarczy, że nie doświadcza radości i już nie czuje się normalnie.

Bóg nas takich właśnie stworzył, bo sam jest nie tylko miłością i mądrością, ale też radością. A skoro nas stworzył na swój obraz i podobieństwo, to JEDYNYM NORMALNYM STANEM NASZEGO ISTNIENIA JEST RADOŚĆ.

Ze szczęściem jest trochę tak, jak z odżywianiem. Gdy nie czuję głodu fizycznego, to jest to miłe uczucie, prawda? Natomiast kiedy jestem głodny, zdecydowanie odczuwam dyskomfort.

Idealnie by było, gdybyśmy przez cały czas mogli doświadczać tego miłego stanu sytości, unikając zarówno przesycenia, jak i niemiłego uczucia głodu. Podobnie jest z radością. Nie tylko nie chcę czuć głodu radości, nie tylko nie chcę karmić się tym, co oddala mnie od szczęścia, na przykład frustracjami, cierpieniami czy dręczącymi lękami, ale też pragnę doświadczać pogody ducha, poczucia bezpieczeństwa i trwałej radości. To właśnie ma na myśli Jezus, gdy mówi, że chce, aby Jego radość w nas była i żeby była ona pełna.

__________________________________

Artykuł zawiera wstęp książki ks. Marka Dziewieckiego: Bóg vs Cierpienie. Dlaczego Bóg nie chce żebyś cierpiał? / Wydawnictwo RTCK.


MODLITWA O POKÓJ ŚW. JANA PAWŁA II

Promuj akcję na swojej stronie internetowej

Wklej kod na swojej stronie internetowej (750px x 200px)

#SztafetaWielkopostna
<a href="https://www.niedziela.pl/sztafetawielkopostna"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-niezbednik-sztafetawielkopostna-750x200.jpg" alt="niedziela.pl - #SztafetaWielkopostna" /></a>

Wklej kod na swojej stronie internetowej (300px x 300px)

#SztafetaWielkopostna
<a href="https://www.niedziela.pl/sztafetawielkopostna"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-niezbednik-sztafetawielkopostna-300x300.jpg" alt="niedziela.pl - #SztafetaWielkopostna" /></a>

Jeżeli potrzebujesz banera o innym rozmiarze lub umieściłeś baner, napisz do nas: internet@niedziela.pl

2022-04-08 21:45

Oceń: +20 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szansa na Wielki Post - wyjątkowe rekolekcje w codzienności

[ TEMATY ]

rekolekcje

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Czy Wielki Post musi zlecieć na codziennej gonitwie, a potem żalu że już Wielki Tydzień i nic nie zmieniło się na lepsze? Czy warto jeszcze robić wielkopostne postanowienia? Światowy Ruch Katolików na Rzecz Środowiska proponuje sposób na to, by dobrze wykorzystać szczególny czas Wielkiego Postu - proste i przystępne rekolekcje w drodze w duchu Laudato si.

Wielki Post z Laudato si’
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: z Michniowem miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

2025-07-12 15:12

[ TEMATY ]

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej

Andrzej Duda

pl.wikipedia.org

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.

Jak wskazał prezydent w liście, Michniów chlubił się wielopokoleniową tradycją udziału w walkach o niepodległą Polskę. „Wielu mieszkańców służyło w Wojsku Polskim podczas wojny obronnej 1939 roku. Wieś pomagała też oddziałowi partyzanckiemu Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Jana Piwnika ps. Ponury” - napisał.
CZYTAJ DALEJ

Poradnik katolika na wakacjach, czyli jak przeżyć urlop „po Bożemu”

2025-07-12 20:28

[ TEMATY ]

wakacje

Karol Porwich/Niedziela

Lepiej uczestniczyć we Mszy św. w języku, którego się nie rozumie, czy połączyć się ze swoją parafią poprzez transmisję? Co jeśli tam, gdzie spędza się urlop, nie ma możliwości udziału w Eucharystii i czy poza Polską obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych? Na te i inne pytania poszukujemy odpowiedzi z ks. dr. Stanisławem Szczepańcem.

Wakacje to czas, gdy wielu udaje się na zasłużony wypoczynek. Destynacje urlopowe – zarówno te bliższe, jak i dalsze – z różnych przyczyn mogą stanowić wyzwanie z perspektywy praktykowania wiary w warunkach innych niż te codzienne. – Czas urlopu jest ważny i potrzebny. Wielu myśli o nim przez wiele miesięcy. Planuje, wybiera, realizuje. Człowiek wierzący w tych działaniach pamięta o Bogu – podkreśla ks. dr Stanisław Szczepaniec. Wraz z przewodniczącym Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, a jednocześnie konsultorem Komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, poruszamy kwestie, o których warto pamiętać, planując wakacyjne wyjazdy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję