Stango: Putin może trafić do Hagi, jeśli w Rosji zmieni się władza
Zbrodnie wojenne popełniane podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę mogą być ścigane przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze, ale postawienie przed sądem Władimira Putina może się okazać dość trudne, wymagana jest bowiem jego fizyczna obecność na rozprawie. Wskazuje na to w rozmowie z Radiem Watykańskim Antonio Stango, przewodniczący Włoskiej Federacji Praw Człowieka.
Przypomina on, że trybunał w Hadze jest stosunkowo młodą instytucją. Powstał na mocy Statutu Rzymskiego zawartego w 1998 r. Nie osądza on państw, ale jednostki, nie wykluczając jednak najwyższych rangą polityków. Zajmuje się czterema najpoważniejszymi przestępstwami. Są to agresja względem innego państwa, ludobójstwo, zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciw ludzkości. Antonio Stango przypomina, że Ukraina nie ratyfikowała Statutu Rzymskiego, jednakże dwukrotnie zwróciła się do Trybunału o przeprowadzenie dochodzenia na własnym terytorium w sprawie zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości.
Choć Trybunał rozpoczął już dochodzenie, to jednak postawienie pod sądem głównych odpowiedzialnych może być trudne – ostrzega Stango. „Udało się to zrobić w przypadku [Slobodana] Miloševicia z dawnej Jugosławii oraz w przypadku byłego prezydenta Wybrzeża Kości Słoniowej [Laurenta Gbagbo]. To pokazuje, że można osądzić głowę państwa. Trzeba jednak pamiętać, że Międzynarodowy Trybunał Karny, aby zapewnić oskarżonemu maksymalne prawo do obrony wymaga jego fizycznej obecności na procesie. Nie można skazać kogoś zaocznie. W tym wypadku możliwości sprowadzenia do Hagi Władimira Putina są bardzo ograniczone. Aby było to możliwe, Putin musiałby zostać aresztowany w Rosji. A to oznacza, że musiałoby dojść do zmiany władzy. Bez tego trudno mi sobie wyobrazić, by Putin sam stawił się w Hadze jako oskarżony” - wyjaśnia przewodniczący Włoskiej Federacji Praw Człowieka.
Epidemia koronawirusa zepchnęła w cień inne tragedie. „Wzywamy do zniesienia embarga nałożonego na nasz kraj. Jego skutki dotykają przede wszystkim cywilów. Otwórzcie także zamknięte ambasady, abyście mogli na miejscu zobaczyć, jaka jest sytuacja i odpowiednio na nią reagować” – to apel, który do wspólnoty międzynarodowej skierował ormiańskokatolicki arcybiskup Aleppo w Syrii. Boutros Marayati. Zwrócił uwagę, że w regionie Idlibu ciągle toczą się regularne bitwy i giną ludzie. Wielu ucieka z tamtych terenów, a do Aleppo przybywa niewielu.
Wbrew zastrzeżeniom środowisk rodzinnych do francuskich szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej. Pascale Morinière, przewodnicząca Katolickich Stowarzyszeń Rodzinnych potwierdza, że rodzice mają powody do obaw. Zachęca ich do rozmowy z własnymi dziećmi o tym, czego uczą się w szkole. Seksualność jest tam bowiem promowana jako przestrzeń wzajemnej konsumpcji, a nie spełnienia.
Morinière zauważa, że choć w programie są elementy pozytywne, to jednak ukazuje on uczniom ich seksualność nie jako drogę do spełnienia w małżeństwie, lecz jako przestrzeń wzajemnej konsumpcji, która musi być dobrowolna i zgodna z naszymi uczuciami. Zapomina się, że człowiek kieruje się również wolą i rozumem, a uczucia mogą być dobre lub złe i nie zawsze muszą służyć naszemu dobru. „Szkoła jest miejscem, które kształtuje inteligencję, „kartezjanizm” – przypomina Morinière. – Powinna wykraczać poza uczucia, a nie wykracza”.
Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’ritt na postanowienie o umorzeniu postępowanie wobec ks. prof. Tadeusza Guza. Sprawa dotyczyła krótkiej dygresji ks. prof. Tadeusza Guza, wygłoszonej podczas wykładu w 2018 r., na temat dawnych oskarżeń o mordy rytualne formułowanych przeciw społeczności żydowskiej w krajach Europy. Sąd Okręgowy stwierdził, że ks. Guz korzystał z konstytucyjnej ochrony swobody wypowiedzi, a ponadto z materiału dowodowego wynika, że duchowny nie miał zamiaru obrazić ani znieważyć narodu żydowskiego, jak również nawoływać do nienawiści w odniesieniu do tej społeczności. Postanowienie jest prawomocne, a kosztami postepowania obciążono w całości Stowarzyszenie B’nai B’ritt. Ks. Guza w sprawie od początku reprezentowali prawnicy Instytutu Ordo Iuris.
Sprawa dotyczyła wypowiedzi ks. prof. Tadeusza Guza, z 26 maja 2018 roku która padła podczas wygłoszonego w Warszawie wykładu pod tytułem „Jak Pan Bóg dopełnił historii zbawienia?” Słowa kapłana odnosiły się do dawnych oskarżeń o mordy rytualne formułowanych przeciw społeczności żydowskiej w krajach Europy. Zdaniem Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’ritt (będącego w postępowaniu oskarżycielem subsydiarnym), ks. Guz nawoływał do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych względem narodu żydowskiego, a w konsekwencji publicznie wzywał do antysemityzmu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.