Pomoc Rycerzy Kolumba dociera do ponad miliona osób dotkniętych wojną. We Lwowie i w Iwano-Frankiwsku stworzyli oni centra pierwszej pomocy, w których uchodźcy otrzymują niezbędne wsparcie. „Większość darów, które rozdzielamy, pochodzi od naszych braci z Polski, Francji i Litwy oraz z parafii rozsianych po całej Europie” – powiedział Radiu Watykańskiemu Jurij Malecki, mieszkający we Lwowie przełożony Rycerzy Kolumba na Ukrainie.
„Przed wojną dysponowaliśmy dużą siecią rad Rycerzy Kolumba na Ukrainie, działaliśmy praktycznie w każdym większym mieście. Obecnie utrzymujemy łączność ze wszystkimi naszymi radami, oprócz tej z Mariupola, z którą od dłuższego czasu nie ma kontaktu. O wielu braciach z innych miast również nie mamy wieści, ponieważ zaciągnęli się do ukraińskiej armii i walczą z wrogiem na froncie. Ci, którzy pozostali, działają zazwyczaj przy parafiach, organizując pomoc. Najtrudniejsze jest dla nas organizowanie transportów z darami, jadących w głąb Ukrainy. To bardzo niebezpieczne zadanie. Udało nam się jednak znaleźć wielu odważnych kierowców i pomoc dociera. Brakuje jednak samochodów, ale uzupełniamy braki wynajmując pojazdy. Staramy się docierać głównie tam, gdzie występuje klęska humanitarna, do miast atakowanych i bombardowanych. Pomagamy także uchodźcom we Lwowie i Iwano-Frankiwsku, którzy potrzebują głównie jedzenia i ubrań. Wielu z nich dotarło do nas bez niczego, mając jedynie dokumenty“ – powiedział papieskiej rozgłośni Jurij Malecki.
Rycerze Kolumba to największa na świecie organizacja katolicka o charakterze charytatywnym. Zakon obchodzi w tym roku 10. rocznicę obecności i działalności charytatywnej na Ukrainie. Systematyczny rozwój wspólnoty bracia zawdzięczają również wsparciu polskich Rycerzy Kolumba.
Pomóż w rozwoju naszego portalu