Reklama

Uwaga, kradną młodych!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piszę ten tekst pod wrażeniem dwóch świeżych wydarzeń. Pierwsze z nich stało się z powodu doniesień telewizyjnych wydarzeniem o skali zgoła ogólnopolskiej: dyrektor VIII LO w Gdyni nakłonił jedną z uczennic do opuszczenia szkoły (i przeniesienia się do innej) po tym, jak na łamach pewnego pisma ukazały się jej rozbierane zdjęcia. W telewizji pokazano to tak, jakby chodziło o jakąś zemstę na niewinnej ofierze (a nie o przewidywalną karę za przekroczenie i dobrego obyczaju, i regulaminu szkoły): oczywiście, „uczniowie są zbulwersowani i nie rozumieją decyzji dyrektora”, a redaktor zainteresowanego kolorowego magazynu z golizną i bielizną nawet „wkurzył się”; na szczęście prześladowana panna już znalazła nową szkołę - i tu widzimy uśmiechniętą twarz jej dyrektorki, która wyraża nadzieję, że dziewczyna znajdzie tu zrozumienie. W tle jeszcze jakieś „wyrazy oburzenia” całą sprawą i sugestia, że odpowiednie władze „powinny się zająć”... dyrektorem VIII LO. Cięcie.
Mniej więcej w tym samym czasie w warszawskim Liceum Reytana trwał jakiś strasznie dziś modniasty festiwal tolerancji (wykład prof. Magdaleny Środy i te rzeczy). W programie było spotkanie uczniów z Robertem Biedroniem, znanym już publicznie nie tylko z manifestowania swego homoseksualizmu, ale i z agresywnych antykatolickich wypowiedzi (ostatnio, dodajmy, startował w wyborach na posła z listy SLD - bezskutecznie). Oczywiście, nie wiemy, co konkretnie chciał tym razem przekazać młodzieży szkolnej ten wielce kontrowersyjny gość (kto wie, może tym razem nie wyrażałby, jak kiedyś jako gość w programie Warto rozmawiać, swego marzenia o posiadaniu bajecznie licznego grona - setek partnerów seksualnych...). Jednak jako że jego występ miał się odbyć akurat w Środę Popielcową, władze szkoły odwołały tę imprezę, najwyraźniej przychylając się do zdania, że ma ona w sobie coś z niestosownej prowokacji. O tym zajściu przeczytałem w warszawskim dodatku Wyborczej. Notatkę sformułowano według znanego schematu: zobaczcie, jak prześladuje się wolność myśli. Podkreślono, że uczniowie Reytana są - rzekomo - oburzeni decyzją dyrekcji. „Wstydźcie się, nauczyciele!” - taki odręczny napisik na karteczce pokazano obok notatki na dowód autentyczności protestu uczniowskiego. Mógłbym powiedzieć, że gdy byłem uczniem Reytana w stanie wojennym, przepisywaliśmy swoje antykomunistyczne protesty na maszynie - ale wtedy rzeczywiście mieliśmy powody, by protestować!
Te dwa wydarzenia nie mają w sobie, niestety, nic wyjątkowego. Zwracam uwagę na komentarze wpływowych mediów, na atmosferę, którą tworzą w sytuacji, gdy ktoś zdecyduje się użyć swego autorytetu i prawowitej władzy w obronie czy to zwykłej przyzwoitości, czy to przeciw traktowaniu szkoły jako wybiegu dla ideologów. Ktoś taki nie znajduje żadnego zrozumienia, jest skazany na medialny odstrzał. Ma być po prostu nieciekawym zgredem. Przekonał się o tym na własnej skórze nawet abp Życiński, gdy skrytykował wygłup pod nazwą „tiszert dla wolności” (np. noszenie podkoszulka z napisem: „Nie płakałem po papieżu”). Z dnia na dzień z rangi hierarchy ulubionego przez media spadł - wyrokiem Kazimiery Szczuki - do piekła ciemięzców wolności. Nie ma przeproś.
O co w tym chodzi? O wiele różnych spraw, lecz na pewno także o to, że lewica pragnie zdobyć rząd dusz nad młodzieżą. Robią więc miny do młodych ludzi i chcą wejść w rolę „wujka dobra rada”, który będzie zawsze lepszy od rodziców, nauczycieli, księży. Spodziewają się, że gdy dziś rządzi chrześcijańska prawica, wszystkie najzwyklejsze bunty młodych ludzi da się przekuć w ich ideologiczne wojny. Liczą na to, że za parę lat przyniesie to wymierne skutki wyborcze.
Myślą więc, że skumplują się z Waszymi dziećmi i skaptują je - zanim zdążycie się obejrzeć. Że będą mieli dla młodych ludzi czas, ciepłe słówka i różne cukiereczki - a Wy będziecie się im kojarzyli tylko z wymaganiami, trudną codziennością i... z brakiem czasu na rozmowę.
A teraz pytanie za sto punktów: Czy i jak zamierzacie im przeszkodzić w tej kradzieży Waszych dzieci? Czy pomyśleliście już o tym?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odnalezione relikwie?

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 12/2021, str. IV

[ TEMATY ]

relikwie

relikwiarz

Brunon z Kwerfurtu

Ks. Adrian Put

Srebrny relikwiarz św. Bonifacego Brunona z Kwerfurtu

Srebrny relikwiarz św. Bonifacego Brunona z Kwerfurtu

W większości publikacji na temat św. Brunona, towarzysza św. Benedykta i św. Jana w misji do Polski Chrobrego, można znaleźć informację, że jego relikwie zaginęły. Ich brak był m.in. jednym z powodów nieobecności brunonowego kultu w naszej ojczyźnie w wiekach średnich. Okazuje się jednak, że jego relikwie są. Być może nawet nie zaginęły?

Święty Brunon z Kwerfurtu jest autorem niezwykle ważnych dla polskiej historii i kultury dzieł: Żywot Świętego Wojciecha, List do cesarza Henryka II i Żywot Pięciu Braci Męczenników. Kim jest i jak to było z jego relikwiami?
CZYTAJ DALEJ

Spotkanie Papieża w Castel Gandolfo z przedstawicielami kapituł generalnych

2025-07-12 11:42

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

W przesłaniu do przełożonych generalnych i członków rad niektórych kapituł i zgromadzeń zakonnych Papież Leon XIV mówił o potrzebie odnowienia ducha misyjnego, przyswojenia sobie uczuć „jakie miał Chrystus Jezus” oraz szerzenia na całej ziemi światła Chrystusa.

Przebywający w Castel Gandolfo Leon XIV przyjął na dziedzińcu Pałacu Apostolskiego przełożonych generalnych oraz członków ośmiu rad kapituł i zgromadzeń zakonnych, którzy zebrali się aby nakreślić dalszy program działania swoich instytutów.
CZYTAJ DALEJ

Na Jasną Górę dotarła Pielgrzymka Rolników

2025-07-12 18:18

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Pielgrzymka Rolników

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Pielgrzymi, którzy przez kilkanaście dni pokonywali setki kilometrów, 12 lipca przynieśli przed tron Matki Bożej intencje swoje, swoich rodzin oraz całej wsi i rolnictwa

Pielgrzymi, którzy przez kilkanaście dni pokonywali setki kilometrów, 12 lipca przynieśli przed tron Matki Bożej intencje swoje, swoich rodzin oraz całej wsi i rolnictwa

42. Piesza Pielgrzymka Duszpasterstwa Rolników Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej dotarła na Jasną Górę.

Pielgrzymka wyruszyła 2 lipca z Klenicy, a jej trasa prowadziła przez liczne wsie i miasteczka. Pielgrzymi, którzy przez kilkanaście dni pokonywali setki kilometrów, 12 lipca przynieśli przed tron Matki Bożej intencje swoje, swoich rodzin oraz całej wsi i rolnictwa. Modlili się o dobrą pogodę i deszcz, który nawodni ziemię. Modlili się w intencjach papieskich, za naszą diecezję, a także o nowe powołania kapłańskie i zakonne oraz we wszystkich intencjach, które polecono ich modlitwie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję