Reklama

Wiadomości

Wiara chrześcijańska przestaje być stylem życia

[ TEMATY ]

społeczeństwo

religia

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielu wierzących padło na kolana przed siłą laickiego sposobu życia – tak raport Centrum Badania Opinii Społecznych (CBOS) pt. "Religia i moralność" komentuje dla KAI ks. prof. Marian Machinek. "Wiara chrześcijańska przestaje być stylem życia, a staje się dodatkiem do życia" – ocenia teolog-moralista z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Z raportu CBOS wynika, iż w ciągu ostatnich czterech lat istotnie osłabło przekonanie, że należy mieć wyraźne zasady moralne i nigdy od nich nie odstępować. Publikujemy komentarz ks. prof. Mariana Machinka dla KAI:

"Analizując dane CBOS można oczywiście wskazywać na wszechobecną krytykę Kościoła spowodowaną m.in. gorszącymi grzechami niektórych duchownym, która wpływa na utratę wiarygodności chrześcijańskiej moralności. Zapewne nie zabraknie też diagnoz postulujących rzekomo niezbędną modyfikację moralności wobec wzrastającego rozziewu między moralnym przesłaniem Kościoła a moralną świadomością współczesnego świata. Wobec tego ostatniego poglądu trzeba jednak krytycznie zapytać, dlaczego punktem odniesienia dla chrześcijan miałaby być moralna świadomość świata, skoro coraz bardziej jest ona (i chce być!) moralnością laicką, tzn. pozbawioną odniesienia do Boga?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy to, że większość katolików uznaje zasady moralne proponowane przez Kościół katolicki za mało przystające do obecnej rzeczywistości, jest sądem o tychże zasadach, czy też równie wiele mówi o współczesnych katolikach. Poprzez całe stulecia tzw. "moralność publiczna" bądź też ogólnie przyjęte zasady moralne pokrywały się w znacznym zakresie z moralnością chrześcijańską: dobry katolik był dobrym obywatelem, a dobry obywatel, nawet inaczej wierzący albo niewierzący, był naturalnym sprzymierzeńcem Kościoła w sprawach moralności. Jesteśmy świadkami rozpadu tej koalicji, przy czym jej efektem nie jest moralność chrześcijańska z jednej strony i jakaś "moralność ogólna", neutralna (sic!) z drugiej, ale dwie koncepcje humanizmu: z Bogiem i bez Boga. Na poziomie zasad ogólnych zdają się one mieć ze sobą wiele wspólnego, ale im dalej w szczegóły, tym bardziej klarowna staje się ich diametralna odmienność.

Reklama

To rozszczepienie dotyka nie tylko społeczeństwa jako całości, ale także wielu chrześcijan. Wydaje się im, że jedynym wyjściem z tego konfliktu jest akceptacja swoistej schizofrenii norm moralnych. Te, które obowiązują w sferze rytualno-religijnej ich życia, trzeba pozostawić, jak płaszcz w przedsionku, przechodząc do strefy życia codziennego oraz publicznego. Wiara chrześcijańska przestaje być stylem życia, a staje się dodatkiem do życia. W odniesieniu do zasad moralnych wybiera się z niej te, które są kompatybilne z moralnością właściwą dla humanizmu bez Boga, natomiast te, które są rażąco odmienne, się odrzuca. Do tych ostatnich będą należały normy moralności seksualnej, co jasno pokazują dane CBOS. Wyrazem takiej wybiórczej moralności jest także zawężona, indywidualistyczna koncepcja sumienia. Nie jest już ono strażnikiem zasad moralnych, ale jedynie prywatną instancją moralną, która nie potrzebuje zewnętrznej korekty, a "dogadanie się" z nią (według sloganu: "Ja to mogę pogodzić z moim sumieniem") usprawiedliwia dyspensowanie się od tych zasad.

Na marginesie opublikowanych badań należałoby mimo wszystko postawić autorom ankiety krytyczne pytanie: dlaczego w obszarze pytań szczegółowych znalazły się jedynie pytania dotyczące moralności seksualnej, a nie było w nich pytań np. z zakresu etosu pracy, uczciwości, odpowiedzialności obywatelskiej, itp.

Jeden wniosek z opublikowanych danych będzie chyba bezsporny: dane te są niepokojące. Świadczą o tym, że wiara przestaje kształtować codzienne wybory wielu wierzących. Trudno traktować odejście od zasad moralnych jako "sekularyzację moralności" rozumianą jako niezbędne uwspółcześnienie chrześcijańskiej moralności. To raczej kapitulacja i padnięcie na kolana przed siłą laickiego sposobu życia.

Reklama

Najpilniejszą potrzebą Kościoła w obecnej sytuacji jest ewangelizacja. Jak przypomina to nieustannie papież Franciszek (bardzo sugestywnie w Evangelii Gaudium!), a kiedyś wielokrotnie i z naciskiem podkreślał sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki, moralność chrześcijańska jest konsekwencją przebudzenia w wierze. Głoszenie zasad moralnych bez uprzedniego głoszenia kerygmy jest budowaniem w powietrzu, bez fundamentów. Bez ożywionej wiary i wsparcia wspólnoty wierzących chrześcijanie nie zdołają spełnić swojego najważniejszego zadania: być żywą i wiarygodną alternatywą dla koncepcji świata bez Boga. Niezależnie od tego Kościół powinien zadbać o komunikację, także (a może szczególnie), gdy wskazuje na płynący z wiary styl życia i zachowania z nim sprzeczne. Chrześcijańska moralność nie jest moralnością opartą wyłącznie na sile autorytetu. Ma ona swoje racje i uzasadnienie i chce być zaakceptowana także rozumem, a nie tylko aktem woli".

Ks. prof. dr hab. Marian Machinek jest kierownikiem Katedry Teologii Moralnej i Katolickiej Nauki Społecznej na Wydziale Teologii UAM w Olszynie. Jest m.in. członkiem Komitetu Nauk Teologicznych PAN i Polskiego Towarzystwa Bioetycznego.

***

Z opublikowanych wczoraj badań CBOS wynika, iż w ciągu ostatnich czterech lat istotnie osłabło przekonanie, że należy mieć wyraźne zasady moralne i nigdy od nich nie odstępować. Obecnie wyraża je nieco ponad dwie piąte ankietowanych (22 proc.) a więc o 9 punktów procentowych mniej niż w 2009 roku.

Ponadto z 33 proc. do 41 proc. wzrósł odsetek respondentów twierdzących, iż nie czują potrzeby uzasadniania moralności przez religię, wystarczy im do tego własne sumienie. Istotnie zmniejszyła się grupa przekonanych, że tylko religia może uzasadniać słuszne zasady moralne (z 24 proc. do 16 proc.) oraz tych, którzy choć sami kierują się zasadami stanowionymi przez religię, twierdzą, że niereligijna moralność również jest możliwa (z 38 proc. do 33 proc.).

2014-02-06 07:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapomniana Polska

Niedziela Ogólnopolska 43/2015, str. 45

[ TEMATY ]

społeczeństwo

Polska

blvdone/pl.fotolia.com

Czy Polska poza wielkimi miastami to już nie jest Polska?!

Bardzo dużo jeżdżę teraz po małych miejscowościach w regionie kujawsko-pomorskim. Dzień w dzień w trasie. Polecam taką podróż wszystkim, którzy głoszą, jakoby Polska była „zieloną wyspą”. Owszem, są wysepki, gdzie widać rosnącą zamożność. Małe to jednak wysepki i nieliczne. Takie są skutki przyjętej przez rząd Platformy Obywatelskiej koncepcji rozwoju tylko wybranych aglomeracji. To one miały pociągnąć za sobą całe regiony naszego kraju. Nie pociągnęły. Lipno – bezrobocie blisko 30 proc. Włocławek i Grudziądz – blisko 20 proc. To są miasta. W powiatach jest jeszcze gorzej, w ogóle nie ma pracy – dla nikogo, wszystkie posady, nawet te najmniej znaczące, zarezerwowane są dla krewnych i znajomych królika z PO i
PSL-u.

CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Stanisz: Propozycja minister Nowackiej to wstęp do usunięcia religii ze szkół

2024-05-17 12:47

[ TEMATY ]

wywiad

religia w szkołach

Karol Porwich/Niedziela

Projekt nowego rozporządzenia Ministra Edukacji jest to inicjatywa mająca się przyczynić do wypchnięcia nauki religii z polskich szkół i przedszkoli - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Piotr Stanisz z Katedry Prawa Wyznaniowego Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Ekspert zwraca uwagę, że w świetle obowiązującego prawa, decyzje związane ze zmianą warunków nauczania religii w publicznym systemie oświaty powinny być dokonane „w porozumieniu” z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi, a nie jedynie po przeprowadzeniu konsultacji publicznych.

Marcin Przeciszewski, KAI: W ostatnich dniach kwietnia do konsultacji publicznych skierowany został projekt rozporządzenia MEN zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizacji nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/123 84702/katalog/13056494#1305649). Projekt ten zakłada dużo większe niż do tej pory możliwości łączenia uczniów uczęszczających na lekcje religii w grupy międzyoddziałowe, obejmujące uczniów na tym samym poziomie nauczania oraz w grupy międzyklasowe, zbierające uczniów z różnych poziomów kształcenia. Co Ksiądz Profesor na to?

CZYTAJ DALEJ

AFP: Zełenski spodziewa się, że Rosja przypuści większą ofensywę na północy i wschodzie Ukrainy

2024-05-18 09:00

[ TEMATY ]

Wołodymyr Zełenski

Karol Porwich/Niedziela

Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski

W opublikowanym w sobotę wywiadzie dla agencji AFP prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że spodziewa się, iż Rosja przypuści większą ofensywę na północy i wschodzie Ukrainy. Dodał jednak, że mimo postępów Rosjan sytuacja ukraińskich sił jest lepsza niż tydzień wcześniej.

Intensywny atak armii rosyjskiej nastąpił 10 maja. "Rozpoczęli operację, która być może będzie składała się wielu fal. A ta jest pierwsza" - oznajmił Zełenski w wywiadzie przeprowadzonym w piątek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję