Dorocznym obchodom rocznicy pierwszej deportacji Polaków w głąb Rosji tradycyjnie przewodniczył biskup senior w asyście ks. prał. Rafała Kozłowskiego, aktualnego kapelana świdnickiego koła Związku Sybiraków i jego poprzednika – ks. inf. Kazimierza Jandziszaka.
Setki tysięcy
- Błogosławieństwa i ostrzeżenia dotyczą naszej przyszłości. Błogosławieństwa są drogowskazami, złączonymi z nadzieją, obietnicą, że posłuszeństwo Bogu, wierność Ewangelii prowadzi do szczęśliwej przyszłości. Zatem ubodzy, głodujący, płaczący, znienawidzeni na tym świecie mają obiecane stabilne szczęście. Zaś droga bogaczy, sytych, śmiejących się, chwalonych tu na ziemi, prowadzi do nieszczęścia - przestrzegał bp Dec.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ewangeliczne wskazówki przeniósł na grunt historycznych wydarzeń z 9 na 10 lutego 1940 roku, kiedy to w mroźną noc zaczęła się pierwsza wywózka Polaków na Sybir. - Możemy powiedzieć, że ci oprawcy, którzy wydali rozkaz wywózki i ci, którzy wywozili, należeli do tych, którzy w ciele upatrywali swoją siłę i serce swe odwracali od Pana Boga. Prorok takich nazywa dziś przeklętymi. Natomiast ofiary terroru – to ci, którzy pokładali ufność w Panu, i Pan był ich nadzieją – podkreślał w homilii.
ks. Mirosław Benedyk
Przedstawiciele Związku Sybiraków Ziemi Świdnickiej
Reklama
Dalej wyliczał, że tego dnia wywieziono na bezkresne obszary Syberii w krainę mrozów i głodu ponad 200 tysięcy Polaków: urzędników, państwowych, działaczy samorządowych, osadników wojskowych, leśniczych, i gajowych z rodzinami. Dwa miesiące później 300 tys., a potem kolejne pół miliona. - Wiemy, że sowieckie deportacje Polaków nie zakończyły się ani po umowie gen. Sikorskiego ze Stalinem ani na koniec wojny. Po wkroczeniu Armii Czerwonej do Polski, z terenów zaanektowanych przez Sowietów, z ziem polskich deportowano w głąb Związku Sowieckiego kolejne setki tysięcy naszych rodaków – ubolewał.
Szacunek i uznanie
Na koniec skierował słowo do obecnych w świątyni członków Związku Sybiraków. - Wy którzyście przecierpieli katorgę tamtych dni i wy także, którzy wspominacie waszych ojców i dziadów, krewnych i znajomych, którzy cierpieli tam, na nieludzkiej ziemi, przyjmijcie od nas szacunek, wdzięczność i uznanie. Dzisiaj wszyscy jesteście już w starszym wieku. Z pewnością matka ojczyzna nie wyrównała wam rachunków waszego cierpienia i poświęcenia. Bolejemy nadal nad tym, że nasi kaci, którzy współpracowali z nieludzkim systemem i dokuczali swoim rodakom, dziś w większości przypadków mają się lepiej od swoich ofiar. Pobierają z pewnością wyższe emerytury niż wy, którzyście cierpieli za nasz ojczysty dom. Kościół wam niesie słowa pocieszenia i ogłasza sprawiedliwość i nagrodę u Pana Boga – podkreślił biskup senior.
[zdjecie id="123391][/zdjecie]Mniejsze obchody rocznicy pierwszej deportacji odbyły się w Dzierżoniowie i Wałbrzychu, gdzie w parafii na Poniatowie Mszę św. koncelebrowali ks. kan. Kazimierz Kordek i ks. prał. Stanisław Pająk. Po niej złożono kwiaty pod pomnikiem Ofiar Syberyjskiej Golgoty przy ul. kard. Wyszyńskiego na Piaskowej Górze.