Papież modli się za ofiary katastrofy hiszpańskiego statku rybackiego
W telegramie skierowanym do arcybiskupa Santiago de Compostela Papież Franciszek zapewnił o swojej modlitwie w intencji ofiar katastrofy hiszpańskiego statku rybackiego u wybrzeży Nowej Funlandii. Wyraził współczucie rodzinom zmarłych i zapewnił je o swojej solidarności.
Dziś kończy się żałoba narodowa ogłoszona przez rząd hiszpańskiej wspólnoty autonomicznej Galicja, z której pochodzi jednostka. Władze potwierdziły dotychczas śmierć 10 osób, a 11 wciąż uznaje się za zaginione.
Udało się uratować jedynie trzech rozbitków, którzy po wyłowieniu mieli objawy hipotermii. Wśród ocalałych są dwaj Hiszpanie, w tym właściciel jednostki, oraz obywatel Ghany. Szanse na odnalezienie kolejnych żywych członków załogi są bliskie zeru, z powodu niskiej temperatury wody u wybrzeży Nowej Fundlandii.
Według madryckiej rozgłośni Cadena Ser do tragicznego zdarzenia doszło 15 lutego ok. godz. 6. czasu hiszpańskiego. Na pokładzie znajdowało się 24 członków załogi: szesnastu Hiszpanów, pięciu Peruwiańczyków i trzech obywateli Ghany. Przyczyny zatonięcia statku nie są jak dotąd znane. Wiadomo jednak, że to katastrofa miała miejsce podczas bardzo trudnych warunków atmosferycznych. Według jednej z hipotez do zatonięcia zwodowanej w 2004 r. jednostki mogła przyczynić się wysoka fala oceaniczna.
Samolot Azerbaijan Airlines, który w środę rozbił się w okolicach miasta Aktau w Kazachstanie, został uszkodzony wskutek ostrzału z ziemi, z terytorium Rosji - powiedział w niedzielę prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, cytowany przez azerbejdżańską agencję prasową APA.
Prezydent Alijew przyznał, że samolot został ostrzelany z terytorium Rosji, w pobliżu Groznego, przez co piloci niemal stracili nad nim kontrolę. "Wiemy też, że samolot padł ofiarą działań urządzeń służących do prowadzenia wojny elektronicznej" - dodał przywódca Azerbejdżanu, cytowany przez APA.
To miał być powrót „z tarczą”. Zapowiadany, obwieszczany przed mediami, obudowany patosem i narracją o sile, sprawczości oraz rzekomo odzyskanej pozycji Polski w Europie. Tymczasem premier wrócił z Brukseli nie tylko na tarczy, ale jeszcze z rachunkiem, który – jak zwykle – zapłacą inni.
Jako obywatele znów stanęliśmy w sytuacji, w której wielkie słowa przykrywają małe efekty, a moralne deklaracje kończą się finansowym i ustrojowym rachunkiem wystawionym obywatelom. Po powrocie z Brukseli już nawet reporterzy TVN24 i Polsatu nie dawali wiary słowom Donalda Tuska i wytykali mu, że to, co mówi – nie znajduje potwierdzenia w formalnych konkluzjach ze szczytu Rady Europejskiej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.