Reklama

Pro i contra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Adam Lepa o „grubej kresce”

W Tygodniku Solidarność z 24 czerwca wywiad Jerzego Pawlasa z bp. Adamem Lepą pt. Przebudzić ludzkie sumienia. Ksiądz Biskup mówi tam m.in.: „Należy żałować, że Polacy tak łatwo dali się przekonać do grubej kreski. Zresztą jej propaganda była przeprowadzona po mistrzowsku - z hasłami «polskiego piekła» i «powszechnego umoczenia» oraz z chytrą obietnicą, że «nie będzie polowania na czarownice». Smutne następstwa tamtych decyzji wszędzie dają znać o sobie, a komisje śledcze Sejmu Rzeczypospolitej mają pełne ręce roboty. To wszystko utwierdza nas w przekonaniu, że przeprowadzenie spokojnej i sprawiedliwej dekomunizacji było racją stanu wagi najwyższej”.

Działania bezpieki w 1989 r.

We Wprost z 26 czerwca ważny tekst pracownika IPN Sławomira Cenckiewicza: Służba bezpieczeństwa Okrągłego Stołu. Autor opisuje działania bezpieki po Okrągłym Stole mające wesprzeć tzw. nurt umiarkowany opozycji, a uderzyć w opozycyjnych radykałów. 63 członków Komitetu Obywatelskiego zaliczono do tzw. opozycji konstruktywnej, a 40 uznano za „ekstremistów” niekwalifikujących się do rozmów. W maju 1989 r. w poszczególnych województwach SB rozpoczęła „zabezpieczanie” kampanii wyborczej i wyborów do Sejmu i Senatu. Polegało ono na zakłócaniu spotkań przedwyborczych i kolportowaniu fałszywek na temat tych kandydatów Komitetu Obywatelskiego, których SB uznała za niepożądanych w przyszłym Sejmie i Senacie. Autor opisuje również liczne przykłady bezwzględnego rozbijania przez milicję manifestacji radykalnych w późniejszych miesiącach, nawet w styczniu 1990 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ciemne plamy z życiorysu gen. Kiszczaka

Ujawnianie tajnych dokumentów odsłania coraz więcej ciemnych plam w życiorysach rzekomych PZPR-owskich reformatorów typu gen. Czesława Kiszczaka. Oto wymowny szczegół przypomniany przez Wojciecha Wybranowskiego w tekście Planowano drugi zamach? (Nasz Dziennik z 21 czerwca). W trakcie spotkania generałów sowieckich z szefem MSW Czesławem Kiszczakiem wiosną 1983 r. Kiszczakowi wyrwały się na temat Jana Pawła II słowa: „Możemy obecnie jedynie marzyć, żeby Bóg powołał go jak najszybciej na swoje łono”. Przypomnijmy, że tegoż Kiszczaka Adam Michnik publicznie określił jako „człowieka honoru”! Warto dodać, że „człowiek honoru” - Kiszczak rozpoczął swą karierę od pracy w okrutnej stalinowskiej Informacji Wojskowej. (Wg tekstu P. Wrońskiego: Sieć wojskowych donosicieli, Gazeta Wyborcza z 10 czerwca).

Reklama

Czy ks. Blachnickiego otruto?

Nasza Polska z 7 czerwca w tekście Został otruty? pisze o rozpoczęciu przez katowicki oddział IPN śledztwa w sprawie wyjaśnienia przyczyn nagłej śmierci ks. Franciszka Blachnickiego, twórcy ruchu oazowego „Światło-Życie”. Istnieją podejrzenia - o czym wcześniej pisano w Niedzieli - że ks. Blachnicki został otruty przez agentów SB.

Odojewski o potrzebie troski o pamięć historyczną

W Przeglądzie wywiad Bronisława Tumiłowicza ze znakomitym pisarzem Włodzimierzem Odojewskim: Pisarz w kleszczach historii. Odojewski, autor wielu powieści o martyrologii Polaków na Kresach, stwierdza m.in.: „Nie wolno zapominać o bólach narodowych. Niektórzy zarzucają mi, że grzęznę w martyrologii (...). Ale jeśli chcemy być na równych prawach w Europie, to trzeba zachowywać pamięć historyczną, bo inaczej wszystko zasypie, zawieje...”.

O Polsce jako krainie chaosu

W Fakcie z 16 czerwca znany naukowiec - prof. Zdzisław Krasnodębski wypowiada się w tekście pt. Czy Polska potrzebuje silnej ręki?. Krasnodębski, profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i Uniwersytetu w Bremie, mówi z ogromną goryczą o sytuacji w Polsce: „Bo jak dziś wygląda Polska. To kraj bałaganu i chaosu (...). Jest ogromny rozdźwięk między elitami a społeczeństwem. Te elity zajmują się tylko sobą i swoimi interesami (...). Aby zapobiec katastrofie, konieczna jest więc radykalna przemiana instytucjonalna”.

Odbierzmy nasze państwo draniom!

W Rzeczpospolitej z 11-12 czerwca dramatyczny, pełen alarmu tekst pisarza i publicysty Włodzimierza Paźniewskiego Polska równoległa. Według Paźniewskiego: „(...) w gruncie rzeczy obok Polski oficjalnej w ciągu paru lat powstała Polska równoległa, pokątna, podziemna, ukryty kraj podejrzanych interesów, mafijnych powiązań i zależności, mający o wiele większy wpływ na bieg spraw publicznych niż Polska oficjalna. Bo korupcja w polskich rozmiarach i wydaniu to już niestety państwo w państwie, które wytworzyło własne zasady postępowania i kodeks zachowań mafijnych zupełnie ponad prawem (...). Istotne decyzje polityczne i gospodarcze zapadają w wąskich i tajemniczych gremiach, ale ich wprowadzeniem w życie zajmują się wyspecjalizowane środowiska i grupy działające w obrębie Polski oficjalnej, która w ten sposób szybko jest zawłaszczana. Ta oficjalna przybudówka Polski równoległej bardzo przypomina PRL. Nazywam ją PRK: Polską Rzecząpospolitą Korupcyjną (...). W Polsce nie mamy do czynienia z kryzysem państwa - nazywając rzecz po imieniu, jest to już jego rozpad (...). Stan dzisiejszy jest nie do utrzymania. Inaczej państwo polskie rozsypie się nam w rękach. Niewykluczone, że niektórym sąsiadom o taki scenariusz w Polsce właśnie chodzi. (...) trzeba wyrwać się z kręgu bezradności. Jako społeczeństwo przestańmy wreszcie bać się Polski równoległej i odbierzmy nasze państwo draniom”.

Reklama

Odwlekanie rozliczeń afer

Swoistym przyczynkiem do tekstu Paźniewskiego są losy głównych oskarżonych w aferze FOZZ Grzegorza Żemka i Janiny Chim. Pomimo ich znanej aż nadto dobrze roli w aferze FOZZ, przebywając na wolności pod koniec lat 90., prowadzili nadal w szczególny sposób swoje interesy. Mają odpowiadać przed sądem w Stalowej Woli wraz z kilkunastu innymi osobami „za wyłudzenie w latach 1998-99 ponad 80 mln zł kredytów z trzech banków”. (Wg Mariusza Kamienieckiego: Przerwany proces Żemka i Chim, Nasz Dziennik z 15 czerwca). Sprawę o wyłudzenie kredytów przerwano już po raz trzeci.

Reklama

Dziwne umorzenia podatków

Przekrój z 16 czerwca publikuje tekst Michała Matysa pt. Morze umorzeń na temat zadziwiająco dużej ilości umorzeń podatkowych przez ministra finansów w biednej Polsce. Według autora: „Minister umarza podatki wybranym (...). W 2001 r. umorzeń było ok. 100, w 2003 - 1,3 tysiąca, w 2004 - 10,4 tysiąca”. Te umorzenia były dziesięciokrotnie większe niż przed rokiem. Wśród osób z największymi umorzeniami znalazł się m.in. Mirosław Kranik z Poznania z 10,8 mln zł umorzenia, Mirosław Lejszo z Olsztyna z 5,5 mln zł umorzenia, Ewelina Ligocka-Kranik z 3,7 mln umorzenia. Wg autora: „Na liście największych umorzeń jest też senator Henryk Stokłosa (851 tys. zł), jeden z najbogatszych Polaków”. W tym samym numerze czytamy o tymże Stokłosie tekst Marka Fabjańskiego: Pan i władca na krańcach prawa. Według autora: „Trybunał Europejski prawdopodobnie usłyszy niedługo skargi ludzi, którzy zostali kalekami, byli bici i upokarzani przez ochroniarzy pilskiego senatora i magnata ziemskiego Henryka Stokłosy albo przez niego osobiście”. Wstrząsająca jest m.in. opisana w artykule sprawa Pawła Sobczaka, któremu za ukradzenie nalewki z gorzelni, wartej siedem złotych, obcięto wskazujący palec prawej ręki.

Przedziwne poglądy senator Szyszkowskiej

Senator Maria Szyszkowska (do grudnia 2004 r. w SLD) od dawna nazywana jest w niektórych środowiskach „filozofem z betonu”, ze względu na swą mieszaninę poglądów pełnych zajadłej niechęci do Kościoła katolickiego, rodziny i patriotyzmu. Kiedyś „wsławiła się” już nonsensownym atakiem na rodzinę, publicznie twierdząc: „Nic bardziej nie zniewala niż rodzina”. Zgłoszona przez feministki ze Szwajcarii do Pokojowej Nagrody Nobla, zyskała sobie obszerny reklamujący ją artykuł Katarzyny Surmiak-Domańskiej pt. Filozofka w przedziale skinów w magazynie Duży Format (Gazeta Wyborcza z 13 czerwca). Oto parę wymownych cytatów z tego tekstu na temat prawdziwie skrajnych poglądów senator Szyszkowskiej. Według autorki, Szyszkowska przekonuje, że „każda matka powinna się cieszyć z tego, że jej syn jest homoseksualistą, ponieważ wtedy unika ona popularnego konfliktu teściowa-synowa”. Inny pogląd Szyszkowskiej: „Mnie fascynują związki homoseksualne, ponieważ oddanie się miłości przekracza to, co obserwuje się w typowych związkach różnopłciowych (...). Tam miłość odgrywa większą i bardziej wzniosłą rolę aniżeli w relacjach heteroseksualnych”.

Reklama

Dyskryminacja Polaków w Niemczech

W Newsweeku z 26 czerwca wstrząsający artykuł Katarzyny Bondy i Jacka Romanowicza: Czy to już rasizm. Para autorów opisuje przypadki odnalezionych przez nich dzieci z rozbitych małżeństw polsko-niemieckich, którym zakazano mówić po polsku. Według pary autorów: „Zakazu nie wydali skłóceni rodzice, ale niemieckie urzędy i niemieckie sądy w majestacie niemieckiego prawa. Wyrokują, że mówienie po polsku ma szkodzić dzieciom w prawidłowym rozwoju”.

Przygotowywanie kolejnej nagonki na Radio Maryja

W Naszym Dzienniku w tekście Medialne ZOMO autor podpisujący się BA informuje o rozlicznych działaniach TVN zmierzających do przygotowania kolejnej nagonki na Radio Maryja. Według Naszego Dziennika: „chodzi o bezwzględną polityczną walkę o wyeliminowanie medium, które przekazuje Polakom prawdę o historii naszej Ojczyzny, wychowuje młodzież, informuje o szkalowaniu dobrego imienia Polski i Polaków”.

Antypolskie oszczerstwa w Rosji

Forum z 13 czerwca przedrukowuje oszczerczy artykuł Alisy Argunowej ze „Strana.ru.” pt. Historia Polski na Kremlu pisana. Według rosyjskiej autorki: „Polacy wszystko co najlepsze zawdzięczają Rosjanom, ale szlachecka pycha nie pozwala im tego przyznać. Od cara Aleksandra I dostali konstytucję, a od Stalina ziemie na Zachodzie, lecz mimo to wciąż tylko jątrzą i szczują Zachód na Rosję”.

2005-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Andrzej Przybylski: co jest warunkiem wszczepienia nas w Kościół?

2024-04-26 13:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

28 Kwietnia 2024 r., piąta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję