Reklama

Porady prawnika

Problemy z meldunkiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zameldowanie się jest naszą powinnością. Nie ma ono jednak na celu kontroli obywateli, a jedynie rejestrację stanu faktycznego, m.in. w celu usprawnienia choćby doręczania korespondencji. Fakt zameldowania osoby w lokalu nie powoduje, iż nabywa ona uprawnienie do tego lokalu. Zameldowanie jest wyłącznie potwierdzeniem pobytu osoby pod wskazanym adresem.
Możemy zameldować się na pobyt stały lub czasowy trwający dłużej niż 2 miesiące. Jeśli przebywamy w danej miejscowości turystycznie, a nie jest to dom wczasowy, pensjonat, hotel, motel, dom wycieczkowy, schronisko, camping lub strzeżone pole biwakowe i pobyt nasz nie przekracza 30 dni, nie musimy się meldować. Natomiast pobyt stały oznacza zamieszkiwanie w określonej miejscowości, pod oznaczonym adresem, z zamiarem stałego lub długotrwałego tam przebywania.
Gdy opuszczamy to miejsce, wymeldowujemy się. Może się też zdarzyć, że zostaniemy bez własnej woli wymeldowani, np. w formie decyzji administracyjnej. Będzie to możliwe, jeśli rzeczywiście opuścimy lokal, i to w sposób trwały. Nie jest trwałym opuszczeniem mieszkania np. przekwaterowanie do lokalu zastępczego z powodu remontu lokalu dotychczasowego, zaś rzeczywistym opuszczeniem jest utrudnienie w dostępie do lokalu poprzez wymianę zamków w drzwiach.
Wymeldowanie administracyjne, o które może wystąpić członek rodziny lub właściciel lokalu, nie jest czynnością „od ręki”. Organ gminy musi bowiem przeprowadzić wszechstronne i obiektywne postępowanie, w toku którego zbada przyczyny i okoliczności opuszczenia przez osobę danego lokalu. Przede wszystkim zatem sprawdzi, czy opuszczenie lokalu ma charakter trwały i rzeczywisty i czy było dobrowolne. Jeśli osoba wyrzucona z mieszkania nie podejmie środków prawnych umożliwiających powrót do niego - nie powiadomi np. policji czy nie wniesie do sądu cywilnego powództwa o przywrócenie utraconego posiadania (pamiętajmy, że posiadanie może być oparte na podstawie: umowy najmu, dzierżawy, użytkowania, zastawu lub służebności - np. korzystanie z cudzej drogi) - zostanie to uznane za dobrowolną zmianę miejsca. Natomiast prawomocny wyrok, który przywróci nam posiadanie, oznacza brak przesłanki opuszczenia. Nie lekceważmy więc obowiązku zgłoszenia naszego wyjazdu za granicę, jeśli będzie on trwał dłużej niż 2 miesiące - zgłośmy ten fakt organowi gminy ze względu na miejsce stałego pobytu. Jeśli podczas naszej nieobecności ktoś wymieni zamki czy spakuje nasze rzeczy, będziemy mieli dowód, że nie mogliśmy podjąć szybkiego działania, bo nas nie było i urząd gminy był o tym powiadomiony.
Niedopełnienie obowiązku meldunkowego, w tym niepoinformowanie o zamiarze wymeldowania z miejsca pobytu stałego lub czasowego, jest karane - podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.
Meldunek jest normą, ale zdarzają się w życiu sytuacje, gdy tego meldunku chwilowo nie możemy uzyskać. Brak meldunku nie może jednak być powodem do odmowy zatrudnienia osoby ubiegającej się o pracę. Art. 32 Konstytucji RP zakazuje dyskryminacji w życiu społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. Zatem odmowa zatrudnienia z powodu braku meldunku nie jest dopuszczalna i pracodawca, który użyje takiego argumentu, może mieć kłopoty. Osoba, wobec której pracodawca dopuści się takiej praktyki, może wystąpić do sądu pracy i zażądać odszkodowania.

Meldunek bez zgody właściciela
Czy zgoda właściciela jest konieczna, by można było zameldować osobę przebywającą w danym mieszkaniu? 8 października 2002 r. Sąd Najwyższy zajął w tej sprawie jednoznaczne stanowisko.
SN stwierdził, że osoba, która występuje o zameldowanie w danym lokalu mieszkalnym, nie musi przedstawiać potwierdzenia uprawnienia do przebywania w tym lokalu, w którym ma nastąpić zameldowanie. Organ meldunkowy nie rozstrzyga o istnieniu uprawnienia do zameldowania - zajmuje się wyłącznie sprawdzeniem wiarygodności i kompletności dokumentacji, a meldunek jest tylko potwierdzeniem, że faktycznie osoba przebywa pod wskazanym adresem. Jeśli sporne jest samo uprawnienie do przebywania we wskazanym lokalu, bo właściciel lokalu je kwestionuje, osoba ubiegająca się o meldunek może zwrócić się do sądu o ustalenie jej uprawnienia do lokalu (sygn. III RN 183/01).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

64. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie

2024-04-28 09:40

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Dokładnie teraz mija rocznica wydarzeń które przed laty poruszyły katolicką Polskę . Chodzi o obronę krzyża, którego mieszkańcy nowej, przemysłowej dzielnicy Krakowa postawili na miejscu budowy przyszłego kościoła. Zgoda na jego powstanie została wymuszona na komunistach w wyniku dwóch petycji , podpisanych w sumie przez 19 tysięcy osób.

Gdy rządy „komuny” trochę chwilowo zelżały nowy „gensek” kompartii Gomułka obiecał delegacji z Nowej Huty, że kościół powstanie. Jednak komuniści , jak zwykle nie dotrzymali słowa : cofnięto pozwolenie na budowę, a pieniądze ze składek mieszkańców Nowej Huty (a właściwie Krakowa bo dawali pieniądze również ludzie spoza nowego „industrialnego"osiedla”) zostały skonfiskowane.

CZYTAJ DALEJ

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

    – Kościół wynosząc go do grona świętych wskazał: módlcie się poprzez jego wstawiennictwo za świat o jego zbawienie, o pokój dla niego, o nadzieję – mówił abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 10. rocznicę kanonizacji Ojca Świętego.

Na początku Mszy św. ks. Tomasz Szopa przypomniał, że dokładnie 10 lat temu papież Franciszek dokonał uroczystej kanonizacji Jana Pawła II. – W ten sposób Kościół uznał, wskazał, publicznie ogłosił, że Jan Paweł II jest świadkiem Jezusa Chrystusa – świadkiem, którego wstawiennictwa możemy przyzywać, przez wstawiennictwo którego możemy się modlić do Dobrego Ojca – mówił kustosz papieskiego sanktuarium w Krakowie. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, podziękował mu za troskę o pamięć o Ojcu Świętym i krzewienie jego nauczania.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję