Reklama

Wieleń

U Matki Bożej Wieleńskiej

Wieleń Zaobrzański, wioska licząca zaledwie 200 mieszkańców, położona w odległości ok. 35 km na północny zachód od Leszna, jest w archidiecezji poznańskiej znanym sanktuarium maryjnym i uczęszczanym miejscem pielgrzymkowym. W ostatnich latach, znajdujący się nad jeziorem, wśród lasów, Wieleń stał się miejscem wczasów mieszkańców pobliskich miast, a nawet Ślązaków.

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

Archiwum parafialne w Wieleniu

Kościół w Wieleniu, obok figura Matki Bożej Wieleńskiej

Kościół w Wieleniu, obok figura Matki Bożej Wieleńskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Matka Boża Wieleńska

Według tradycji, którą ludzie do dziś sobie przekazują, Matka Boża miała ukazać się w Wieleniu ubogiej pasterce na pniu lipowym i wyrazić życzenie, aby w tym miejscu zbudowano kościół dla Jej Syna. Z części pnia lipowego wyrzeźbiono figurę Matki Bożej i postawiono ją w miejscu objawienia, w pobliżu jeziora, które zaczęto nazywać Jeziorem Maryi (Lacus Sanctae Mariae).
Pierwotna figura Matki Bożej uległa zniszczeniu w niewiadomych okolicznościach, prawdopodobnie w XIV wieku. Obecna pochodzi z drugiej połowy XV wieku i jest wykonana z drzewa lipowego, w stylu gotyckim, jej wysokość wynosi 1,2 m. Matka Boża trzyma na prawym ręku Dzieciątko, a w lewej dłoni ma jabłko.
Warto zauważyć, że Matka Boża ma na głowie wyrzeźbioną koronę. Rzeźbiarz chciał Ją więc przedstawić jako Królową i Panią. W XVII wieku nałożono Maryi i Dzieciątku metalowe korony barokowe, posrebrzone i pozłocone. Nie ma jednak żadnych dokumentów, ani ustnych przekazów, które by stwierdzały, że był to akt koronacji dokonany za przyzwoleniem władzy duchownej.

Kult

Pierwszy kościół zbudowali w Wieleniu ad lacum S. Mariae Cystersi, sprowadzeni tam w 1285 r. przez wojewodę poznańskiego Beniamina Zarembę. Był to kościół drewniany. Zniszczył go pożar. Podobny los podzieliły dwa kolejne kościoły drewniane, zbudowane w Wieleniu przez Cystersów. W latach 1731-42 z fundacji Cystersów został wzniesiony kościół murowany, który istnieje do dzisiaj.
W głównym ołtarzu znajduje się figura Matki Bożej Wieleńskiej, odsłaniana podczas nabożeństw. Od niepamiętnych czasów do Wielenia przybywają pielgrzymi z okolicznych miejscowości położonych w promieniu 50 km. Pielgrzymki przychodzą w ciągu całego roku, zwłaszcza w okresie od maja do października. Czasem większych pielgrzymek są święta maryjne. Szczytowym zaś okresem pielgrzymim był i jest wielki odpust, związany z tajemnicą Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Mimo że po Soborze Watykańskim II święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny przeniesiono na dzień 31 maja, w Wieleniu wielki odpust, złączony z tajemnicą Nawiedzenia, nadal jest obchodzony 2 lipca. Jest to bowiem święto Matki Bożej Wieleńskiej.
Papież Pius VI pismem z 4 września 1783 r. udzielił odpustu zupełnego pielgrzymom, którzy w święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny lub w jego oktawie nawiedzą sanktuarium Matki Bożej w Wieleniu. Święta Penitencjaria potwierdziła to dekretem z 6 października 1971 r.
Ruch pielgrzymi został przerwany w okresie II wojny światowej. Sanktuarium Wieleńskie zamknięto i przeznaczono na rozbiórkę. Ludzie jednak podchodzili ukradkiem pojedynczo pod mury świątyni, by chociaż przy nich znaleźć się w obecności Wieleńskiej Pani i Królowej.
Po zakończeniu wojny Sanktuarium Wieleńskie ożyło na nowo. W 1951 r. - za zgodą Kurii Metropolitalnej w Poznaniu - wrócono do tradycji tygodniowego wielkiego odpustu. Znalazło się kilku kapłanów, którzy jakby z natchnienia, powodowani wdzięcznością za ocalenie z obozu koncentracyjnego oraz za uratowanie od utonięcia podczas kąpieli w Jeziorze Maryi w Wieleniu, postanowili co roku przez całą oktawę odpustu służyć Matce Bożej Wieleńskiej. Dzięki nim modły odpustowe w Wieleniu odnowiły się i pogłębiły. Liczba pielgrzymów wzrosła podczas jego trwania do ok. 40 tys. osób. Z pielgrzymkami przybywają kapłani, którzy służą pielgrzymom w konfesjonale. Należy podkreślić, że pierwszym odruchem dla tych, którzy przybywają do Sanktuarium Wieleńskiego, jest pragnienie przystąpienia do sakramentu pokuty. Pielgrzymi chętnie nazywają Matkę Bożą w Wieleniu „Ucieczką Grzeszników” i Matką Miłosierdzia.

Koronacja

Biskupi archidiecezji poznańskiej przywiązywali i przywiązują wielką wagę do sanktuarium wieleńskiego. Zdają sobie sprawę, jak wielki wpływ wywiera Wieleń na życie wewnętrzne wiernych, zwłaszcza z okolicznych parafii. Abp Antoni Baraniak (1957-77) zamierzał wystąpić z prośbą do Stolicy Apostolskiej o zezwolenie na koronację łaskami słynącej figury Matki Bożej Wieleńskiej. Pisał o tym miesiąc przed swoją śmiercią do ks. prob. Władysława Płóciennika, kustosza Sanktuarium Wieleńskiego.
Także abp Jerzy Stroba - metropolita poznański (1978-96) podczas pobytu w Sanktuarium Wieleńskim w niedzielę 1 lipca 1990 r., na prośbę parafian i ks. Płóciennika, wyraził ustną zgodę na wszczęcie bezpośrednich starań o koronację Matki Bożej Wieleńskiej.
Podjęto starania o koronację. Bp Stanisław Napierała przygotował całą dokumentację dotyczącą prośby o koronację papieską.
Abp Jerzy Stroba - mocą władzy biskupa diecezjalnego - podjął decyzję o koronacji figury Matki Bożej Wieleńskiej na prawie diecezjalnym. 5 września 1993 r. dokonał koronacji biskupiej cudami słynącej średniowiecznej figury Matki Bożej Ucieczki Grzeszników w kościele pw. Nawiedzenia Matki Bożej w Wieleniu Zaobrzańskim, należącym do parafii św. Wojciecha w Kaszczorze w dekanacie przemęckim. Koronacja ta była wyrazem ogólnodiecezjalnego dziękczynienia, składanego Matce Najświętszej za łaski archidiecezjalnego Synodu i Kongresu Eucharystycznego. Stała się też okazją do zawierzenia Matce Bożej archidiecezji poznańskiej.
Niestety, radość z coraz większej czci, jakiej doznaje Matka Najświętsza w znaku cudami słynącej figury Matki Bożej Wieleńskiej, została przygaszona kradzieżą, której dokonano w nocy z 17 na 18 czerwca 2003 r. Nieznani sprawcy włamali się do kościoła sanktuaryjnego i skradli korony ze skroni Matki Bożej i Dzieciątka. Stało się to tuż przed świętowaniem 10. rocznicy koronacji.
Podczas zorganizowanych modlitw wynagradzających w czasie dorocznego wielkiego odpustu, w którym wziął udział także abp Stanisław Gądecki - metropolita poznański, pielgrzymi ze łzami w oczach spontanicznie zaczęli składać ofiary na nowe korony dla Maryi i Dzieciątka. Wielu ofiarowało złote pierścionki, sygnety i krzyżyki, a przyrzekając modlitwę w intencji ponownej koronacji, stwierdzało: „Musimy Matce Bożej i Dzieciątku sprawić jeszcze cenniejsze korony”.
Opisane wydarzenia dały nowy impuls do starania się o koronację na prawach papieskich. Postulat ten wyszedł zarówno od kapłanów, jak i licznych pielgrzymów. Poparł go abp Gądecki, który po uzyskaniu wymaganej prawem kościelnym zgody Konferencji Episkopatu Polski wystosował prośbę o pozwolenie na koronację papieską do watykańskiej Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Kongregacja ta 17 sierpnia 2004 r. wydała dekret upoważniający do koronacji obrazu Matki Bożej w Wieleniu Zaobrzańskim nomine et auctoritate Summi Pontificis, dodając następujące słowa: „Życzymy i ufamy, że Matka Syna Bożego czczona w tymże sanktuarium stanie się Królową serc i umysłów mieszkańców Wielenia Zaobrzańskiego oraz wszystkich nawiedzających to szczególne miejsce”.
Arcybiskup Metropolita Poznański w Liście Pasterskim na rozpoczęcie Nowenny przed koronacją figury Matki Bożej Ucieczki Grzeszników w Wieleniu Zaobrzańskim z 3 października 2004 r., N. 6330/2004, wyznaczył datę koronacji na 3 lipca 2005 r. Na tę uroczystość przygotowywaliśmy się przez nowennę, Kongres Maryjny, peregrynację cudownej figury Maki Bożej z Wielenia po poszczególnych dekanatach naszej archidiecezji, przez pielgrzymki do sanktuarium w Wieleniu, modlitwę różańcową, a nade wszystko przez pogłębianie osobistej pobożności maryjnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Powiedzieć Bogu „tak”

2024-04-29 09:09

[ TEMATY ]

modlitwa o powołania

Rokitno sanktuarium

Paradyż sanktuarium

piesza pielgrzymka powołaniowa

Katarzyna Krawcewicz

W pielgrzymce szło ponad 200 osób

W pielgrzymce szło ponad 200 osób

27 kwietnia z Paradyża wyruszyła kolejna piesza pielgrzymka powołaniowa do Rokitna – w tym roku pod hasłem „Powołanie – łaska i misja”. Szlakiem wędrowało ponad 200 osób.

Pielgrzymi przybyli do Paradyża w sobotni poranek z kilku punktów diecezji. Na drogę pobłogosławił ich bp Tadeusz Lityński, który przez kilka godzin towarzyszył pątnikom w wędrówce. – Chcemy dziś Panu Bogu podziękować za wszelki dar, za każde powołanie do kapłaństwa, do życia konsekrowanego. Ale także chcemy prosić. Papież Franciszek 21 stycznia po zakończeniu modlitwy Anioł Pański ogłosił Rok Modlitwy, prosząc, aby modlitwa została zintensyfikowana, zarówno ta prywatna, osobista, jak też i wspólnotowa, w świecie. Aby bardziej stanąć w obecności Boga, bardziej stanąć w obecności naszego Pana – mówił pasterz diecezji. - Myślę, że pielgrzymka jest takim czasem naszej bardzo intensywnej modlitwy. Chciałbym, żebyśmy oprócz tych wszystkich walorów poznawczych, turystycznych, które są wpisane w pielgrzymowanie, mieli również na uwadze życie modlitwy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję