Reklama

Ślady

Błogosławione ręce mojej Matki

Niedziela Ogólnopolska 21/2005

Archiwum rodzinne

Mama o. Mariana Załęckiego OSPPE

Mama o. Mariana Załęckiego OSPPE

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jakże wiele miałbym Ci do powiedzenia, Matko moja, gdybyś mogła mnie usłyszeć, gdybyś mogła być blisko mnie... Dziś, chociaż czas i lata uczyniły mnie starszym, może bardziej samodzielnym, to przecież pamięć o Tobie jest we mnie tak żywa, codzienna. Tak dobrze pamiętam Twoje zatroskane oczy, Twój pełen nadziei rozbrajający uśmiech, Twój głos jak najpiękniejsza muzyka. Pamiętam Twój ostatni, pożegnalny gest, znak Krzyża świętego, który kreśliłaś nad moją głową, aby Bóg zachował mnie od niebezpieczeństw, gdy opuszczałem progi rodzinnego domu, udając się w obce, nieznane mi strony...
To było tak dawno i wiele zmieniło się w moim życiu. Spotkałem nowych ludzi, poznałem inne kraje, zaznałem wiele radości, często też los smagał moje plecy. Ale czy przez to stałem się mądrzejszy, lepszy? Dziś, gdy wiele zakosztowałem szczęścia i goryczy życia, gdy jestem naprawdę sam w ciszy nocy czy w długich samotnych podróżach po Ameryce w posłudze kapłańskiej, często wybiegam myślą do stron ojczystych, do domu rodzinnego, do miejsca mojej pierwszej miłości - do Ciebie, Matko moja. Wiem, że Ciebie już tam nie ma. Dom, który kiedyś wypełniałaś radością, pozostał pusty jak wyschłe źródło. Pustka ta jak nocne straszydło przedziera się dziś przez drzwi i okna wypełnione kiedyś Twoim uśmiechem i Twoim głosem niekłamanego szczęścia: „Synu, jak to dobrze, że do mnie wróciłeś...”.
Dom rodzinny, gniazdo, kolebka mego życia. Tam było mi najlepiej i najbezpieczniej. Tam była czuwająca i mądra Matka, której serca bicie odmierzało czas i której spracowane ręce były zawsze gotowe, aby dawać. One nigdy nie zaznały spoczynku. Jakże dziś brak mi Twoich rąk, Matko moja!
Cóż Ci powiem dziś, w dniu Twego święta, Matko moja, która radujesz się już widzeniem Boga? Chcę, żebyś wiedziała, że pamiętam o Tobie i często myślę o wszystkim, czego mnie uczyłaś. Wspominam Ciebie, gdy ludzie zawodzą w miłości, bo jedynie Ty kochałaś mnie szczerze. W dniu Twego święta dziękuję Ci za cudowny dar życia, za Twoje czuwanie przy mojej kołysce, za nieprzespane noce, za łzy, gdy raniłem Twoje serce, za Twoje nauczanie mnie polskiej mowy i pacierza, kiedy składałaś do modlitwy moje małe ręce w swoich dłoniach, za to, że codziennie rano śpiewałaś Godzinki do Niepokalanej, za to, że nauczyłaś mnie modlitwy Różańca św. i że każdej niedzieli budziłaś, abym biegł do kościoła. W Twojej szkole nauczyłem się najwięcej. Byłaś dla mnie najmądrzejszą nauczycielką - a miałem ich przecież tak wiele... Byłaś pierwszą osobą, która opowiedziała mi o Maryi - Najpiękniejszej i Najmożniejszej Pani. Mówiłaś, że Ona nie zostawi człowieka bez pomocy. Dziękuję Ci, Matko, żeś mnie Jej - Częstochowskiej - ofiarowała u zarania mego życia.
Dziś Twoje święto, Twoja uroczystość, Matko moja! Jak mogę dziś okazać wdzięczność za wszystko, coś dla mnie uczyniła? Kwiatów nie mam, zresztą Ty ich już nie potrzebujesz! Ofiaruję Ci zatem, Matko moja, serce pełne miłości i cichą modlitwę, aby Bóg, który dał mi Ciebie za Matkę ziemską, Sam był Twoją nagrodą. Modlę się, aby korona chwały, którą Pan włożył na Twoje skronie, błyszczała bardziej niż korony aniołów, bo byłaś dla mnie więcej niż aniołem, byłaś mi Matką, szczęśliwym początkiem i najlepszym przyjacielem. Twoje serce nie znało granic w dawaniu. Twoje oczy szeroko otwarte dostrzegały każdy mój ból. Twoje umęczone ręce, zahartowane w pracy na polskiej ziemi, kształtowały moje przyszłe kapłańskie serce i kreśliły drogi mojego życia...
Jakże szczęśliwi są dzisiaj wszyscy, którzy mają obok siebie swoje matki! Dzisiejszy świat, który zamiera powoli w samolubstwie i okrucieństwie, potrzebuje dobrych, ofiarnych, kochających, świętych matek, aby nie umrzeć na zawsze. Jedynie matki, które wznoszą swoje ręce w modlitwie do Bogurodzicy trzymającej w swoich ramionach Jezusa, mogą uchronić rodzinę ludzką i przyszłość świata od katastrofy moralnej i biologicznej.
Niech Bóg błogosławi wszystkim Wam, polskie Matki w Ojczyźnie i na całym świecie, w dniu Waszego święta. Niech Maryja Jasnogórska, Matka wszystkich polskich matek, będzie dla Was natchnieniem, ideałem, mocą i źródłem niewyczerpanej radości w ofiarnym darze życia! Niech Bóg, który Was powołał do macierzyństwa, błogosławi Wam na każdy czas!
W sanktuarium Amerykańskiej Częstochowy będę dziś o Was wszystkich myślał i polecał Was tej Pięknej i Możnej Pani, o której mówiła mi moja Mama. Niech Wasze ręce, jak ręce mojej Matki, Ona również błogosławi.

Ręce Matki mocne na modlitwie,
ręce Matki zawsze szeroko otwarte,
ręce mojej Matki,
które mnie tulą i ocierają gorzkie łzy,
ręce Matki zawsze gorące,
ręce Matki dobre
jak chleb na rodzinnym stole,
ręce Matki czarne jak skiba polskiej ziemi,
ręce Matki, na których spoczywa Jej serce - bądźcie błogosławione na wieki!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Alarm bombowy w kościele w Tenczynie

2025-12-19 11:42

[ TEMATY ]

Kościół

alarm

KPP Myślenice

We wtorek, 16 grudnia 2025 roku, policjanci z Myślenic interweniowali po zgłoszeniu o podłożeniu ładunku wybuchowego w kościele w Tenczynie. Informacja okazała się fałszywa, a sprawca został szybko ustalony i zatrzymany.

Około godziny 16.30 dyżurny myślenickiej komendy otrzymał zgłoszenie przekazane przez numer alarmowy 112. Anonimowy mężczyzna poinformował, że w kościele w Tenczynie podłożył bombę, po czym natychmiast się rozłączył, nie przekazując żadnych dodatkowych szczegółów. Na miejsce niezwłocznie skierowano policyjne patrole. Teren został zabezpieczony, a wspólnie ze strażakami Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej wyznaczono strefę bezpieczną. W działaniach brał udział również policyjny pirotechnik.
CZYTAJ DALEJ

Święty Anastazy I, papież - patron dnia

[ TEMATY ]

wspomnienie

pl.wikipedia.org

Św. Anastazy I

Św. Anastazy I

Anastazy pochodził z Rzymu, był synem kapłana Maksymusa (w tamtym okresie duchowieństwa nie obowiązywał jeszcze ściśle celibat).

Na stolicę Piotrową Anastazy został wybrany w 399 r. Szczególną troską otoczył Kościół afrykański. Nawoływał biskupów afrykańskich zebranych na synodzie w Kartaginie w 401 r. do walki przeciwko donatyzmowi.
CZYTAJ DALEJ

Przed ingresem

2025-12-19 22:10

MFS

- Nie tworzy się programów bez ludzi. Potrzebuję czasu na to, żeby się z krakowskim Kościołem spotkać na nowo – mówił kard. Grzegorz Ryś do dziennikarzy zgromadzonych w Sali Okna Papieskiego w krakowskiej kurii, gdzie odbyła się konferencja prasowa przed sobotnim ingresem do katedry na Wawelu.

W czasie konferencji prasowej przed sobotnim ingresem do katedry wawelskiej kard. Grzegorz Ryś zaznaczył, że najważniejszym elementem przygotowań do tego wydarzenia były dla niego rekolekcje, które przez trzy ostatnie dni odbywały się w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie, a na które przychodziło każdego dnia po ok. 600 księży. Kardynał poinformował, że uczestnicy rekolekcji zebrali jałmużnę w wysokości blisko 100 tys. zł, które zostaną przeznaczone na zakup żywności dla mieszkańców Lwowa i Zaporoża na Ukrainie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję