Sąd Rejonowy we Wrocławiu umorzył postępowanie wobec abp. Józefa Michalika. Akt oskarżenia wniosła działaczka feministyczna za wypowiedź z kazania wygłoszonego 16 października ubiegłego roku we Wrocławiu podczas Mszy w katedrze z okazji 90. urodzin kard. Henryka Gulbinowicza.
W uzasadnieniu sąd stwierdził, iż "uznanie, że konieczne jest ingerencja państwa w przypadku wypowiadania prywatnych poglądów przez osobę publiczną, a taką bez wątpienia jest arcybiskup, zakrawałoby na cenzurę". Według sądu "niezależnie od oceny wypowiedzi arcybiskupa, nie wyczerpuje ona znamion przestępstwa, co jest konieczne do wdrożenia postępowania karnego."
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pozew do sądu złożyła szefowa świętokrzyskiego oddziału Twojego Ruchu Małgorzata Marenin, która poczuła się dotknięta słowami arcybiskupa. Podczas dzisiejszego posiedzenia sądu we Wrocławiu towarzyszył jej lider tej partii prof. Jan Hartman.
Reklama
Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski reprezentował mec. Maciej Bednarkiewicz, który wniósł o umorzenie postępowania z powodu oczywistego braku podstaw oskarżenia.
Abp Michalik 16 października katedrze we Wrocławiu powiedział w kazaniu, iż „karygodne są nadużycia dorosłych wobec dzieci, o których wciąż mówią media. Jednak nikt nie zwraca uwagi na przyczyny tych zachowań. To pornografia i fałszywa miłość w niej pokazywana, brak miłości rozwodzących się rodziców i promocja ideologii gender”.