Idzie nowe
Były prezydent Opola (kiedyś SLD) wyszedł z aresztu za kaucją (Gazeta Wyborcza, 28 lutego). Kiedy wypuszczą jeszcze paru byłych członków z SLD zza krat, to będą oni mogli założyć partię. Mamy nawet nazwę: PPWS - Partia Pokrzywdzonych przez Wymiar Sprawiedliwości.
Symbioza
Jerzy Hausner wystąpił z SLD i przyłączył się do opozycji pozaparlamentarnej. Dla zachowania równowagi opozycja pozaparlamentarna przyłączyła się do rządu i ma w nim swojego przedstawiciela w osobie Andrzeja Skowrońskiego, działacza UW (Gazeta Wyborcza, 28 lutego). Czyli mamy pełną symbiozę, do tego państwo nie jest już zagrożone, bo UW także rządzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zawieszania
Zawieszanie to już nie kwestia mody. To chyba choroba. Po zawieszaniu członkostw i funkcji mamy pierwszy przypadek zawieszania zaangażowania. Jako pierwszy dokonał tego wyczynu syn Lecha Wałęsy - Jarosław (Gazeta Wyborcza, 1 marca). Gdzież by można takie zawieszenie zaangażowania zobaczyć?
Meandry Belki
Istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że po raz pierwszy premier RP, mając dość polityki rządzących - czyli własnej, przejdzie do opozycji. I jeszcze więcej. Mamy obietnicę premiera, że gdy zaplecze polityczne rządu się pogodzi, to on jak najbardziej może nam jeszcze trochę porządzić. Pokręciło się to wszystko strasznie. Premier z opozycji, którego popiera koalicja. Zdaje się, że weszlibyśmy na szczyty jedności.
Zaciąg
Reklama
Trwa zaciąg do partii Frasyniuka i Hausnera, czyli Partii Demokratycznej. Wynika z tego, że ludzie zauroczyli się wprost pomysłem i walą przysłowiowymi drzwiami i oknami. Inteligencja, studenci, nauczyciele i lekarze (Gazeta Wyborcza, 3 marca). Jak tak dalej pójdzie w takim tempie, to do wyborów ze trzy czwarte narodu się zapisze.
Atak na Hausnera
Ludzie lgną do Partii Demokratycznej, a w zamian partyjni weryfikatorzy mają pełne ręce roboty. „Sprawdzamy ich dokonania zawodowe, czy nie są uwikłani w afery, czy wcześniej nie wędrowali po partiach dla korzyści, liczy się też dobra rekomendacja” - mówił Bogdan Lis (Gazeta Wyborcza, 3 marca). Rozumiemy, że taki Jerzy Hausner był co prawda w PZPR, ale oczywiście ze względów ideowych. Pociągał go marksizm-leninizm, który wtedy był najlepszym drogowskazem.
Różowa przyszłość
SLD walczy jak lew o przyszłość Polski. Krok po kroczku i ambitne plany czerwonych braci realizują się. Obecnie w kolejce do różowej przyszłości czeka 140 obywateli polskich, najpewniej spod znaku SLD, którym koalicja przygotowuje ciepłe posadki w tworzonym właśnie Narodowym Centrum Studiów Strategicznych, i to na całe sześć lat (Rzeczpospolita, 3 marca). Będą nietykalni, niezależni, a przewidujemy, że po pewnym czasie zupełnie apolityczni. Stanie się to wtedy, gdy z SLD wyprowadzą sztandar.