Reklama

W 60. rocznicę Konferencji Jałtańskiej

Pamiętać o Jałcie

Niedziela Ogólnopolska 6/2005

nadesłała autorka

Ałupka - pałac Woroncowa, rezydencja Churchilla

Ałupka - pałac Woroncowa, rezydencja Churchilla

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poprzedzona zmową w Teheranie (28 listopada - 1 grudnia 1943 r.) konferencja w Jałcie w lutym 1945 r. była najbardziej bolesnym dla Polaków wydarzeniem politycznym ostatnich dziesięcioleci. Sojusznicy Polski, łamiąc obowiązujące ich traktaty i uroczyste zobowiązania, bez wysłuchania głosu legalnego rządu polskiego i wbrew woli narodu polskiego, dokonali ponownego rozbioru Polski oraz wydali ją w ręce komunistycznych agentów Moskwy. Bez naszego udziału i wbrew naszym międzynarodowym układom w Jałcie ustalono nasze granice. O naszych losach zdecydowano z pozycji siły, co doprowadziło do narzucenia Polsce systemu sprzecznego z duchem i tradycją polską. Państwo polskie podporządkowano ościennemu mocarstwu, które w przeszłości pogwałciło wszystkie podpisane z nami traktaty. Sowietyzacja życia polskiego przeprowadzona przez narzucony Polsce rząd odbywała się kosztem tysięcy pomordowanych i wywożonych w głąb Związku Sowieckiego obywateli. Przez 45 lat cień Jałty rozpościerał się nad Polską i całą Europą. Tamten układ, który miał zapewnić trwały pokój w tej części świata, przynosił tragiczne reakcje jego ofiar: Wschodni Berlin w 1953 r., Poznań i Budapeszt w 1956 r., Praga w 1968 r. oraz kolejne zrywy wolnościowe w Polsce w latach: 1968, 1970, 1980 i 1981. Wydarzenia te przypominały światu o determinacji zniewolonych narodów w ich dążeniu do wolności.
Zmagania te przyniosły wreszcie upragnioną wolność i suwerenność Polski i ujarzmionych narodów oraz rozpad Związku Sowieckiego. Szczęśliwie doczekaliśmy chwili, że bez strachu i jakichkolwiek nacisków możemy zastanowić się nad tym, jak doszło do decyzji, które stały się przyczyną wieloletniego politycznego podziału świata.
Zimą 1944-45 r. nikt tak naprawdę nie wiedział, jak długo jeszcze trwać będzie wojna w Europie i Azji Wschodniej. Wielka Trójka - Franklin Delano Roosevelt, Winston Churchill i Józef Stalin - postanowiła, że należy jak najszybciej spotkać się w celu omówienia sytuacji wojskowej i zająć się sprawami związanymi z powojennym ładem świata. Termin konferencji odwlekał prezydent Stanów Zjednoczonych, startujący po raz czwarty w wyborach (5 listopada 1944 r.). Na jej miejsce proponował kolejno: Rzym, Maltę i Taorminę na Sycylii. Lokalizacji tej zdecydowanie sprzeciwiał się Stalin, podkreślając, że lekarz stanowczo zabronił mu zmiany klimatu, a tak naprawdę - ze strachu przed podróżą samolotem oraz z chęci skorzystania z nadarzającej się okazji do podsłuchiwania rozmów partnerów podczas konferencji na własnym terytorium. Obstawał przy radzieckim wybrzeżu Morza Czarnego. W końcowych dniach 1944 r. wreszcie się porozumiano i wybrano Jałtę na Krymie (choć tam aż roiło się od pluskiew i wszy; do ich wytępienia Roosevelt kazał zabrać DDT, używane w Białym Domu na karaluchy) - pięknie, amfiteatralnie położony kurort. Zadowolony Churchill w dniu Nowego Roku 1945 r. telegrafował do Nowego Jorku: „Nie zwlekajmy dłużej! Z Malty do Jałty! Niech nikt tego nie zmienia!”.
I tak - ze względu na stan zdrowia Stalina schorowany, sparaliżowany Roosevelt po wygłoszeniu tradycyjnego orędzia przed Kongresem 20 stycznia 1945 r. podjął się trudu podróży do Jałty. Na Maltę (terytorium brytyjskie) przypłynął okrętem wojennym 1 lutego 1945 r., gdzie czekał na niego Churchill. Późną nocą 3 lutego samoloty wystartowały w kierunku odległego o ponad 2000 km lotniska Saki na Krymie, gdzie dotarły około południa, przewożąc tam siedmiuset przedstawicieli amerykańskich i brytyjskich.
Po ośmiu godzinach jazdy samochodami delegaci dotarli na miejsce, gdzie w przeciwieństwie do lotniska przywitał ich ciepły klimat. Rozlokowano ich w trzech pospiesznie odrestaurowanych pałacach z czasów carskich. Najelegantszą siedzibę otrzymał Roosevelt - zbudowany w latach 1910-11 według projektu wybitnego krymskiego architekta Nikołaja Krasnowa (1865-1939) dla Mikołaja II, na miejscu rezydencji należącej w latach 1834-60 do Leona Potockiego - pałac w Liwadii z 58 pokojami, który ze względu na kalectwo prezydenta USA był też głównym miejscem obrad. Delegację brytyjską umieszczono w odległej 17 km od Jałty Ałupce. Stalin zajął kwaterę w miejscowości Koreiz (16 km od Jałty), dawnej osadzie tatarskiej, należącej w XIX wieku do książąt Jusupowów.
Pierwsze posiedzenie - jak i wszystkie następne - odbywało się od godz. 17.00 do 19.00 i poświęcone było operacjom wojskowym. O 20.30 przystąpiono do kolacji. Filipińscy kelnerzy serwowali rosyjskie specjały: wódkę, pięć rodzajów win, świeży kawior, chleb, masło, bulion, jesiotra w pomidorach, wołowinę z makaronem, tort, herbatę, kawę i owoce. I tak było przez osiem dni trwania konferencji - „żadnej zorganizowanej dyskusji”. Osiągnięto podstawowy konsensus co do przyszłej ONZ. W wielu kwestiach nie uzyskano porozumienia.
Najwięcej kontrowersji budziła sprawa polska, która dla Roosevelta i Churchilla była tylko pionkiem, a nie celem. 7 lutego Roosevelt, zapewniający wcześniej, że nie porzuci „na pastwę tyranów ani jednego wolnego człowieka”, oświadczył: „Mnie [polskie] granice nie obchodzą. Nie obchodzi mnie też kwestia kontynuacji [polskiego] Rządu na Emigracji... Odrzucam ideę kontynuacji [Polskiego Rządu na Emigracji]”. Podnosił jedynie problem demokratycznych wyborów, na co zgodził się Stalin, pamiętając dewizę Lenina: „Nie liczba głosów się liczy, lecz to, kto je liczy...”.
Pora powiedzieć wprost, że głównym odpowiedzialnym za wszystkie zbrodnie, zdrady i poniżenia, jakich zaznała po Jałcie Polska, jest właśnie Roosevelt i wtórujący mu Churchill, który tłumaczył się: „Zająłem miejsce między wielkim rosyjskim niedźwiedziem z pazurami na wierzchu a potężnym amerykańskim bizonem, którzy pośrodku zostawili kącik dla angielskiego osiołka”. Nie dodał, że ów „angielski osiołek” odgrywał niebagatelną rolę w negocjacjach, lecz za szybko zwiesił łeb.
„Dożywotni prezydent”, „amerykański bizon” zmarł 12 kwietnia 1945 r., „angielski osiołek” przegrał wybory, „rosyjski niedźwiedź” mógł sam decydować o losach Polski i dziewięciu krajów Europy Środkowej, które też straciły wolność wskutek postanowień jałtańskich - tej otwartej wciąż i niezagojonej do dziś rany stosunków międzynarodowych. Czy kiedykolwiek uda się ją oczyścić i całkowicie wygoić?

PS
Czy Polacy wyciągnęli wnioski z amerykańsko-brytyjskiej zdrady? Będąc od początku tamtej wojny najwierniejszymi sojusznikami aliantów, bijąc się na wszystkich frontach „za wolność waszą i naszą”, po bez mała sześćdziesięciu latach od tamtych wydarzeń dali się wciągnąć w orbitę interesów amerykańskich i poszli do Iraku. Po co? Przecież nie za amerykańską ani polską wolność, za iracką chyba też nie. Obywatele polscy stoją nadal w upokarzających kolejkach po wizy amerykańskie i poddawani są - jak przestępcy - pobieraniu odcisków palców. Tamten zły duch Roosevelta wciąż jest nad nami. Nadszedł już czas, aby wyzwolić się z Jałty i pomyśleć o własnych sprawach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy moim życiem służę Bogu, czy tak naprawdę samemu sobie?

2025-02-12 13:59

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

AK

Rozważania do Ewangelii Łk 4, 1-13.

Niedziela, 9 marca. Pierwsza niedziela Wielkiego Postu
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Pierwsza niedziela Wielkiego Postu

2025-03-07 13:19

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Juan de Flandes, Kuszenie Chrystusa (XV wiek)

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Mojżesz powiedział do ludu: «Kapłan weźmie koszyk z twoich rąk i położy go przed ołtarzem Pana, Boga twego. A ty wówczas wypowiesz te słowa wobec Pana, Boga swego: „Ojciec mój, tułacz Aramejczyk, zstąpił do Egiptu, przybył tam w niewielkiej liczbie ludzi i tam się rozrósł w naród ogromny, silny i liczny. Egipcjanie źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe. Wtedy wołaliśmy do Pana, Boga ojców naszych. Pan usłyszał nasze wołanie, wejrzał na naszą nędzę, nasz trud i nasze uciemiężenie. Wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną ręką i wyciągniętym ramieniem wśród wielkiej grozy, znaków i cudów. Przyprowadził nas na to miejsce i dał nam ten kraj opływający w mleko i miód. Teraz oto przyniosłem pierwociny płodów ziemi, którą dałeś mi, Panie”. Rozłożysz je przed Panem, Bogiem swoim. Oddasz pokłon Panu, Bogu swemu».
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Papież przyjął w szpitalu sekretarza stanu i jego zastępcę

2025-03-09 13:14

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Szpital Gemelli

Szpital Gemelli

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Pietro Prolin i substytut ds. ogólnych, abp Edgar Peña Parra odwiedzili dziś Ojca Świętego - dowiaduje się KAI ze źródeł watykańskich. Ci dwaj kierownicy Sekretariatu Stanu spotykają się rutynowo co tydzień z papieżem - zaznaczono.

„Papież kontynuuje terapię oddechową i ruchową oraz fizjoterapię, z naprzemienną wentylacją, nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w nocy i wysokoprzepływowym natlenianiem w ciągu dnia” - podało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej w związku z 24. dniem hospitalizacji w Policlinico Gemelli z powodu obustronnego zapalenia płuc.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję