Reklama

Polski kapelan w Atenach

Niedziela Ogólnopolska 42/2004

Ks. Edward Pień SDB

Ks. Edward Pień SDB

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Edwardem Pleniem SDB - kapelanem polskich olimpijczyków - rozmawia Sylwester Skuza

Sylwester Skuza: - Wiem, że nieprzypadkowo została powierzona Księdzu opieka duchowa nad polskimi sportowcami w Atenach. Proszę opowiedzieć naszym Czytelnikom o swojej dotychczasowej działalności sportowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Edward Pleń SDB: - Od trzech kadencji jestem członkiem Zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Myślę jednak, że fundamentem decyzji o mojej obecności wśród olimpijczyków, wśród reprezentantów w Atenach, jest Salezjańska Organizacja Sportowa - Salos, której jestem współzałożycielem. Organizacja ta skupia ponad 30 tys. dzieci i młodzieży, a głównym jej celem jest wychowywanie przez sport. Ten cel, który realizujemy już od kilkunastu lat, stanął jakby u podłoża tej właśnie decyzji.

- Co należało do obowiązków Księdza jako kapelana polskiej reprezentacji?

Reklama

- Byłem do dyspozycji sportowców. W każdą niedzielę oraz sobotę i sierpniowe święta maryjne byłem w wiosce olimpijskiej i odprawiałem Msze św. Po Mszy św. spotykałem się ze sportowcami, udzielałem im - zależnie od potrzeb - sakramentów. W duszpasterstwie polonijnym Jezuitów odprawiałem w godzinach porannych i wieczornych Msze św. dla kibiców. Odprawiałem również Msze św. dla polskich żołnierzy, którzy przyjechali na czas igrzysk do Aten. W wolnych chwilach natomiast odwiedzałem różne areny, obiekty, hale sportowe, chodziłem szczególnie tam, gdzie występowali nasi reprezentanci - byłem kibicem.

- Co mógłby Ksiądz powiedzieć na temat życia religijnego polskich olimpijczyków?

- Religijność olimpijczyków jest odbiciem religijności Polaków. Wiemy, jaka jest częstotliwość uczęszczania na Msze św., pełnego w nich uczestnictwa czy korzystania z sakramentów. Olimpijczycy nie odbiegają od średniej krajowej. Trzeba jednak zauważyć, że występują oni jakby w wielkim teatrze, wykonując np. na oczach świata znak krzyża, skupiając się czy modląc, emanują po prostu na innych. I w tym sensie mają również do spełnienia ogromne zadanie. Są wśród nich także przykłady wspaniałych postaw, jak choćby Otylia Jędrzejczak, która przeznacza swój złoty medal, zdobyte pieniądze, na dzieci chore na białaczkę.

- Co zrobiło na Księdzu największe wrażenie w czasie tej olimpiady?

Reklama

- Postawa naszych złotych medalistów: Otylii Jędrzejczak, Roberta Korzeniowskiego, Tomasza Kucharskiego i Roberta Sycza. Oni pokazali, że w dzisiejszym świecie można być przykładnym, uczciwym chrześcijaninem. Otylia to bardzo wrażliwa dziewczyna. Przed igrzyskami mówiła mi w samolocie, że była w Licheniu. Całą olimpiadę, wszystkie swoje starty, zawierzyła Matce Bożej. Poukładała wszystkie sprawy. Umiała połączyć to, co ludzkie, z tym, co nadprzyrodzone. Sycz i Kucharski bardzo zapadli mi w pamięć. Przed igrzyskami wręczyłem im obrazek św. Jana Bosko. Po zakończeniu wyścigu, w którym zdobyli złoty medal, przyszli do mnie i powiedzieli: „Proszę Księdza, nie rozstawaliśmy się z obrazkiem św. Jana Bosko, to on nam pomógł”. A ich trener - Wroniec powiedział, że w tej końcówce, kiedy ważyły się losy medalu, złotego medalu, jeszcze bardziej przycisnął do siebie obrazek św. Jana Bosko, który mu wcześniej wręczyłem.

- Jakie przesłanie chciałby Ksiądz przekazać naszym Czytelnikom?

- Igrzyska przeszły już do historii. Były to bardzo piękne igrzyska. Oczywiście, jest pewien niedosyt wśród kibiców, że nasi sportowcy zdobyli tak mało medali. Ja powiedziałbym nawet, że te igrzyska były bardzo pechowe dla naszych sportowców. Zajęliśmy osiem czwartych miejsc i dziesięć piątych, tuż za podium, niewiele więc brakowało do kolejnych medali. Chciałbym podzielić się również pewną refleksją, że po wielu latach przerwy obecność kapelana wśród sportowców została bardzo ciepło przyjęta. Sportowcy traktowali mnie - kapelana jako kogoś swojego. Nie było nic na pokaz. Wszyscy czuli, że obecność kapelana dopełniła klimat igrzysk. Było wiele kontaktów, wiele próśb o kontakty. Najważniejsze jest jednak to, że sportowcy w czasie tych igrzysk korzystali z obecności kapłana - z rozmowy, sakramentu pokuty, a przede wszystkim uczestniczyli w sposób pełny we Mszy św.

- Dziękuję za rozmowę. W imieniu swoim oraz Czytelników „Niedzieli” życzę Księdzu nowych osiągnięć w duszpasterstwie sportowców.

2004-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konklawe: kardynałowie odcięci od świata. Co oznacza „cum clave” i jak wygląda izolacja?

2025-04-24 15:24

[ TEMATY ]

konklawe

kardynałowie

izolacja

cum clave

PAP/EPA

Kardynałowie na czas wyboru nowego papieża będą odcięci od świata

Kardynałowie na czas wyboru nowego papieża będą odcięci od świata

Bez telefonów, bez kontaktu ze światem, bez internetu - podczas konklawe kardynałowie znikają za zamkniętymi drzwiami Kaplicy Sykstyńskiej. Co dokładnie oznacza „cum clave” i jak naprawdę wygląda ta izolacja?

„Cum clave” - dosłownie: pod kluczem
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Około 100 tysięcy osób czeka na wejście do bazyliki, by oddać hołd papieżowi Ojcu Świętemu

2025-04-24 07:17

[ TEMATY ]

Franciszek

śmierć Franciszka

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Czwartek jest drugim dniem wystawienia w bazylice Świętego Piotra trumny z ciałem papieża Franciszka, któremu hołd oddają tysiące osób. Trwają przygotowania do sobotniego pogrzebu papieża oraz do konklawe. Do Watykanu przybywają kardynałowie z całego świata. Codziennie spotykają się na tzw. kongregacjach.

W związku z masowym napływem wiernych do bazyliki watykańskiej, która miała zostać zamknięta o północy ze środy na czwartek, godziny otwarcia przedłużono tak, by wszyscy czekający w kolejce mogli do niej wejść.
CZYTAJ DALEJ

Maryja na pielgrzymim szlaku

2025-04-24 23:03

Karol Porwich / Niedziela

W czwartek, 24 kwietnia w Oktawie Wielkanocnej kopia Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej nawiedziła jakubową parafię w Częstochowie.  Maryję w kościele św. Jakuba Apostoła wraz z licznie zgromadzonymi księżmi i wiernymi wyjątkowo powitali: abp. Wacław Depo, metropolita częstochowski i biskup senior Antoni Długosz, który następnie przewodniczył Mszy św.

W wygłoszonym słowie bp Antonii Długosz przypomniał wiernym, że mają stawać się nieustannie świadkami Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję