Na Jasnej Górze 24 listopada otwarto wystawę poświęconą niedawno zmarłemu o. Jerzemu Tomzińskiemu. Jej autor Marcin Szpądrowski wystawę fotografii pt. „Ojciec Jerzy Tomziński Niepodległy” przygotowywał na 103. rocznicę urodzin o. Jerzego.
Jest ona zwieńczeniem prawie ośmioletniej obecności fotografika u boku zakonnika w sanktuarium jasnogórskim i w czasie nielicznych już wyjazdów poza mury klasztoru. Na wystawie artysty można zobaczyć fotografie, dokumentujące m. in. 100. i kolejne rocznice urodzin o. Jerzego. Nie zabrakło zdjęć pochodzących z beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego z 12 września 2021 r. Obecność na tej uroczystości było spełnieniem marzeń jasnogórskiego zakonnika, który był wielkim przyjacielem Prymasa Tysiąclecia.
Na wstępie głos zabrał o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Wskazał na puste krzesło, na którym miał siedzieć o. Jerzy. Wszak wystawa była przygotowywana kiedy jeszcze żył. Teraz na krześle był kwietny bukiet.
- Ojciec Jerzy był dla nas, paulinów człowiekiem niezwykłej otwartości, radości, szczerości i wigoru. Nie mam wątpliwości, że jego życie było szczęśliwe i spełnione. Ta wystawa dokumentuje ostatnie 8 lat życia. Przeżywał je z głęboką radością. Na tych fotografiach jest uśmiechnięty, zadowolony i pełen wdzięczności za swoje życie – mówił o. Pacholski.
Lidia Dudkiewicz, była redaktor naczelna Niedzieli wspominała o związkach częstochowskiego tygodnika z o. Jerzym i o swojej z nim przyjaźni. Wiele faktów dla słuchaczy było zaskakujących.
Reklama
Również osobistymi wspomnieniami, nie kryjąc wzruszenia, podzielił się autor wystawy. Marcin Szpądrowski trwał przy o. Tomzińskim do samego końca przez kilka ostatnich lat. Zapamiętał go jako człowieka głębokiej modlitwy i niezwykłej pokory.
Tytuł wystawy „Ojciec Jerzy Tomziński Niepodległy” jest inspirowany tytułem filmu studia telewizyjnego Niedzieli „Ojciec Jerzy Niepodległy”, zrealizowanym w 100. rocznicę jako urodzinowy prezent dla Czcigodnego Jubilata i rodziny.
Wystawę można oglądać w Sali Rycerskiej do 6 grudnia.
100 lat temu,
24 listopada 1918 r.,
urodził się
o. Jerzy Tomziński.
Dwukrotnie był generałem
Zakonu Paulinów,
trzykrotnie – przeorem
Jasnej Góry. Przyjaźnił się
z prymasem Polski
kard. Stefanem Wyszyńskim
oraz z kard. Karolem Wojtyłą.
Spotykał
100 lat temu, 24 listopada 1918 r., urodził się o. Jerzy Tomziński. Dwukrotnie był generałem Zakonu Paulinów, trzykrotnie – przeorem Jasnej Góry. Przyjaźnił się z prymasem Polski kard. Stefanem Wyszyńskim oraz z kard. Karolem Wojtyłą. Spotykał się m.in. z papieżami Piusem XII, Janem XXIII, Pawłem VI, Janem Pawłem II, a także z Ojcem Pio.
To jedna z najbardziej fascynujących postaci Kościoła katolickiego w Polsce.
– Wszystkim rządzi Opatrzność Boża. Nie ma w życiu przypadków. Jeszcze nikt w historii świata nie wygrał wojny z Panem Bogiem – często podkreśla o. Jerzy Tomziński, paulin, który 24 listopada 2018 r. kończy 100 lat
Najstarszy paulin – o. Jerzy Tomziński wyznaje: – Kiedy wojna się zaczęła, pytałem Pana Boga: Czy przeżyję Hitlera? A potem: Czy przeżyję Stalina? O komunę już nie pytałem, bo myślałem, że jej nie przeżyję. A tu proszę, jaka niespodzianka! Hitlera przeżyłem, Stalina przeżyłem i nawet komunę!
Dziś 3 lipca obchodzone jest Święto Najświętszej Maryi Panny Płaczącej, ustanowione decyzją Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, a obchodzone w rocznicę „cudu lubelskiego”, który miał miejsce w 1949 r.
"Cud lubelski" miał miejsce 3 lipca 1949 roku. Jak zawsze przed obrazem Matki Bożej w lubelskiej katedrze modlili się wierni, gdy nagle s. Barbara Sadowska zauważyła, że pod okiem Maryi pojawiła się krwawa łza. Od razu poinformowała o tym zdarzeniu ówczesnego kościelnego lubelskiej katedry, a on kapłanów tej parafii. Biskup Zdzisław Goliński, do którego dotarła wiadomość, nie uznał jej za ważną, przypuszczając, że to jakiś naciek wilgoci uwidocznił się akurat w tym miejscu. Jednak do Lublina zaczęły przyjeżdżać rzesze wiernych, którzy modlili się za swoich bliskich, za rodziny i za Ojczyznę, która przeżywała trudny okres PRL-u.
Pożar dachu budynku mieszkalnego na osiedlu Kopernika w podwarszawskich Ząbkach
Po pożarze w Ząbkach w obiekcie nie znaleziono żadnych ofiar i żadnych osób poszkodowanych - poinformował w piątek komendant główny PSP nadbryg. Wojciech Kruczek.
W czwartek po godzinie 19 zapaliło się poddasze w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców w Ząbkach. Ogień objął przynajmniej dwa budynki.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.