
Wszystkim, którzy będą mieć tę Niedzielę przed 13 czerwca, z radością przypominam: w sobotę 12 czerwca o godz. 18.30 spotkamy się w Jasnogórskiej Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na dziękczynnej Mszy
św. przed naszym 50. Wieczorem poezji, muzyki i wspólnego śpiewania ocalonych od zapomnienia, ukrytych pod sercem piosenek. Mszę św. odprawi i homilię wygłosi o. Zachariasz Jabłoński, paulin. Podziękujemy
Matce Bożej za nasze Wieczory. Trwają i będą trwać dzięki Jej Opiece i wstawiennictwu u Jej Syna.
W niedzielę 13 czerwca sala widowiskowa Liceum Ogólnokształcego im. J. Słowackiego w Częstochowie będzie miejscem wyborów do Parlamentu Europejskiego, dlatego nasz 50. Wieczór odbędzie się w terminie
późniejszym - wkrótce napiszę o nim w Niedzieli.
Dzisiaj - wzruszająca, pełna ciepła piosenka. Odnalazłem ją przed laty w krakowskim antykwariacie. Pragnienie miłości... To przecież zwykła rzecz.
Za nami 49 Wieczorów... Pragnę przypomnieć serdeczne, cenne słowa.
Ponad rok temu otrzymałem ze Szwecji list od Rodaków. Wzruszający list od małego Wiktorka Bobowskiego, pisany ręką jego rodziców. List spod serca: „Nazywam się Wiktor Bobowski, tak samo jak
nazywał się mój pradziadek, który walczył pod Tobrukiem. Mój dziadek urodził się w Jerozolimie, żył i mieszkał w Polsce do 1985 r. Po dwóch pobytach w więzieniu za działalność w »Solidarności«
został zmuszony do wyjazdu za granicę, do Szwecji, razem z moim tatusiem. Moja mamusia i tatuś pracują tu i pomagają w życiu Polonii. Ja urodziłem się w 2002 r. w Sztokholmie, gdzie obecnie mieszkam,
i umiem już siedzieć, i chodzić na czworakach do tyłu. Moja mama zna nuty i gra na gitarze i pianinie, więc będzie mnie uczyć wszystkich «Zapomnianych piosenek». Dobrze, że przy drukowanych
w Niedzieli piosenkach są nuty, bo można lepiej zapamiętać melodię. Myślę, że musi upłynąć trochę czasu, nim zrozumiem, dlaczego mój dziadek i babcia płaczą, jak śpiewają te piosenki z okazji różnych
uroczystości. Chcielibyśmy poznać Pana bliżej. Myślimy, że z pomocą przyjdzie nam TV TRWAM, w której znajdą się programy z Pana udziałem i będziemy mogli zobaczyć 42 wieczory poezji i ocalonych od zapomnienia,
ukrytych pod sercem piosenek. Chcę Pana bardzo serdecznie ucałować i podziękować za to, co robi Pan dla mnie i całej mojej rodziny.
Wdzięczny Wiktorek Bobowski”
Mam też w pamięci słowa śp. prof. Krzysztofa Wielguta, syna legionisty, świetnego historyka, wychowawcy młodzieży i uczestnika naszych Wieczorów: „Niech Pan czyni to, co czyni, wbrew przeciwnościom
stwarzanym przez zniewolone umysły. Wieczory właśnie TAKIE, jakie Pan urządza i prowadzi, promieniują duchową wolnością i prawdą, której tak brakuje w naszej, znów zakłamanej, rzeczywistości. Te Wieczory
budują Polskę prawdziwie Niepodległą...”.
Mój śp. ojciec Kazimierz, chyba ostatni romantyk w polskim malarstwie i wrażliwy muzyk, na naszym pierwszym Wieczorze, jeszcze w częstochowskim Ratuszu-Muzeum, 21 stycznia 1996 r. zagrał na skrzypcach
Kujawiaka Wieniawskiego. I cieszył się naszym wspólnym, zrodzonym kiedyś w rodzinnym domu, śpiewaniem. Mówił: „Olek, niech te Wieczory TRWAJĄ”. Gdy ojciec zmarł, żegnając go, zaśpiewaliśmy
mu nad grobem jego ukochaną piosenkę - Rozkwitały pąki białych róż.
Wszystkim, którzy wspierają mnie w naszym, wspólnym przecież, dziele krzewienia polskich pieśni, składam z duszy i serca płynące: Bóg zapłać!
To przecież zwykła rzecz
tango
Słowa: Wacław Stępień
Muzyka: Zygmunt Karasiński
Co w tym jest złego, co w tym dziwnego jest,
Że człowiek pragnie nie znać goryczy łez?
Chce uśmiechem witać wszystko.
Kogoś chce przy sobie widzieć blisko.
Żyć spokojnie, szczęśliwie...
Co w tym cię dziwi tak?
Że się pragnie w życiu kogoś mieć,
Kto by spełnił moje sny,
Kto by z oczu otarł łzy,
Kto by kochał nad życie.
A w zamian chcę ci dać,
Na co tylko mnie samego stać:
Z nieba gwiazdkę, z ziemi kwiat,
Z mojej duszy marzeń świat,
Mego serca bicie...
I to już wszystko jest, co mam,
I wszystko daję tobie,
Bo chcę do szczęścia bram z tobą iść,
Stwórz mi raj,
Serce weź, serce daj.
Że się pragnie kogoś blisko mieć,
Kto by spełnił moje sny,
Kto by z oczu otarł łzy,
Kto by drogi był jak ty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu