Reklama

Czy mamy czekać?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Premier Hiszpanii Zapatero zapowiedział wycofanie swych żołnierzy z Iraku, a więc z tzw. polskiej strefy. Powstanie tam luka, którą polski dowódca - gen. Bieniek ma zapełnić, bo takie polecenie otrzymał z Warszawy. Nie wiadomo tylko jak, skoro minister obrony narodowej podobno zapewnił, iż polski kontyngent wojskowy nie będzie zwiększony. Ale mnie nie to martwi.
W Iraku sytuacja komplikuje się coraz bardziej. I coraz realniejsze jest niebezpieczeństwo wielkiego zamachu terrorystycznego w Polsce. Słyszymy wprawdzie stale uspokajające informacje rządu, że wszystko jest pod kontrolą, służby specjalne czuwają, a obiekty, które mogłyby być celem ataku, są dobrze chronione. Jak? Oto przykład. W okresie wielkanocnym na stacjach warszawskiego metra raz tylko zauważyłem kogoś, kto być może był strażnikiem... Gdyby ktoś chciał pozostawić w pociągu ładunek wybuchowy, mógłby to zrobić bez trudu, bo de facto żadnej kontroli bagażu nie było.
Skoro zamach w Hiszpanii doprowadził do wycofania Hiszpanów z Iraku, to - tak mogą rozumować ludzie z Al-Kaidy - teraz czas na Polskę. Po drugie: jak dotąd, nasi żołnierze mogą mówić o wielkim szczęściu (ofiar ponieśli bardzo mało), lecz przecież to się może zmienić w każdej chwili. Po trzecie: o ile wysyłając żołnierzy do Iraku, władze III RP mogły podpierać się twierdzeniem Busha, że Saddam na pewno ma broń nuklearną, jest zatem w interesie bezpieczeństwa światowego zaatakować go i groźbę zażegnać, to dziś ten argument koronny upadł. Co zatem przemawia za tym, by Polacy nadal trwali „na placówkach”? Czy pomagamy Irakijczykom w korzystaniu z rzekomej wolności, przyniesionej im na obcych bagnetach? Przecież jesteśmy tam okupantami! A może tego domaga się wierność Polski wobec potężnych sojuszników? Hm.
Czy mamy czekać, aż i u nas zdarzy się tragedia?...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

TVP: jedynym kosztem poniesionym w Końskich przez TVP jest wynagrodzenie prowadzącej oraz wydawcy

2025-04-16 14:27

[ TEMATY ]

TVP

Karol Porwich/Niedziela

"Jedynym kosztem poniesionym przez TVP jest wynagrodzenie prowadzącej oraz wydawcy; brak obecności TVP na tak kluczowym wydarzeniu, relacjonowanym i komentowanym przez największe grupy telewizyjne w Polsce, byłby niezrozumiały z punktu widzenia misji publicznej" - podała TVP w przesłanym PAP oświadczeniu.

"Podkreślamy, że wszystkie koszty związane z przygotowaniem debaty, łącznie z realizacją i wyprodukowaniem sygnału telewizyjnego, ponosi organizator tego wydarzenia. Jedynym kosztem poniesionym przez TVP jest wynagrodzenie prowadzącej oraz wydawcy" - podała TVP w specjalnym oświadczeniu dotyczącym prezydenckiej debaty w Końskich, przesłanym w środę PAP.
CZYTAJ DALEJ

Powstanie seria reportaży o ks. Orzechowskim "- wywiad z Damianem Żurawskim i Wiesławem Wowkiem [Wideo]

2025-04-16 23:58

ks. Łukasz Romańczuk

Damian Żurawski, reżyser filmu "Orzech" postanowił podjąć się stworzenia dziesięciu reportaży poświęconych osobom, na których ks. Orzechowski wywarł mocny wpływ. W to dzieło włączyło się Stowarzyszenie Przyjaciół Duszpasterstwa Akademickiego "Wawrzyny".

W rozmowie z nasza redakcją Damian Żurawski oraz Wiesław Wowk opowiadają o tym projekcie: Zamknij X
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję