Reklama

Niedziela Wrocławska

Spotkaliśmy Jezusa, więc głosimy!

Obchodzimy dzisiaj w Kościele Światowy Dzień Misji, który rozpoczyna jednocześnie Tydzień Misyjny. Warto w tym czasie bliżej poznać Salezjański Wolontariat Misyjny „Młodzi Światu” Wrocław i młodzież realnie zaangażowaną w misje!

Archiwum SWM Wrocław

Radosław Szczęch i Jakub Wojsławski na misjach w Liberii.

Radosław Szczęch i Jakub Wojsławski na misjach w Liberii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Salezjański Wolontariat Misyjny tworzą ludzie z pasją – studenci i starsi absolwenci – którzy starają się pomagać najuboższym i najbardziej potrzebującym z krajów misyjnych. – Wspieramy wiele projektów, m.in. dożywianie dzieci w Sudanie Południowym, utrzymanie szkoły dla głuchych i niewidomych w Indiach czy wyposażenie kliniki i przedszkola w Etiopii – opowiada Paula Łuszczek, koordynator wolontariuszy SWM Wrocław. – Wszystkie projekty, które realizujemy, są odpowiedzią na realne potrzeby nadsyłane bezpośrednio od misjonarzy – podkreśla.

Niedziela Misyjna

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Młodzi ludzie nie tylko wyjeżdżają na misje, ale działają także na miejscu, w Polsce. – Jednym z naszych celów jest kształtowanie wrażliwości Polaków na potrzeby najuboższych z krajów misyjnych, dlatego m.in organizujemy Niedziele Misyjne w parafiach. Podczas takich wyjazdów do parafii Dolnego Śląska nie tylko zbieramy fundusze na projekty pomocowe, ale też opowiadamy o pracy misyjnej, o krajach misyjnych. Bardzo budujące dla nas jest to, jak wiele wsparcia i ciepłych słów tam otrzymujemy – mówi Paula.

W tą niedzielę wolontariusze SWM goszczą w dwóch wrocławskich parafiach: Najświętszego Zbawiciela (Wojszyce) oraz Matki Bożej Częstochowskiej (Zalesie). To wyjątkowa okazja do wysłuchania świadectw wolontariuszy i tym razem wsparcia placówek misyjnych w Indiach i Liberii.

Jak nie teraz, to kiedy?

Radosław Szczęsny był w tym roku ponad 5 tygodni na misjach w Liberii. – Razem z innym wolontariuszem Kubą byliśmy w wiosce Tapita, gdzie uczyliśmy dzieci informatyki, pomagaliśmy remontować salę informatyczną, prowadziliśmy też Holiday Camp, czyli letnie półkolonie dla dzieciaków – opowiada Radek. – Cieszę się, że mogłem podzielić się tym, co potrafię. Niezwykłym przeżyciem było dla mnie, kiedy po naszych zajęciach przyszły dzieci i poprosiły, czy mógłbym ich jeszcze pouczyć, czy mógłbym pokazać im coś nowego. Było w nich też tyle wdzięczności i radości. Dzieci bardzo chcą się uczyć, problemem jest brak komputerów, brak sprzętu. Teraz w wiosce Tapita to się poprawiło, bo jako SWM udało nam się zakupić i zawieźć tam 15 komputerów, udało się także wyremontować salę informatyczną – dodaje.

Reklama

Radek we Wrocławiu studiuje i pracuje, ale pochodzi z parafii salezjańskiej w Lubinie: – Zawsze marzyłem o misjach patrząc na misjonarzy, którzy przyjeżdżali do naszej parafii i opowiadali o swojej pracy. Ale niestety brakowało mi odwagi, dopiero niedawno stwierdziłem: jak nie teraz, to kiedy? Zdecydowałem się i przyszedłem na spotkanie SWM we Wrocławiu. Przyjęli mnie z otwartymi ramionami, a po dwóch latach formacji mogłem wyjechać na misje. Mojej decyzji nie żałuję. Jedyne, czego mogę żałować, to to, że zdecydowałem się tak późno.

Idźcie i głoście światu Ewangelię

Salezjański Wolontariat Misyjny we Wrocławiu już pod koniec września zainaugurował kolejny rok działalności – Przychodzimy, aby mimo wszystko podjąć to wezwanie Chrystusa „Idźcie i głoście światu Ewangelię”. W dzisiejszych czasach nie jest to popularne wezwanie, szczególnie wśród młodych ludzi. Mamy świadomość, że jest to wysiłek, który nas czeka, ale jest to także nasze chrześcijańskie powołanie – mówił do wolontariuszy ks. Jerzy Babiak, od 2011 r. prezes SWM Wrocław.

W trwającym Tygodniu Misyjnym ks. Babiak podkreśla, że chrześcijaństwo nie ma sensu bez dawania świadectwa wiary: – Jezus głośno nas woła, byśmy w Jego imieniu szli i ewangelizowali. To ogromne pragnienie Boga, aby chrześcijanie w końcu zrozumieli, że chrześcijaństwo nie ma sensu bez dawania świadectwa wierze. Idźcie i głoście – to wołanie, które powinniśmy dzisiaj na nowo usłyszeć i odczytać. Każda historia bycia misjonarzem rozpoczyna się od poszukiwania Boga. Papież Franciszek w tegorocznym orędziu na Światowy Dzień Misji dodał więcej: ewangelizacja rozpoczyna się od namiętnego poszukiwania Pana!

2021-10-24 12:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 22/2006

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Rafael Santi

Rafael Santi "Przemienienie Pańskie" (1516-1520)

Rafael Santi

Według tradycji chrześcijańskiej największym wydarzeniem w dziejach świata jest narodzenie Pana Jezusa. Owa data słusznie została wyeksponowana tak dalece, że właśnie od przyjścia na naszą ziemię Jezusa Chrystusa liczy się lata nowej ery. Dla Kościoła Chrystusowego najdonioślejszym znakiem jest Zmartwychwstanie Pana Jezusa, zgodnie ze słowami św. Pawła Apostoła: „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1 Kor 15, 14). Właśnie przez fakt zmartwychwstania Pan Jezus potwierdził, że był tym, za kogo się podawał.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję