Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. Włodzimierz Płatek SCJ. Kapłan wezwał do wielkiego dziękczynienia za życie i posługę wybitnego sługi Kościoła Powszechnego, jakim był i jest Karol Wojtyła: - Tym, który nas gromadzi w świątyni, przy ołtarzu jest Jezus Chrystus, a jest nim również, jako wierny naśladowca, jeden z naszych patronów św. Jan Paweł II, bliski sercu każdego i każdej z nas. Ogromna wiara w Bożą obecność, Opatrzność, prowadzenie niech wypełniają nasze serca. Niech wypełnia nasze serce ogromna wdzięczność za dar jego życia, za wszystko, co zdołał uczynić, a co dziś nieustannie owocuje we wspólnocie Kościoła polskiego i krakowskiego.
Duchowny zaznaczył, że droga Jana Pawła II była oparta na ciągłym poświęcaniu się Chrystusowi i innym ludziom: - W tej świątyni macie jego relikwie i piuskę, noszoną w codziennym życiu przez człowieka świętego. Przez człowieka, który został dany wspólnocie Kościoła przez tego samego Chrystusa. Posłał go jako księdza tu w Krakowie, potem powołał do biskupstwa, do jeszcze większego poświęcenia się w służbie w miłości do Niego samego, ale również do drugiego człowieka. A potem zażądał jeszcze więcej — ofiary z życia w papiestwie dla całego Kościoła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ksiądz Płatek wyjaśnił, z czego wynikła świętość naszego rodaka: - Dlaczego dziś Jan Paweł II jest święty? Ponieważ przede wszystkim pozwolił w swoim życiu poznać się Panu Bogu. Bóg dał mu się poznać, dał mu się odkryć. W konsekwencji, kiedy odkrywał Boga? Na modlitwie, adoracji, w sprawowanej Eucharystii, a wcześniej w przebywaniu jako młody człowiek, dziecko, młodzieniec, student dał się pokochać tej odwiecznej miłości Boga.
Kapłan wskazał, co zrobić, by podobnie jak patron parafii, jednoczyć się w miłości Boga: - To jest największy skarb, jaki Jan Paweł II dziś daje każdemu i każdej z nas. Możliwość powielenia przykładu pięknego życia w moim konkretnym życiu. Daj Panu Bogu szansę poznać Go w swojej konkretnej rzeczywistości przez modlitwę, przez czytanie Bożego Słowa, przez przeżywaną Eucharystię (...) Kochając, już nie zastanawiaj się, co masz robić, jaki masz być, tylko naśladuj.