Reklama

Odsłony

Spotkania... mijania... przenikania...

Niedziela Ogólnopolska 9/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera





KIM JESTEŚ? - pytają nasze oczy, kiedy spotykamy kogoś po raz pierwszy. Czyli: kim w ogóle? Czym się odróżniasz, charakteryzujesz... Jak się nazywasz, wyglądasz, sam siebie określasz? Ale za chwilę, już nie tyle w oczach, co gdzieś głębiej, nieśmiało szepcze się pytanie: KIM MI JESTEŚ? Czyli: kim dla mnie, wobec mnie, ze mną? Kim w dziejącym się naszym kontakcie; otwarciu się na mnie lub zamknięciu; wrogim, przyjacielskim czy obojętnym stosunku do mnie? Jest i trzecie pytanie, rzadko zadawane od razu, pojawiające się później: KIM JA SIĘ STANĘ PRZEZ CIEBIE? - czyli dzięki temu spotkaniu, rozmowie, kontaktowi, więzi czy... rozminięciu się, rozejściu, konfliktowi, kłótni etc. Tak wiele przecież zależy w naszym losie od przypadkowych nawet spotkań... Stąd te pytania.

Reklama

Spotkanie może być jak wzajemne otwarcie okien (a potem może i drzwi) do krajobrazów serca... Może, choć nie musi... Bywa, że ludzie toczą się ku sobie siłą bezwładu - jak metalowe kule, doskonale zamknięte w sobie. W chwili zetknięcia odbijają się od siebie (lęk, obawa, strategia, obojętność, ucieczka, ból...) i toczą się ku innym nieprzeniknione, głucho-ślepe, zasklepione w sobie, poobijane...
Ale bywają spotkania (to jakiś ideał) na podobieństwo dwóch kropel deszczu wędrujących ku sobie na sznurze... W chwili spotkania przenikają w siebie, stając się jedną... Piękne i zdawałoby się proste, ale jak trudne w przekroczeniu tej małej granicy... W miłości to pokonywanie jej dziać się może przez całe życie, a i to nie zawsze nastąpi w pełni... Ale czasem się widzi tak podobne do siebie twarze małżonków z wieloletnim stażem, taką w nich harmonię, współbrzmienie... że nie jest to jednak bajką czy tzw. pobożnym życzeniem stanie się jednym ciałem prawie.
JEŚLI DŁUGO SIĘ PALI LAMPA SPOTKANIA, TO CZY ZGAŚNIE ONA W CHWILI ROZŁĄKI?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ktoś wspomina: Spotkałam w swoim życiu wiele tysięcy ludzi - na dłużej, krócej, a nawet na mgnienie jednego spojrzenia (bo to też są spotkania), ale spotykały się zwykle nasze oczy, myśli, słowa, dłonie, ciała... To jest łatwe, czasem aż nazbyt łatwe. Jednak zaledwie z kilkoma osobami mogę powiedzieć o spotkaniu serc, dusz, losów. Późno trochę odkryłam, że tak naprawdę spotyka się tych, co już w nas są, dzieją się, zakorzeniają. Nieosiągalnym chyba ideałem spotkania jest spotkanie Maryi i Elżbiety, kiedy obie brzemienne, nie mogą pojąć cudu, jaki w nich samych i między nimi się dzieje. I wtedy On mówi poprzez nie swoje tajemnice. Może właśnie o to chodzi w spotkaniach, abyśmy nieśli w sobie, ale i odkrywali przed sobą i wspólnie razem trudne tajemnice naszych losów...

BYWAMY SOBĄ... BYWAMY SOBIE... BYWAMY W SOBIE NAWZAJEM... ABYŚMY W KOŃCU JUŻ NAPRAWDĘ BYLI!

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak naprawdę jest w czyśćcu? Poznaj kilka wizji od św. Faustyny!

[ TEMATY ]

duchowość

czyściec

Adobe Stock

Dusze czyśćcowe, płaskorzeźba z kościła Herz Jesu w Wiedniu

Dusze czyśćcowe, płaskorzeźba z kościła Herz Jesu w Wiedniu

Każdy z nas ma chwile, w których zadaje sobie pytanie: co będzie po śmierci? Od razu niebo, a może najpierw czyściec? Jeśli tak, to jak tam jest? To aż tak bolesna rzeczywistość? Poznaj kilka cytatów z Dzienniczka św. Faustyny mówiących o wizji czyśćca.

Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Płomienie, które paliły je, nie dotykały się mnie. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję „Gwiazdą Morza”. Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. [Usłyszałam głos wewnętrzny], który powiedział: Miłosierdzie moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe (Dz. 20).
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam, byłam u Pana Jezusa i widziałam wszystko...

[ TEMATY ]

świadectwo

stock.adobe.com

Straszny wypadek samochodowy, śpiączka i po miesiącu rozpoczęcie procedury odłączania od aparatury podtrzymującej życie. To początek historii nawrócenia kobiety, która interesowała się czarną magią, wróżbiarstwem, wywoływała duchy, zażywała narkotyki i nadużywała alkoholu. Kobiety, która jedną nogą przekroczyła granicę śmierci i zobaczyła, co jest po drugiej stronie...

Kobiety, która lekarzowi z oddziału intensywnej terapii powiedziała, gdzie chowa wódkę z sokiem pomarańczowym w pokoju socjalnym, ponieważ widziała to spod sufitu, leżąc w śpiączce na OIOM-ie. Jakim cudem? Poznajcie historię Irminy Sosnkowskiej z Poznania.
CZYTAJ DALEJ

Trump: nie rozważam dostarczenia Ukrainie Tomahawków

2025-11-03 09:36

[ TEMATY ]

Donald Trump

Prezydent USA

dostarczanie Ukrainie

Tomahawków

PAP

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że nie dostarczy Ukrainie pocisków manewrujących Tomahawk. Dodał jednak, że może się to zmienić w przyszłości. Trump ocenił, że należy pozwolić obu stronom konfliktu walczyć, by ostatecznie doprowadzić do pokoju.

Pytany na pokładzie samolotu Air Force One w drodze z Florydy do Waszyngtonu o to, czy rozważa przekazanie Tomahawków Ukrainie, Trump odparł „nie, nie bardzo”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję