Reklama

Wiara

Uroczystość Bożego Narodzenia

[ TEMATY ]

wiara

Bartolome Esteban Murillo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na zakończenie uczty Bożego Narodzenia
– w ciągu dnia całego –
Kościół czyta swoim wiernym

«Prolog» do Ewangelii Św. Jana
o działalności Jezusa Chrystusa,
Który jest Słowem, Światłością i Życiem.
To poetyczna forma opisu teologicznego
objawiającego nam prawdę o Słowie Boga,
które będąc «na początku u Boga
i będąc Bogiem» /por. J 1,1/,
staje się sprawczą przyczyną
wszystkiego tego, «co się stało»
na całym Wszechświecie /por. J 1,2/.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tym samym znaczeniu
jest Słowo źródłem «życia» duchowego
wytryskującego w nas
ku życiu wiecznemu /por. J 11,25; 14,6/,
w którym doświadczymy «pełni życia» /por. J 3,14; 17,2/,
jest także «światłością ludzi,
która w ciemności świeci
i ta jej nie ogarnia» /por. J 1,4-5/,
gdyż oświeca drogi wielu ludzi
zmierzających w swym życiu do Boga
– «prawdziwej światłości,
która oświeca każdego człowieka,
gdy na świat przychodzi» / J 1,9/.

To Słowo – sprawcza przyczyna całego Wszechświata - znalazło sobie miejsce na świecie,
«lecz świat Go nie poznał,
przyszło do swojej własności,
a swoi Go nie przyjęli» / J 1,10-11/
zbyt zajęci sobą,
by móc odkryć istnienie
Kogoś poza sobą,
zbyt zatroskani o sprawy codzienne,
by móc zauważyć te odwieczne,
zbyt przejęci swoimi odkryciami,
aby dostrzec w naturze
jej Stwórcę i przyczynę,
zbyt małoduszni i leniwi
w odkrywaniu Prawdy o Bogu.

Tak idziemy przez ten świat
zapatrzeni tylko w siebie,
zakochani we własnych pragnieniach,
które realizujemy z uporem maniaka,
choć nie przynoszą nam prawdziwych sukcesów,
jedynie pośród takich samych jak my ludzi.
Pod koniec życia bywa czasem,
że przyjdzie refleksja i zastanowienie,
co do przyszłości własnego istnienia
i wtedy dopiero szukamy prawdy
o naszym życiu i o naszych wyborach,
aby je wszystkie spalić
w nieustającym ogniu Bożego miłosierdzia.

Reklama

Tak czy owak wracamy do początków
naszych wyobrażeń o «Słowie,
które Ciałem się staje» / J 1,14/
w naszym sercu i duszy
oddanych tylko Jemu
i poświęconych Jego służbie,
by przylgnąć do tej pełni,
jaką odkrywamy w pierwotnym obrazie Boga
utraconego przez naszych prarodziców
przez grzech w raju,
a teraz odzyskanego w zbawczym dziele Tego,
który od Boga przychodzi
i zmierza ku objawieniu
całej prawdy o człowieku.

Tym więc, którzy Słowo Boga przyjmą
i będą z Nim żyli na co dzień,
dając wiarę w potęgę Jego zbawczego imienia,
«którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała,
ani z woli męża, ale z Boga się narodzili» / J 1,13/
da «moc, aby się stali Dziećmi Bożymi» / J 1,12/
i wielbili Boga oddając Mu chwałę,
taką samą jaką «Jednorodzony otrzymuje od Ojca,
pełen łaski i prawdy»,
w wielkiej radości z tego,
że «Słowo stało się Ciałem
i zamieszkało razem z nami» / J 1,14/.

Wzorem niedościgłym dla nas
pozostaje wciąż ten,
który «nie był światłością,
lecz został posłany,
aby zaświadczyć o światłości» / J 1,8/
- «Jan mu było na imię» / J 1,6/
- «człowiek posłany przez Boga na świadectwo» / J 1,6-7/,
które głosi w słowach:
«Ten, który po mnie idzie,
przewyższa mnie godnością,
gdyż był wcześniej ode mnie» / J 1,15/.
Zaświadczyć o Nim
– jak Św. Jan Chrzciciel –
własnym życiem i dobrym postępowaniem,
to nasze jest zadanie i wielki zaszczyt.

2013-12-25 17:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierzyć - zaufać…

Słyszę nieraz w kancelarii parafialnej: „Uwierzyłam(em) mu(jej). Zaufałam(em) mu(jej) i czuję się szczęśliwa(y)...”. - Jak takich nie przyjąć na zapowiedzi! Choćby nawet mówili na wyrost, w ogniu rozpalonych ku sobie serc, zauroczeni sobą…
Jezus wymagał wiary. „...tylko wierz”. „Twoja wiara cię uzdrowiła...”. A wiara czyni cuda! Ale sama wiara może nie wystarczyć... Wiara, choć „góry przenosi”, jeszcze nie zbawia. Trzeba jeszcze zaufać!
I kiedy w początkach XXI już wieku daje się zauważyć wyraźne wystudzenie wiary w Boga, kiedy wierzący tak szybko obojętnieją - zaczyna się szerzyć lenistwo duchowe.
Kiedyś potrzeba było ingerencji samego Boga: Pan Jezus powiedział do św. Siostry Faustyny: „Ufaj!... Namaluj mój obraz... Zawierz siebie memu miłosierdziu”. A zaufać Bogu, zaufać Chrystusowi - to tak mocno zawierzyć... I rozumnie, i serdecznie… I pokładać taką nadzieję we wszystkim, co mówi Bóg, że aż pragnie się przylgnąć do Niego z miłością niewymowną...
Jeżeli zakochani ludzie ufają sobie, wierząc w swoją miłość, którą tak pięknie wyznają - choć nie zawsze są jej pewni - wtedy pytam: „Czy kochasz tak naprawdę i do końca?”. Słyszę odpowiedź: „Proszę księdza, tak naprawdę i do końca to jedynie Bogu można zaufać”. Tylko Bogu - jak mawiała i modliła się gorąco nasza błogosławiona Siostra Sancja - „na przepadłe”...
Zaufanie to narzędzie, którym zaczerpnąć można dużo łask Miłosierdzia Bożego. Ale słowo „ufam” kierowane do Jezusa nie może być li tylko magicznym zaklęciem. Ono wypływa, wyrywa się z serca i duszy człowieka żyjącego pełnią wiary... Zjednoczonego z Jezusem Miłosiernym - najlepiej przez rozważanie Jego zbawczej męki... Tak zachęcał Jezus w objawieniu skierowanym do św. Siostry Faustyny. Stąd taka wielka moc w zalecanej Koronce do Miłosierdzia Bożego: „...dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata”. I w zawołaniu: „Jezu, ufam Tobie!”.
„Tobie, Panie, zaufałem - nie zawstydzę się na wieki”.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do nowych diakonów: bądźcie mądrzy mądrością Boga, a nie świata

– Dzisiaj bardzo potrzeba mądrych diakonów w tym świecie takim rozbitym, relatywnym. Bądźcie mądrzy mądrością Boga, mądrością Bożych przykazań, a nie mądrością tego świata. Bądźcie mądrzy mądrością Kościoła, a nie jakąś własną mądrością – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 11 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

Nowy diakon w Archidiecezji Wrocławskiej

2024-05-11 12:25

ks. Łukasz romańczuk

diakon Eryk Cichocki

diakon Eryk Cichocki

Eryk Cichocki przyjął dziś w katedrze wrocławskiej święcenia diakonatu. Pochodzący z parafii pw. Narodzenia NMP w Kiełczynie [diecezja świdnicka] przyjął je z rąk bp. Jacka Kicińskiego CMF.

Podczas homilii biskup Jacek zaznaczył, jaka postawa powinna towarzyszyć uczniowi Pana Jezusa. - Bycie uczniem Jezusa to budowanie jedności z Nim na drodze wiary. To codzienne słuchanie Jego słowa i naśladowanie Jego życia. To postawa gotowości pójścia tam, gdzie nas posyła. To wszystko zawarte jest w strukturze powołania, bo Jezus powołał uczniów, aby z Nim byli, słuchali Go i potem ich posyłał - nauczał biskup.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję