Reklama

Cmentarz w Wenecji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ze wszystkich cmentarzy świata ten jest jedyny, trwający jakby w scenerii obrazu Böcklina Wyspa Umarłych.
Wenecka wyspa cmentarna św. Michała położona jest ok. 800 m od miasta, od nadbrzeża Fondamenta Nuove, z którego odbijają stateczki-tramwaje wodne i gondole. Niekiedy, przy czystym powietrzu, z Fondamenta Nuove widać cudowną panoramę ośnieżonych Alp, i w ten widok wpisuje się mur cmentarnej wyspy.
Od strony miasta do Fondamenta Nuove przylega ogromny i cudownie piękny kompleks renesansowy: dawna „Wielka «Szkoła» św. Marka”, dziś główny szpital kliniczny miasta. Przyległy wąski kanał i narożnik wspomnianego nadbrzeża szczelnie niemal wypełniają gondole, wśród nich te czarne, karawanowe, gotowe w każdej chwili do przyjęcia trumny.
Sama wyspa cmentarna św. Michała, ongiś miejsce przebywania zesłańców politycznych, ma regularny kształt geometryczny i jest otoczona ceglanym murem, schodzącym wprost do wód laguny. Zza tego muru rysują się smutno sylwetki cyprysów. Funkcję kościoła cmentarnego pełni renesansowy, jedyny na wyspie, kościół św. Michała ze strzelistą, gotycką jeszcze wieżą.
Kiedy dojeżdżałem tramwajem wodnym do wyspy, patrzyłem w urzeczeniu na jej zatopione w wodzie mury i na niewielką, półkolistą bramkę na poziomie wody, o podwójnych drzwiach. Wyobrażałem sobie, jak musi tam wpływać gondola z trumną. To wszystko razem robi naprawdę wielkie wrażenie. To jest przeżycie czegoś nieziemskiego, jakieś fizyczne wręcz otarcie się o tajemnicę śmierci.
Często staje mi w oczach przepiękna etiuda filmowa Jeana Cocteau, poświęcona Wenecji ujrzanej inaczej, i ta nieprawdopodobna wręcz sekwencja ze staromodną gondolą-karawanem ze srebrną czaszką na dziobie, kołyszącą się na falach laguny.
Moje przeżycia były skromniejsze, ale pozwoliły mi bardziej niż gdziekolwiek indziej zatopić się w tajemnicy śmierci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

2024-04-22 14:36

[ TEMATY ]

świadectwo

nawrócenie

świadectwa

Adobe Stock

Była aktorka porno Bree Solstad została przyjęta do Kościoła katolickiego w Wielkanoc. Znana w mediach społecznościowych jako "Miss B", od początku roku publikuje na platformie X posty o swoim wstąpieniu do Kościoła katolickiego jako "Miss B Converted".

"Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Płakałam z radości, kiedy po raz pierwszy przyjęłam ciało i krew Jezusa" - powiedziała amerykańskiemu portalowi „The Daily Signal”. W dniu 1 stycznia 2024 r. opublikowała na X: "Zdecydowałam się zaprzestać pracy seksualnej. Pokutować za moje niezliczone grzechy. Porzucić moje życie pełne grzechu, bogactwa, wad i próżnej obsesji na punkcie własnej osoby. To upokarzające doświadczenie, które przez wielu będzie wyśmiewane lub analizowane. Rezygnuję ze wszystkich moich dochodów i oddaję swoje życie Jezusowi" - napisała Solstad.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję