Reklama

Niedziela Wrocławska

”Cieszę się, że jest tutaj miejsce, gdzie mieszka Bóg” - "Sacramentum dedicationis" w Pruszowicach

Uroczystościom dedykacji kościoła filialnego pw. św. Jana Pawła II przewodniczył ks. abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. Świątynia była budowana kilkanaście lat, a nad budową czuwał proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa we Wrocławiu - Pawłowicach - ks.kan. Michał Machał.

ks. Łukasz Romańczuk

Obrzęd namaszczenia ołtarzem krzyżmem świętym

Obrzęd namaszczenia ołtarzem krzyżmem świętym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zanim rozpoczęła się Eucharystia, wierni przywitali metropolitę wrocławskiego w swojej świątyni, a przedstawicielka parafii przedstawiła historię powstania świątyni.- Uczestniczymy w uroczystości, która pierwotnie miała się odbyć 6 czerwca, a następnie  20 października 2020 roku, a przesunięta ze względu na pandemię COVID -19 - na 18 września 2021. Przygotowani duchowo przez parafialne misje święte oraz dni skupienia i rekolekcje przed odpustem naszej parafii przystępujemy do wielkiej uroczystości w naszym kościele.

Przedstawiciele parafii symbolicznie przekazali metropolicie wrocławskiemu klucze do świątyni, podziękowali za wszelką życzliwość i poprosili o przewodniczenie obrzędom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas homilii ks. arcybiskup przywołał historię związaną z powstaniem pierwszych kościołów - W pierwszych wiekach chrześcijaństwa nie znano czegoś takiego jak poświęcenie kościoła. Wtedy nie budowano kościołów. Dla nich Kościół oznaczał zgromadzenie. Wypowiadając to słowo, myśleli o konkretnej wspólnocie. Gromadzili się w mieszkaniu jednego z wierzących na wspólnym łamaniu chleba, dzisiaj powiedzielibyśmy - na Eucharystii. Wtedy mówiono, że zebrał się Kościół.

Po podpisaniu Edyktu mediolańskiego chrześcijaństwo stało się oficjalną religią, co spowodowało jego rozkwit. Przez to wierzącym w Chrystusa zaczęło przysługiwać prawo do budowania świątyń i ofiarować to miejsce Bogu. I tak trwa aż do dziś - Możemy powiedzieć, że wy chcecie oddać dom, który wybudowaliście, Panu Jezusowi. Chcecie, żeby tu gromadził się Kościół, czyli wasza wspólnota. Wyrażacie pragnienie, aby przez łamanie chleba, modlitwę, czytanie słowa Bożego i sprawowanie sakramentów ten Kościół wciąż się rozwijał, karmił, po prostu żył. To miejsce już na zawsze pozostanie świadectwem waszej wiary - podkreślił abp Kupny.

Był to też dobry moment, aby podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do budowy świątyni pw. św. Jana Pawła II.

Reklama

Podczas Mszy św. z obrzędem dedykacji kościoła, może być czytana Ewangelia o Zacheuszu. - Ta Ewangelia może nas zaskakiwać. To Zacheusz szukał Pana Jezusa i był bardzo ciekawy spotkania z nim. Gdy dowiedział się, że Jezus będzie przechodził niedaleko, wszedł na drzewo, bo był niskiego wzrostu. W rzeczywistości to nie Zacheusz poszukiwał Jezusa. To Jezus szukał Zacheusza. Sam tłumaczył, że przyszedł szukać i ocalić to, co zginęło. Jezus szukał tych, którzy się pogubili czy odeszli od Boga. To Jezusowi bardziej zależało na spotkaniu niż Zacheuszowi. Jezus nie czeka na zaproszenie, tylko mówi: "Muszę się zatrzymać w twoim domu". Jezus nie przechodzi obojętnie obok człowieka, bo jest w nim wola spotkania -nauczał abp Józef Kupny.

Ciekawe jest to, że Zacheusz należał do osób, które były w lokalnej społeczności znienawidzone. Tymczasem Jezusowe działanie należy do zupełnie innych niż ludzkie odruchy czy stereotypy - Jezus mówi [do Zacheusza - przyp. red.], że dziś zbawienie stało się udziałem tego domu. Jezus ogłasza zbawienie Zacheuszowi nie dlatego, że jego postawa była odpowiednia czy zrobił coś dobrego, ale dlatego, kim jest. A jest „Synem Abrahama”, czyli dzieckiem Boga. Ludzie widzieli w Zacheuszu grzesznika, złodzieja, człowieka godnego pogardy. Być może w takich kategoriach Zacheusz myślał o sobie. Przyznaje się do tego, że krzywdził ludzi i być może zagubił obraz dziecka Boga. Tymczasem Jezus odkrywa przed nim, że wciąż nim jest- tłumaczył abp Kupny.

Jezus potrafi dostrzec w człowieku to, czego ludzie nie potrafią zauważyć. I Chrystus chce, aby patrzyć na Niego. W dalszej części metropolita wrocławski odniósł się do współczesnej postawy przypodobania się innym - Szczególnie dotyka to ludzi młodych, którzy na portalach społecznościowych publikują mnóstwo zdjęć i filmów tylko po to, aby zebrać jak najwięcej pozytywnych komentarzy. Przy okazji uciekają się do manipulacji, retuszy, udają innych, niż są w rzeczywistości, tylko po to, aby zostać dobrze odebranym przez znajomych. Dla nich samych jest to udręka. Ciągle muszą się o coś starać, dodawać, pokazywać siebie z jak najlepszej strony itp. [...] Jest wielu, którzy tak czynią, a tak rzadko pytają się - Kogo widzi we mnie Chrystus? Martwimy się, jak nas widzą bliźni, a zapominamy o tym, jak nas spostrzega Jezus- zauważył metropolita.

Reklama

Nawiązując do patrona świątyni, hierarcha wspominał spotkania z papieżem św. Janem Pawłem II. Zaznaczył przy tym, że wiele osób spotykając się z Ojcem Świętym podkreślało niezwykłość jego wzroku - Sam kilka razy miałem okazję spojrzeć mu w oczy - gdy patrzył, to jakby dotykał duszy. Był to wzrok życzliwości, dobroci, otwartości. Wiele osób mówi wprost, że spotkanie ze wzrokiem Jana Pawła II było momentem przemiany, odbicia się od dna. Często stali w tłumie, a mieli wrażenie, jakby patrzył tylko na nich. Wtedy wracała nadzieja, podejmowali próbę nawrócenia, przekonywali się, że nie wszystko jest stracone. Ten wzrok papieża pozwalał odnaleźć poczucie godności i wartości. To jest dokładnie to samo, co przeżył Zacheusz, kiedy Jezus dostrzegł w nim dziecko Boże - mówił ks. arcybiskup.

Zacheusz nie pozostał obojętny na wzrok Jezusa i zmienia swoje życie. Doświadczenie miłości Bożej sprawia, że człowiek nie pozostaje taki sam, a wręcz przeciwnie otwiera się na Boga i człowieka. Stąd też metropolita wyraził prośbę, aby dzielić się z najbliższymi swoim spotkaniem z Chrystusem - Kiedy pozwolicie spojrzeć na siebie Jezusowi, niech w pierwszej kolejności owoców tego doświadczą ci, z którymi mieszkacie pod jednym dachem. Niech wasi najbliżsi jako pierwsi doświadczą tej miłości. Nie zatrzymujcie jej dla sienie, ale dzielcie się nią z innymi - zachęcał abp Kupny

Reklama

Wyrażając radość z powodu powstania kościoła pw. św. Jana Pawła II, metropolita wrocławski zaznaczył właściwą motywację, jaka powinna towarzyszyć spotkaniu z Jezusem. - Cieszę się, że jest takie miejsce jest w Pruszowicach, gdzie mieszka Bóg. Spotykajcie się tutaj z Chrystusem jak najczęściej - zakończył abp Józef Kupny.

Dedykacja, czyli uroczyste poświęcenie kościoła i ołtarza to jeden z najważniejszych aktów liturgicznych. Potwierdza, że kościół jest miejscem wybranym przez Boga.

2021-09-19 20:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Czech przez Polskę do nieba

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 20-21

[ TEMATY ]

św. Wojciech

Tadeusz Jastrzębski

Św. Wojciech nauczający z  łodzi, malowidło ścienne. Chojnice, kościół pw. św. Jana Chrzciciela

Św. Wojciech nauczający z  łodzi, malowidło ścienne. Chojnice, kościół
pw. św. Jana Chrzciciela

Urodził się zaledwie 10 lat przed chrztem Polski. Śmierć męczeńską poniósł już jednak w czasach, kiedy nad Wisłą władcy zdawali sobie sprawę ze znaczenia świętych relikwii. Czy Polska byłaby dziś tym samym krajem, gdyby nie św. Wojciech, jego związki z naszym państwem oraz przyjaźń z cesarzem?

Św.Wojciech został biskupem Pragi jako 27-letni mężczyzna. Jak podają jego biografowie, do katedry miał wejść boso, co prawdopodobnie symbolizowało ewangeliczną prostotę przyszłego męczennika. Potwierdzeniem tej tezy są inne historyczne źródła, według których wiadomo dziś ponad wszelką wątpliwość, że Wojciech nie dysponował wielkim majątkiem. To, co posiadał, miało służyć sprawowaniu kultu, zaspokajaniu potrzeb miejscowego kleru oraz jego osobistemu utrzymaniu.

CZYTAJ DALEJ

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

Matka przyszła do swoich dzieci

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Parafia, 21 kwietnia przeżyła Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję