Reklama

Najważniejsze, że swoje...

Niedziela Ogólnopolska 36/2003

Budowa domów w Józefosławiu k. Warszawy - kadry z reportażu

Budowa domów w Józefosławiu k. Warszawy - kadry z reportażu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika wraz z mężem, dwójką dzieci, rodzicami i rodzeństwem mieszkają na jednym z warszawskich blokowisk, z mężem i dziećmi zajmują 12-metrowy pokój. „Ciężko znaleźć dla siebie miejsce” - mówi Monika. Starali się o nowe mieszkanie, próbowali załatwić kredyt, ale ze względu na niskie zarobki powiedziano im w banku, że nie mają zdolności kredytowej.
W podobnej sytuacji jest Marcin z rodziną. Z żoną i dwiema córkami wynajmuje 23-metrowy pokój z łazienką w czynszowej kamienicy. „Dom jest nieocieplony, a ogrzewanie jest elektryczne, więc ostatniej zimy mieliśmy 11ºC w pokoju. A w lecie ściany pokrywają się wilgocią i pleśnią” - dodaje Marcin.
O Fundacji Habitat for Humanity Monika i Marcin przeczytali w gazecie. Ponieważ nie mieli szansy na zakup mieszkania, zainteresowała ich propozycja lokalnej organizacji. Pełni niepokoju - bo przecież wielu jest naciągaczy na rynku - poznali warunki, jakie trzeba spełnić, by posiadać „własny kąt”. Dzisiaj już wiedzą, że za rok będą mieszkać w nowych domach na przedmieściach Warszawy w Józefosławiu, osiedlu budowanym wspólnie z warszawską Fundacją Habitat for Humanity.
Habitat for Humanity jest chrześcijańską, dobroczynną organizacją pozarządową, której głównym celem jest pomoc rodzinom niezamożnym, mieszkającym w warunkach poniżej dopuszczalnych norm przyjętych w danym kraju. Do tej pory Habitat for Humanity wybudował 150 tys. domów w 89 krajach. Działa przez tzw. organizacje habitatowskie, które mają swoją niezależną osobowość prawną, wewnętrzną organizację i związane są z Habitat for Humanity International umową partnerską. Funkcjonowanie ich jest oparte na idei wolontariatu, działalności bez zysku oraz chęci niesienia pomocy bliźnim w duchu chrześcijańskiej miłości.
Twórcami Habitat for Humanity International są Linda i Millard Fuller - amerykańskie małżeństwo, które ideę budowy prostych i solidnych domów zapoczątkowało w stanie Georgia w 1976 r. przez wybudowanie jednego domu dla rodziny będącej w potrzebie mieszkaniowej. Od tamtej pory model pomocy osobom mieszkającym w tragicznych warunkach jest udoskonalany i obecnie z powodzeniem realizowany na całym świecie.
Habitat for Humanity jest organizacją, która zasadę miłości chce wprowadzić w działanie. „Jesteśmy tymi, którzy nie tylko mówią o miłości bliźniego, ale chcemy też coś dla bliźniego uczynić - mówi Millard Fuller. - Ja myślę, że jest to Boże powołanie dla mnie: wspólnie budować domy, aby dzieci miały odpowiednie warunki mieszkaniowe”.
W Polsce organizacja Habitat for Humanity rozpoczęła działalność w 1992 r. Obecnie organizacje habitatowskie istnieją w sześciu miastach: Gliwicach, Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie i Gdyni. Jedną z ukończonych inwestycji Habitatu jest budynek w Gliwicach, tam koszt wybudowania 1 m2 wyniósł 1640 zł.
„Habitat ma dwa punkty zmniejszające koszty budowy domu: pierwszym z nich jest pozyskiwanie materiałów przez dotacje rzeczowe od producentów i hurtowe zakupy, drugim elementem jest robocizna, tzn. praca wykonywana na budowie, która jest w ogromnym stopniu dziełem samych przyszłych mieszkańców budynku oraz wolontariuszy” - mówi Adam Król, dyrektor wykonawczy organizacji habitatowskiej w Gliwicach.
„Jedną z podstaw, zasad habitatowskich jest dobór rodzin znajdujących się w potrzebie mieszkaniowej, bez uprzedzeń i bez stronniczości - np. rodzin, które mieszkają bez toalety, bez bieżącej wody, bez ogrzewania. Drugim elementem jest sytuacja finansowa. Habitat for Humanity nie jest organizacją dobroczynną, nie rozdaje za darmo. Rodzina, która zamieszka w domu habitatowskim, musi zainwestować w mieszkanie nie tylko pracując (500 godz.) na budowie własnego domu, ale również wpłacając 10% wartości inwestycji. Koszt budowy (90% wartości mieszkania) pokrywany jest przez organizację, a następnie spłacany przez rodzinę w miesięcznych, nieoprocentowanych ratach przez 20 lat, nie pobiera się żadnych opłat prowizyjnych, nie wymaga się też żadnych zabezpieczeń materialnych” - mówi Czesław Czudek przedstawiciel Habitat for Humanity w Polsce.
Na osiedlu w Józefosławiu k. Warszawy zamieszka sześć rodzin, powstaną trzy mieszkania M-4, dwa M-5, jedno M-7. Projekt budynku, autorstwa dwojga warszawskich architektów: Jana Kuczy-Kuczyńskiego oraz Joanny Pyzel, został przygotowany w ten sposób, aby większość prac mogły wykonać niewykwalifikowane w budownictwie osoby. Prace jednak powstają pod okiem inżynierów z różnych firm - ofiarodawców materiałów budowlanych i dyżurnego architekta. Ta technologia umożliwia pracę wielu wolontariuszom wspierającym rodziny w budowie. Jednym z nich jest Paweł.
„Nie buduje się tu mieszkania dla mnie, ale postanowiłem pomóc tym rodzinom. Widziałem, w jakich warunkach żyją niektórzy z nich i uważam, że ich dzieci zasługują na normalne warunki mieszkaniowe” - dodaje.
Według twórcy Millarda Fullera, Habitat for Humanity to wyraz Bożej Miłości, to możliwość zobaczenia, że Bóg kocha człowieka.
„Jedną z podstawowych zasad habitatowskich jest tzw. teologia młotka, która mówi, że ludzie niezależnie od tego, z jakich wyznań się wywodzą, mogą wspólnie pracować, a przez tę wspólną pracę być bliżej Boga i ukazywać miłość Boga do człowieka” - mówi Fuller.
„Znamiennym przykładem «teologii młotka» jest Irlandia” - dodaje Anna Bućkowska z warszawskiej Fundacji. - Tam niektórzy z wojujących od lat protestantów i katolików, aby budować wspólnie domy, porzucili różnice doktrynalne i przekonania na rzecz wspólnego dobra - budowy własnych domów”.
„Habitatowi jest ze wszystkimi po drodze, niezależnie w jakim systemie się wychowali i z jakiego Kościoła pochodzą, mogą tu znaleźć wspólne miejsce. My tu nie dyskutujemy o różnicach doktrynalnych, my wiemy, że się różnimy, my wiemy, że jesteśmy z różnych Kościołów i zgadzamy się, by wspólnie budować. Bierzemy - mówiąc obrazowo - ten młotek czy kielnię i używając ich, możemy coś zrobić dla drugiego człowieka” - dodaje Czesław Czudak.
„Dzisiaj był dzień szybkiego budowania, wspólnie z wolontariuszami z USA wybudowaliśmy jedno piętro - mówi ze łzami w oczach Monika. - Nie mieliśmy nadziei na mieszkanie, tutaj ją dostaliśmy, została nam dana szansa na mieszkanie. Wiadomo, że mieszkanie jest podstawą dla młodego małżeństwa, dla nas jest to ogromne wybawienie”.
„W tej części, w której teraz stoimy, będzie nasze mieszkanie - mówi Marcin, wskazując ręką niedawno zalany strop. - Będziemy mieli 44 m2, bez wilgoci i najważniejsze, że swoje”.

Reportaż z warszawskiej budowy Habitat for Humanity zostanie pokazany w TVP 2 9 września o godz. 19.30 w programie „Znaki Czasu. Nasza Parafia.”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętych Aniołów Stróżów

Niedziela łowicka 39/2001

Na drodze do nieba grożą nam różne niebezpieczeństwa. Podobnie jak podróżny potrzebuje na niepewnych drogach przewodnika, tak nam na trudnych drogach do wieczności dał Pan Bóg przewodnika - Anioła, którego zwiemy Aniołem Stróżem. Kojarzy się nam ten Niebiański Duch z obrazkiem przedstawiającym dziecko, idące po wąskiej kładce nad przepaścią - a za nim skrzydlaty Anioł Opiekun. Z ufnością modlimy się co dzień do Niego, by nam spieszył z pomocą w dzień i w nocy: " Strzeż duszy, ciała mego i zaprowadź mnie do żywota wiecznego". Kościół wspomina ich liturgicznie 2 października. Tego dnia Kościół modli się za ich wstawiennictwem i ich wstawiennictwu poleca. Jest to więc szczególny dzień, by uświadomić sobie ich rolę w naszym życiu chrześcijańskim. Lex orandi est lex credendi - mówi teologiczne adagium. Prawo modlitwy jest prawem wiary. Współczesne prądy teologii postawiły jako dyskusyjny problem Aniołów, ich istnienia i ich roli. Niezależnie od dyskusji teologów Lud Boży modli się i liturgią 2 października potwierdza wiarę w istnienie Aniołów, a także ich specjalne funkcje odnośnie poszczególnych wiernych i społeczności. Wiara ta mówi, iż Bóg dał każdemu człowiekowi opiekuna - Anioła, aby był jego szczególnym stróżem na drodze przez ziemię do Królestwa niebieskiego. Największy teolog średniowiecza, św. Tomasz z Akwinu, utrzymuje, że w chwili, gdy przychodzi na świat dziecko, Bóg przywołuje jednego ze swych cudownych Aniołów i oddaje noworodka jego specjalnej opiece. Każdy człowiek, heretyk czy katolik, ma swego Anioła Stróża. Anioł jednak nie potrafi ingerować w naszą wolną wolę, lecz działa w sferze naszych wspomnień, przypominając nam wyraźnie o czymś, co powinniśmy zrobić lub też ostrzegając przed czymś. Życzliwie wpływa na naszą wyobraźnię i motywy postępowania, przekonując nas, namawiając do zwalczania naszej słabości oraz złych skłonności. To on natchnie nas czasami wspaniałymi ideałami i zachęca do nowego, większego wysiłku. Nauka ta niesie nam pociechę i ukazuje dobroć Boga, mając głębokie podstawy biblijne. Pismo Święte 300 razy mówi o Aniołach, przytaczając rozmaite ich zadania, które spełniają z rozkazu Bożego, choćby np. z Dziejów Apostolskich: "Ale Anioł Pański w ciągu nocy otworzył bramy więzienia i wyprowadził ich" (Dz 5, 19); "I natychmiast poraził go (Heroda) Anioł Pański dlatego, że nie oddał czci Bogu, a stoczony przez robactwo wyzionął ducha" (Dz 12, 23). Sam Pan Jezus przestrzegając przed zgorszeniem powiedział: "Powiadam wam, że aniołowie ich (tzn. dzieci) w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mego, który jest w niebie" (Mt 18, 10). Wśród aniołów jest hierarchia. Archaniołowie: Rafał - Bóg uzdrawia, Gabriel - Moc Boża, Michał - Któż jak Bóg! Rafał - dany jako towarzysz Tobiaszowi w drodze do Rages (Tob 8, 3), uwolnił córkę Raguela Sarę od demona Asmodeusza i szczęśliwie przyprowadził Tobiasza do domu i ojcu Tobiasza przywrócił wzrok. Gabriel - jest zwiastunem narodzin Jana Chrzciciela i nawet samego Syna Bożego. Michał - książę niebieski, wódz broniący nas w walce przeciw złości i zasadzkom szatana, który mocą Bożą strącił do piekła Lucyfera i jego adherentów. Prawda o Aniołach Stróżach, którą liturgia przypomina nam 2 października, rozszerza nasze horyzonty, pozwala nam patrzeć na świat nie tylko poprzez zmysłowe poznanie, szkiełko i oko uczonego przyrodnika, fizyka, ale w duchu wiary dostrzegać to, co dla zmysłów wszakże niedostępne, ale rzeczywiste, bardzo rzeczywiste. Z tego poznania trzeba nam także wyciągać prawdziwe wnioski, aby żyć w atmosferze spraw Bożych we wspólnocie z Bogiem i wszystkimi bytami, które Mu służą.
CZYTAJ DALEJ

Pytania o Anioła Stróża

Anioł Stróż jest zawsze bliski człowiekowi wierzącemu. Towarzyszące nam od dzieciństwa proste modlitwy do Anioła Stróża, obrazki przedstawiające kroczącego za dzieckiem zatroskanego anioła z rozpostartymi skrzydłami rodzą wciąż pytania: Kim jest Anioł Stróż? Jaki on jest? Ilu jest Aniołów Stróżów? To oczywiste, że chcemy więcej wiedzieć o kimś, kto jest nam szczególnie bliski

Pytamy więc: Czy wszyscy ludzie mają swego Anioła Stróża czy wyłącznie chrześcijanie? Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża. W starotestamentalnej Księdze Tobiasza archanioł Rafał pojawia się w roli towarzysza młodego Tobiasza (por. Tb 5, 4n). Dzieje Apostolskie wspominają anioła św. Piotra (por. Dz 12, 15). Anioła Stróża ma każdy człowiek, także wyznawca innej religii czy osoba niewierząca. Jest on więc dany każdemu człowiekowi. A więc, ilu jest ludzi na świecie, tylu jest Aniołów Stróżów.
CZYTAJ DALEJ

Piotrków Tryb.: Na szlaku Kościołów Jubileuszowych

2025-10-02 09:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marianna Struginska-Felczynska

Uczestnicy pielgrzymki do Kościołów Jubileuszowych Piotrkowa Trybunalskiego

Uczestnicy pielgrzymki do Kościołów Jubileuszowych Piotrkowa Trybunalskiego

Wierni parafii Matki Bożej Dobrej Rady w Zgierzu wraz z proboszczem ks. Krzysztofem Nowakiem i przedstawicielami Akcji Katolickiej ze Zgierza wyruszyli w pielgrzymkę jubileuszową do Piotrkowa Trybunalskiego i Smardzewic. Rok Jubileuszowy, przeżywany w całym Kościele pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”, stał się dla wiernych okazją do modlitwy i odkrywania duchowego dziedzictwa regionu.

Pielgrzymi rozpoczęli dzień od Mszy Świętej w Bazylice św. Jakuba Apostoła, gdzie mogli podziwiać bezcenne dzieła sztuki, w tym obraz „Zaśnięcie NMP” z początku XVI wieku. Następnie odwiedzili Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia u ojców Bernardynów – barokową świątynię, w której znajduje się słynący łaskami obraz namalowany na miedzianej blasze w 1625 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję