Reklama

Homilie

Papież: krytyka kaznodziejów przejawem zamknięcia na Ducha Świętego

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chrześcijanie alergiczni na kaznodziejów zawsze coś krytykują, ale w rzeczywistości obawiają się otwarcia drzwi Duchowi Świętemu i stają się smutni - powiedział dziś rano papież podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty.

Ojciec Święty zauważył, że w dzisiejszej Ewangelii (Mt 11,16-19) Pan Jezus porównuje swoich współczesnych do nieustannie niezadowolonych dzieci, które nie potrafią radośnie się bawić, zawsze odrzucają zaproszenie innych: jeśli grają, to one nie tańczą, a jeśli śpiewają pieśń żałobną, nie płaczą ... nic im nie odpowiada. Papież wyjaśnił, że ludzie ci nie byli otwarci na Słowo Boże. Nie odrzucali orędzia, ale tego, który je głosił. Odrzucali Jana Chrzciciela, który "nie jadł ani nie pił, a oni mówią: Zły duch go opętał". Odrzucali Jezusa, bo mówili, że jest "żarłokiem i pijakiem, przyjacielem celników i grzeszników". Zawsze mieli powód do krytykowania kaznodziei:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

"A ludzie tamtego czasu, woleli schronić się w religii bardziej skomplikowanej: w nakazach moralnych, tak jak to czynili faryzeusze lub w kompromisie politycznym - jak saduceusze; w rewolucji społecznej, jak zeloci; w duchowości gnostyckiej, jak Esseńczycy. Mili swój dobrze zorganizowany, sterylny system, ale głosiciel słowa do niego nie pasował. Jezus im przypomniał: wasi ojcowie czynili to samo z prorokami. Lud Boży ma pewną alergię na tych, którzy głoszą Słowo: proroków - prześladowano ich, zabito" - przypomniał papież Franciszek.

Mówiąc o tych osobach Ojciec Święty zauważył, że są one skłonne przyjąć objawioną prawdę, lecz nie tego, który ją głosił. Wolą życie w swoich ograniczeniach, przykazaniach, ich kompromisach, rewolucyjnych planach lub w ich duchowości bezcielesnej. Są to owi chrześcijanie zawsze niezadowoleni z tego co słyszą od kaznodziejów. Papież zauważył, że są oni smutni, zniewoleni:

"Dlaczego? Ponieważ boją się wolności Ducha Świętego, który przychodzi poprzez głoszenie. To właśnie jest zgorszeniem przepowiadania o którym mówił św. Paweł: zgorszenie przepowiadania, które prowadzi w ostateczności do zgorszenia krzyża. Gorszy nas to, że Bóg przemawia do nas za pośrednictwem ograniczonych ludzi, osób grzesznych. Jeszcze bardziej gorszy nas fakt, że Bóg do nas przemawia i zbawia przez człowieka, który mówi, że jest Synem Bożym, ale Jego życie kończy się, tak jak przestępcy. To gorszy" - stwierdził Ojciec Święty.

Dodał, że owi smutni chrześcijanie nie wierzę w Ducha Świętego, nie wierzą w tę wolność, która pochodzi z przepowiadania, która nas ostrzega, poucza, a także policzkuje. Ale to właśnie wolność sprawia wzrost Kościoła.

"Widząc te dzieci, które boją się tańczyć, płakać, boją się wszystkiego, domagają się we wszystkim bezpieczeństwa, myślę o tych smutnych chrześcijanach nieustannie krytykujących głosicieli Prawdy, ponieważ boją się otworzyć drzwi Duchowi Świętemu. Módlmy się za nich i módlmy się również za nas, abyśmy nie stali się chrześcijanami smutnymi, odcinając Duchowi Świętemu swobodę przyjścia do nas przez zgorszenie głoszenia Słowa" - zakończył swoją homilię papież Franciszek.

2013-12-13 13:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: papież ustanowił Niedzielę Słowa Bożego

[ TEMATY ]

Franciszek

Adobe.Stock

Papież Franciszek postanowił, aby III niedziela zwykła była obchodzona w całym Kościele jako Niedziela Słowa Bożego.

Czytamy o tym w ogłoszonym 30 września 2019 r. Liście Apostolskim w formie Motu Proprio „Aperuit illis”. Jak zaznaczył Franciszek, ma się ona przyczynić „aby w Ludzie Bożym wzrosła religijna i bliska znajomość Pisma Świętego”. Dokument został podpisany w 1600 rocznicę śmierci św. Hieronima – wielkiego miłośnika i tłumacza Pisma Świętego, a jednocześnie dzień wspomnienia liturgicznego tego doktora Kościoła. W tym roku, po raz pierwszy, Niedziela Słowa Bożego przypada 26 stycznia.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Niebo dla bogaczy

2025-09-23 12:40

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe Stock

Studiowała na Politechnice Wrocławskiej. W zamian za notatki z matematyki jeden z kolegów zaproponował jej wyjazd na wspinaczkę niedaleko Jeleniej Góry. Jeden dzień pośród skał całkowicie odmienił jej życie. Tamto doświadczenie przewyższyło wszystkie dotychczasowe fascynacje. Wanda Rutkiewicz jako trzecia kobieta na świecie zdobyła Mont Everest. Brała wówczas udział w zachodnioniemieckiej wyprawie. Na szczyt najwyższej góry globu wchodziła po południu, 16 października 1978 roku. Pamiętna data. Podczas spotkania z himalaistką Jan Paweł II żartował: „Bóg chciał, że tego samego dnia weszliśmy tak wysoko”. Paradoksalnie wejście na wierzchołek ziemi w dniu, w którym Polak został papieżem, spowodowało nieoczekiwany efekt propagandowy. Czołówki polskich gazet mówiły przede wszystkim o jej sukcesie, by nieco usunąć w cień fakt wyboru na stolicę Piotrową papieża znad Wisły.
CZYTAJ DALEJ

Wiara potrzebuje ciągłego rozwoju [Felieton]

2025-09-28 18:21

ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie Młodych na Ślęży - zainicjowane przez Arcybiskupa Józefa Kupnego, Metropolitę Wrocławskiego – w sobotę 27 września odbyło się już po raz ósmy. W związku z tym mam do przekazania naszej młodzieży pewną refleksję.

Dziś młodzieży często brakuje ideałów, których nieustannie poszukują. Dorośli nie zawsze pomagają w tych poszukiwaniach. Mass-media często ogłupiają i prowadzą ich na bezbożną drogę. Św. Stanisław Kostka - patron spotkań młodych na szczycie Ślęży jest również wzorem do naśladowania dla dzieci i młodzieży. Dlaczego warto naśladować tego świętego? Św. Stanisław w swoim krótkim życiu realizował w pełni swoje człowieczeństwo w oparciu o Ewangelię. Stał się świętym wzorem i zachętą do naśladowania. Wzrastał w chrześcijańskim klimacie domu rodzinnego. Przyświecały mu zawsze wielkie ideały - „Ad maiora natus sum” tzn. „Urodziłem się, by dążyć do rzeczy wyższych”. Realizował je konsekwentnie z godną podziwu odwagą i wytrwałością. Świadomy swego powołania zakonnego, wbrew wszelkim trudnościom ze strony rodziny i otoczenia, osiągnął swój cel. Zmarł w Rzymie w 1568 roku w opinii świętości. Młodość jest podobna do wiosny, pełnej zapachu kwiatów, śpiewu ptaków. Jest okresem, w którym wszystko rodzi się do życia. Jest w niej tyle nadziei, że będzie lepiej. Jednocześnie wiosna jest okresem ciężkiej pracy, bez której nie ma plonów jesienią. Młodość - tak samo jak wiosna – jest piękna. Jest czasem marzeń. Ale musi być też czasem ciężkiej pracy nad sobą, nad swoim umysłem i nad swoim sumieniem. Przed młodymi ludźmi jest mnóstwo szans – możecie zostać wielkimi ludźmi, lekarzami, profesorami czy kapłanami. Macie możliwości chodzenia do szkoły i macie prawo korzystania z tego wszystkiego, co szkoła wam oferuje. Jednak trzeba się uprzeć i przykładać do nauki. Św. Jan Paweł II mówił: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję