Podczas wspólnej konferencji prasowej, Duda nawiązywał do wyborów wygranych niedawno przez partię prezydent Sandu. Podkreślił, że to ważny i historyczny moment w historii Mołdawii. Jak relacjonował, podczas spotkania z Sandu rozmawiali o "wizji państwa i wizji jego rozwoju".
"Wierzę w to głęboko, że pani prezydent jest kobietą młodą i zdeterminowaną do tego jako polityk, żeby dokonać w Mołdawii rzeczywistej zmiany. Ta zmiana jest możliwa, tak jak okazała się możliwa zmiana w Polsce, o której ja mówiłem kiedyś moim wyborcom w 2015 r., że ta zmiana zostanie dokonana, jeśli ja zostanę prezydentem" - mówił Duda.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak przekonywał te zmiany się dzieją. "Tyle że w Mołdawii sytuacja jest trudniejsza, zmiany są większe, niezbędne, aby Mołdawia stała się państwem silnym, aby Mołdawia stała się państwem zamorzonym, państwem jeszcze bardziej demokratycznym, a przede wszystkim, aby życie zarówno to polityczne jak i gospodarcze było w Mołdawii uczciwe, bo to jest warunek, aby państwo było silne" - mówił.
Reklama
Duda zauważył, że Polska jest krajem znacznie większym. "Z reguły mówi się, że w większym państwie dokonanie zmian jest trudniejsze. Zabrało nam to 30 lat, żeby doprowadzić (...) kraj do takiego stanu, w jakim znajduje się obecnie. Nie jest to jeszcze realizacja wszystkich naszych marzeń, chcielibyśmy, aby Polska była jeszcze silniejsza, żeby państwo jeszcze sprawniej funkcjonowało. Ale mogę śmiało powiedzieć, że z całą pewnością ludziom w Polsce żyje się dzisiaj lepiej, państwo jest znacznie silniejsze i wiele dziedzin naszej gospodarki funkcjonuje dobrze; i naszego życia społecznego i politycznego" - stwierdził Duda. (PAP)
autor: Rafał Białkowski, Wiktoria Nicałek
rbk/ wni/ par/