Reklama

Z troską o serce

Niedziela Ogólnopolska 24/2003

Zespół lekarzy i pielęgniarek Oddziału Kardiologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie

Zespół lekarzy i pielęgniarek Oddziału Kardiologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O 10-leciu Oddziału Kardiologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie mówią: dr n. med. Piotr Kardaszewicz - ordynator oraz lek. med. Zbigniew Łebek - zastępca ordynatora.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Anna Wyszyńska: - Kiedy 10 lat temu nowo powstały Oddział Kardiologiczny w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w dzielnicy Parkitka w Częstochowie wystąpił z projektem przeprowadzania u siebie badań inwazyjnych w chorobach serca, stało się to sensacją - dlaczego?

Dr n. med. Piotr Kardaszewicz: - Kiedy nasz oddział zaczynał pracę, obowiązywała inna koncepcja organizacyjna. Oddziały kardiolgiczne w szpitalach wojewódzkich w całym kraju miały wykonywać tylko diagnostykę nieinwazyjną, diagnostyka inwazyjna choroby wieńcowej była zarezerwowana dla klinik. Byliśmy pierwszym nieklinicznym oddziałem w Polsce, który podjął się wykonywania badań inwazyjnych, głównie koronarografii. W przypadku Częstochowy i regionu było to konieczne, bo nasi pacjenci jeździli do odległego Zabrza, gdzie na takie badanie trzeba było długo czekać. Po przełamaniu rozmaitych oporów otrzymaliśmy zgodę konsultanta wojewódzkiego i zaczęliśmy wykonywać te badania, początkowo na aparacie do zdjęć przyłóżkowych. Później został zakupiony lepszy aparat firmy Siemens.

- Jak dziś można ocenić jakość wykonywanych wtedy badań?

Reklama

P. K.: - Mimo trudnych warunków jakość badań była dobra, nie występowały powikłania, badania były akceptowane przez szpitale kliniczne, do których kierowaliśmy pacjentów na zabiegi operacyjne. Patrząc z perspektywy czasu, można powiedzieć, że wysoka jakość badań sprawiła, że staliśmy się pionierami w przełamywaniu pewnego stereotypu. Jeżeli kiedyś uważano, że w oddziałach takich jak nasz robienie badań inwazyjnych jest niepotrzebne, to dziś uważa się, że nie tylko można, ale wręcz trzeba takie badania wykonywać. Osiągamy coraz lepszą sprawność w tej dziedzinie. Jeżeli na początku byliśmy w stanie wykonać 2 takie badania dziennie, to obecnie wykonanie sześciu nie stanowi problemu.

- Opanowanie techniki badań koronarograficznych było jednym z kamieni milowych w rozwoju tego oddziału. Jakie inne osiągnięcia można jeszcze wymienić?

Lek. med. Zbigniew Łebek: - Na pewno trzeba wymienić zorganizowanie pracowni badań nieinwazyjnych, pracowni holterowskiej i echograficznej. Dużym wydarzeniem było wszczepienie na naszym oddziale pierwszego rozrusznika serca. Obecnie w urządzenie to zabezpieczamy chorych z regionu częstochowskiego. We wrześniu ubiegłego roku rozpoczęliśmy wykonywanie zabiegów przezskórnej plastyki naczyń wieńcowych (PTCA), popularnie zwanych balonikowaniem naczyń. Nasz konsultant - prof. Lech Poloński, kierownik Kliniki Kardiologicznej w Zabrzu, powiedział, że jest to największe wydarzenie w kardiologii częstochowskiej od kilkudziesięciu lat. Jest to nasze osiągnięcie, ale jednocześnie sprawa niezmiernie ważna dla pacjentów. Zabieg taki trzeba wykonywać w ciągu roku średnio u 200 pacjentów. Wcześniej musieli wyjeżdżać do klinik, teraz mogą leczyć się na miejscu. Problemem jest jednak sprzęt. Dysponujemy aparatem starej generacji, który powinien być wymieniony na nowy. Brak nowoczesnego sprzętu jest przeszkodą dla dalszego rozwoju kardiologii inwazyjnej w Częstochowie.

- Sukcesy, o których mówimy, nie byłyby możliwe, gdyby nie nowoczesna wiedza, sprawność i doświadczenie zespołu lekarskiego.

Reklama

P. K.: - Przed 10 laty byłem jedynym specjalistą kardiologiem na tym oddziale. W ciągu tego czasu 6 naszych lekarzy ukończyło specjalizację z kardiologii, 3 następnych jest w trakcie. Prace naukowe przygotowane przez lekarzy z naszego oddziału, dotyczące echokardiografii, były prezentowane na specjalistycznych zjazdach w kraju i za granicą. Osiągnięcia naszego oddziału potwierdza również statystyka. Zaczynaliśmy od zera, obecnie wykonujemy ok. 800 koronarografii rocznie, wszczepiamy ok. 200 rozruszników serca. Ale jeżeli jesteśmy przy statystce, to trzeba również powiedzieć, że w Częstochowie i okolicy dochodzi w ciągu roku do ok. 1000 zawałów. Jest również ok. 2-3 tys. chorych z niestabilną chorobą wieńcową. Tej grupie chorych najbardziej potrzebny jest nowoczesny angiograf, który umożliwia szybką diagnostykę oraz leczenie. Szybkie udrożnienie naczyń u chorego, u którego wystąpił zawał serca, powoduje mniejsze uszkodzenie mięśnia sercowego i ma on szansę szybciej wrócić do normalnego życia i pracy.

- Istnieje społeczne gremium, którego celem jest wspieranie zakupu nowego angiografu dla tego oddziału.

Z. Ł: - Dwa lata temu w Częstochowie powstało Stowarzyszenie "Twoje serce". Jednym z jego celów jest gromadzenie środków na zakup angiografu dla naszego oddziału. Czytelnicy Niedzieli są tym gronem, które najliczniej i najofiarniej odpowiedziało na nasz apel zamieszczony na łamach tygodnika. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni redakcji Niedzieli oraz redaktorowi naczelnemu - ks. inf. Ireneuszowi Skubisiowi za wsparcie naszej akcji. Dziękujemy wszystkim, którzy odpowiedzieli na nasze apele wpłatami finansowymi. Ale jednocześnie mamy świadomość, że pieniądze gromadzone w ten sposób nie pozwolą na zakup nowego aparatu, chociaż na pewno przydadzą się na dodatkowy sprzęt. Dlatego będziemy nadal apelować do władz o zakup nowego aparatu, potrzebnego mieszkańcom naszego regionu, a także pielgrzymom, których kilka milionów przybywa co roku na Jasną Górę. Nowoczesny angiograf to aparat, który z pewnością uratowałby życie wielu osób, które obecnie muszą być przewożone do placówek medycznych w innych miastach.

P. K.: - Nowoczesny angiograf daje możliwość postawienia precyzyjnej diagnozy przez zobrazowanie stanu naczyń wieńcowych oraz leczenia. Zgodnie z najnowszymi doświadczeniami medycyny w tej dziedzinie, udrożnienia powinno się dokonywać w tzw. ostrej fazie zawału, czyli jak najwcześniej. Oznacza to, że tzw. złota godzina staje się coraz cenniejsza, że dla uratowania życia pacjenta i dla zapewnienia mu sprawności konieczne jest, aby jak najszybciej trafił na salę zabiegową. Doszliśmy do etapu, kiedy nie może być mowy o dalszym rozwoju naszego oddziału. Brak doposażenia pracowni w sprzęt spełniający określone warunki techniczne uniemożliwia wykonanie zabiegów kardiologii interwencyjnej na ostro, tzn. w przypadku zawału czy niestabilnej choroby wieńcowej. Chociaż więc mamy znakomitą współpracę z placówkami klinicznymi na Śląsku, uważamy, że dla dobra naszych pacjentów niezbędne jest utworzenie tu, na miejscu, wyposażonego w nowoczesny aparat Ośrodka Kardiologii Interwencyjnej.

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Z ołtarza rodzi się zobowiązanie

2025-12-14 19:39

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W III Niedzielę Adwentu – Niedzielę Gaudete Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz dokonał poświęcenia kościoła pw. Matki Bożej Śnieżnej w Zarzeczu. Uroczystość stała się jednym z najważniejszych wydarzeń w dziejach parafii, zwieńczeniem wieloletnich starań i znakiem duchowej dojrzałości lokalnej wspólnoty.

Mszy Świętej przewodniczył Ordynariusz Diecezji Sandomierskiej, a koncelebrowali ją: ks. kan. Jan Rokosz, proboszcz parafii oraz kapłani dekanatu i księża rodacy. W liturgii uczestniczyli licznie zgromadzeni parafianie i zaproszeni goście.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję