Reklama

Przesłania muzyczno-maryjne Juliusza Łuciuka

Niedziela Ogólnopolska 17/2003

Krzysztof Łuciuk

Juliusz Łuciuk wśród muzyków, Częstochowa, kościół seminaryjny, 10 października 2002 r.

Juliusz Łuciuk wśród muzyków, Częstochowa, kościół seminaryjny, 10 października 2002 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z kompozytorem rozmawia Bożena Weber

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bożena Weber: - Jubileusz 75. rocznicy urodzin obchodził Pan Profesor w swoim rodzinnym mieście - Częstochowie. Na uroczystym koncercie dedykowanym Panu, inaugurującym nowy rok akademicki 2002/03 w kościele Wyższego Seminarium Duchownego - niemal w zasięgu Sanktuarium Jasnogórskiego - usłyszeliśmy jedno z Pańskich ostatnich dzieł, maryjną "Litanię do Matki Bożey Supraślskiey". Związki Pana z duchową stolicą Polski są od młodości szczególnie żywe.

Juliusz Łuciuk: - Urodziłem się w pobliskiej Brzeźnicy. Do niedawna jeszcze istniała tam drewniana organistówka, w której mieszkaliśmy. Wychowywałem się przy organach. Mój ojciec Andrzej Łuciuk z Włodawy nad Bugiem na Podlasiu przyjechał do prywatnej Szkoły Organistowskiej Ludwika Wawrzynowicza w Częstochowie i po jej ukończeniu najpierw był akompaniatorem Kapeli Jasnogórskiej, a potem głównym organistą (1911-21) na Jasnej Górze. Później była Brzeźnica, a następnie znów - od 1937 r. - Częstochowa, gdzie uczyłem się muzyki już poza domem, poza kręgiem bezpośredniego oddziaływania muzyki kościelnej związanej z profesją mego ojca.
Po latach studiów muzycznych, zamieszkaniu na stałe w Krakowie, wracam do Częstochowy rokrocznie na Międzynarodowe Festiwale Muzyki Sakralnej "Gaude Mater". Wysłuchałem na nich wielu moich utworów religijnych, łącznie z prawykonaniami takich dzieł, jak np.: Magnificat (1991), Nieszpory Maryjne (1993), oratorium Sanctus Adalbertus Flos Purpureus (1997) w roku obchodów milenijnych męczeństwa pierwszego patrona Polski - św. Wojciecha czy Chrystus Pantokrator (2000) z okazji Roku Świętego, na progu trzeciego milenium chrześcijaństwa. Od początku niemal uczestniczę w Radzie Artystyczno-Programowej tego festiwalu; utrzymuję też żywe kontakty z Filharmonią Częstochowską, z muzykami i chórami.

- W przyszłym roku przypadnie także złoty jubileusz Pańskiej działalności artystyczno-kompozytorskiej, sięgającej wydania drukiem w Polskim Wydawnictwie Muzycznym w Krakowie w 1954 r. pierwszego Pana utworu - cyklu "Trzech pieśni" do słów Leopolda Staffa, na sopran z towarzyszeniem fortepianu...

- Pamiętam, że otrzymałem wówczas za ten utwór drugą nagrodę (pierwszej nie przyznano) na konkursie młodych kompozytorów. Cztery lata później kontynuowałem naukę kompozycji w centrum ówczesnego świata muzycznego w Paryżu, u legendarnego pedagoga - Nadii Boulanger, u której wykształciło się wielu znakomitych, w tym i polskich, muzyków. Uczęszczałem też na seminaria genialnego współczesnego kompozytora francuskiego Oliviera Messiaena - wybitnego organisty, twórcy niezwykłej urody dzieł, w tym także religijnych...

- Pańska twórczość religijna, w jej różnych formach i gatunkach, pisana do tekstów zarówno łacińskich (liturgicznych), jak i polskich, niemieckich - dawnych i współczesnych, jest ściśle powiązana ze słowem. Głos ludzki jest w niej często nośnikiem treści sakralnych. Wrażliwość na jego barwę, na urodę dźwięków, na semantyczną warstwę poetyckiej narracji - zarówno z kręgu poezji religijnej, jak i świeckiej - stała się z czasem główną domeną Pańskiej drogi twórczej. Jest Pan mistrzem muzyki chóralnej - podobnie jak Stanisław Wiechowicz, Pański profesor kompozycji w krakowskiej Wyższej Szkole Muzycznej. Dzieła Pana pozostają w repertuarze licznych polskich i zagranicznych zespołów. Wiele z nich zostało utrwalonych na kasetach i krążkach CD. Są nagradzane i wyróżniane...

- Muszę Pani wyznać, że w szeregu krajowych i międzynarodowych odznaczeń szczególnie cenię sobie Nagrodę Brata Alberta za twórczość sakralną (1983), a przede wszystkim przyznany przez Ojca Świętego Medal "Pro Ecclesia et Pontifice" (2001). Moje kompozycje religijne znaczą powrót do źródeł zarówno w sensie kultywowania dawnych tradycji, jak i stanowią o sile oddziaływania inspiracji chorałem gregoriańskim. Wiele moich utworów jest wyrazem zafascynowania tym niezwykłym zjawiskiem muzycznym średniowiecza.

- Emanuje z nich atmosfera serdecznej pobożności, szczerość przeżycia religijnego. Liczne wydarzenia z życia Kościoła polskiego i powszechnego utrwalił Pan na kartach swoich partytur. Powstanie niektórych z nich zespala osoba i poetycka twórczość Papieża "z dalekiego kraju"...

Reklama

- Bezpośrednio po wyborze Kardynała Wojtyły na Stolicę Piotrową skomponowałem Pieśń nadziei - Pośród niesnasek do słynnego proroczego wiersza Juliusza Słowackiego na chór mieszany. Potem - O, ziemio polska (1987) do krótkiego fragmentu z przemówienia Ojca Świętego wygłoszonego na lotnisku Okęcie w Warszawie w czasie III Pielgrzymki do Ojczyzny. Następne utwory chóralne to Pielgrzym (1990) do słów ks. Stefana Misińca i pieśń-modlitwa za Ojca Świętego Oremus pro pontifice... (1992) oraz Sonet IX (na chór mieszany) i XV (na baryton solo, chór i orkiestrę instrumentów dętych) do młodzieńczych tekstów Karola Wojtyły o głębokiej religijności duszy słowiańskiej (1995).

- Powracając na Jasną Górę - Polską Kanę, w myśl słów Ojca Świętego - warto wspomnieć jeszcze o kilku Pana kompozycjach związanych z kultem Matki Bożej. Obok wymienionych na wstępie kompozycji maryjnych, na motywach carmen patriae - "Bogurodzicy" opiera się temat Credo z chóralnej "Mszy Dziękczynnej" oraz główny motyw w oratorium o św. Wojciechu.

- Maryjną tematyką inspirowałem się wielokrotnie. W Preludiach Maryjnych (1982) na organy dźwięczy maryjna pieśń jasnogórska z XVII wieku. Stanowi ona temat do kolorystycznych przekształceń wariacyjnych. Jakby echem XIX-wiecznych Litanii Ostrobramskich Stanisława Moniuszki stała się Litania Polska na głosy solowe, chór mieszany i orkiestrę smyczkową do słów ks. Jana Twardowskiego (1984) i Suita Maryjna (1985). Tekst stanowią krótkie poetyckie inwokacje do cudami słynących wizerunków Matki Bożej, znajdujących się w sanktuariach maryjnych w różnych regionach Polski. Muzycznie każda inwokacja jest samodzielną całością, tworząc specyficzny, odrębny koloryt brzmieniowy właściwy kultowi danego obrazu.

- Od tej ostatniej kompozycji dzieli nas zaledwie krok do powstania obszernego muzycznego wizerunku cudami słynącego obrazu Madonny z Supraśla. Na okoliczność 500-lecia powstania miasta i w 200. rocznicę ukazania się drukiem modlitewnika "Officium codzienne", zawierającego anonimowy tekst "Modlitwy" i "Pieśni" do otoczonego wielką czcią wiernych tego obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem, w miejscowej oficynie wydawniczej Ojców Bazylianów miłośnicy tej ziemi zamówili u Pana maryjne dzieło.

- Wybrane wspólnie z małżonką fragmenty z tych dwóch, dziś już archaicznie brzmiących, XVIII-wiecznych tekstów staropolskich stały się podstawą litanijnej formy. Litanię do Matki Bożey Supraślskiey na alt solo, chór mieszany i orkiestrę kameralną (1998) wykonano po raz pierwszy 3 czerwca 1999 r. podczas Supraskich Spotkań z Naturą i Sztuką "Uroczysko" w kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski. Dawna świątynia unicka, gdzie cześć odbierał przepiękny wizerunek Supraślskiej Madonny z Dzieciątkiem, z końcem II wojny światowej została zburzona. Obecnie ta cerkiew bazyliańska jest odbudowywana, pozostając w użytkowaniu Kościoła prawosławnego. Sam obraz zaginął już wcześniej, wskutek przymusowej ewakuacji mnichów w głąb Rosji po 1915 r. Te tragiczne dzieje kultu Madonny i samej świątyni bardzo mnie poruszyły.
Swą kompozycję zadedykowałem i przekazałem bezinteresownie "Czcicielom Matki Bożej z Supraśla i miłośnikom tej ziemi". Ci ostatni, zrzeszeni w Collegium Suprasliense, nie tylko doprowadzili do ukazania się drukiem we Współczesnej Oficynie Supraskiej partytury utworu, ale i dołożyli wszelkich starań, aby utrwalić z wybitną polską solistką, p. Jadwigą Rappe, nagranie utworu na CD. Okładka książeczki programowej nagrania koresponduje z ciepłym kolorytem właściwym kompozycji złożonej z pięciu segmentów litanijnych. Każdy z nich składa się z trzech drobniejszych ogniw. Inwokacja na wzór fanfar granych podczas odsłonięcia cudownego obrazu opiewa przymioty "Cudotwornej Panienki". Jest niezmiennym, powtarzającym się zawołaniem litanijnym, podobnie jak środkowa Modlitwa skruszonego grzesznika, zamknięta słowami litanijnymi: "Módl się za nami". Kończąca segment Sekwencja jest także modlitewnym rozważaniem, zakończonym w części finalnej uwielbieniem Boga Trójjedynego.

- Zaginęły nieprzebrane skarby unickiej biblioteki klasztornej, w której był m.in. przechowywany jeden z najstarszych i najcenniejszych zabytków kultury światowej, tzw. kodeks supraski. Pisany cyrylicą w języku staro-cerkiewno-słowiańskim, ocalał na szczęście do naszych czasów, choć w znacznie okrojonym stanie. Niezwykłym skarbem tej ziemi są także tzw. święte sosny.

- Jak podaje w Opowieści z Puszczy Knyszyńskiej, wydanej w 130-lecie Powstania Styczniowego (1863-1993), jeden z przedstawicieli Koła Miłośników Supraśla - Wojciech Załęski, jeszcze do lat 70. czytelne były informacje na drewnianych tabliczkach, wiszących często wespół z kapliczkami na okazałych świętych sosnach pod Woroniczem, Supraślem... Były one punktami informacyjnymi, zawierającymi cenne aktualne wiadomości, pomocne emisariuszom powstańczym - gdzie znajdują się jedzenie, broń, żołnierskie mundury... W centrum miasta zachowała się uschła już święta sosna z wiszącą jeszcze na niej deską. W okresie PRL-u chciano ją ściąć, ale jako świętość narodowa ocalała dzięki uporowi mieszkańców Supraśla. Ludność miejscowa, leśnicy czuwają także nad miejscowym arboretum na wzgórzu zwanym Golgotą, gdzie wśród trzech starych dębów było miejsce egzekucji grup powstańczych. Pomnik na obrzeżu arboretum został ufundowany przez leśników supraskich w 1933 r., na 70. rocznicę Powstania Styczniowego. Komponując Litanię, nosiłem w sercu dramatyczną historię tej pięknej ziemi przez dostarczane mi materiały historyczne i literackie. Wzruszyłem się tragicznym losem samego obrazu, czczonego na równi przez unitów i łacinników. Dopiero po prawykonaniu utworu mogliśmy wraz z małżonką poznać tę ziemię osobiście.

- Powrót do źródeł zarówno supraskich, jak i obecnie częstochowskich, z "Litanią" maryjną - to niewątpliwie wzruszające i niezapomniane chwile. Oby było ich w Pańskim życiu jak najwięcej.
Serdecznie dziękuję za rozmowę w imieniu własnym i Redakcji tygodnika "Niedziela".

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

2024-05-01 20:20

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobić, jeśli w ogóle nie czuję Maryi? Albo relacja z Nią jest dla mnie trudna bądź po prostu obojętna? Zapraszamy na drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o możliwych trudnościach w relacji z Maryją oraz o tym, jak je pokonać.

CZYTAJ DALEJ

Edyta Stein doktorem Kościoła? Wniosek trafił do Papieża

2024-05-01 14:02

[ TEMATY ]

Edyta Stein

Towarzystwo im. Edyty Stein

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Podjęto kolejne kroki w celu nadania św. Edycie Stein tytułu doktora Kościoła. Oficjalny wniosek w tej sprawie złożył Papieżowi generał karmelitów bosych o. Miguel Márquez Calle. Teraz Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych będzie mogła zainicjować oficjalną procedurę.

O możliwości nadania Edycie Stein tego tytułu mówi się od kilku lat. W 2022 r. z okazji obchodów 80-lecia jej męczeńskiej śmierci o. Roberto Maria Pirastu, definitor generalny zakonu karmelitów ogłosił, że została powołana komisja naukowa, która opracowuje oficjalny wniosek w tej sprawie. Sugerowano wówczas, że św. Teresa Benedykta od Krzyża, bo tak brzmi jej zakonne imię, mogłaby uzyskać tytuł Doctor Veritatis - Doktora Prawdy, ponieważ w centrum jej dociekań zawsze stała prawda, którą po nawróceniu odkryła w osobie Jezusa Chrystusa. Jak informują włoscy karmelici, oficjalny wniosek o zaliczenie Edyty Stein w poczet doktorów Kościoła został przekazany Papieżowi 18 kwietnia na audiencji dla karmelitanek bosych.

CZYTAJ DALEJ

Od babci do mamy

2024-05-01 18:12

Wiktor Cyran


CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję