Wicepremier złożył gratulacje, dodając, że „wszyscy w Polsce będziemy wam kibicowali i trzymali kciuki”.
„Na tę drogę do Tokio chciałem wam przekazać prezent nietypowy, w formie dozwolonego dopingu - wspomnienie dwóch pięknych polskich sportowców, życiorysów i sylwetek dwóch osób niezłomnych. Dzisiaj zostali uhonorowani Krzyżami Komandorskimi Orderu Odrodzenia Polski - pani Ewa Kłobukowska i pan Marian Kasprzyk” - powiedział.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gliński tłumaczył, że ci złoci medaliści igrzysk w Tokio z 1964 roku to „wielcy sportowcy, którzy swoim życiem udowodnili, jak sport może być piękny i ważny”.
„Nie wywieramy presji, ale chcemy byście profesjonalnie, dobrze podeszli do tych zawodów i tam, gdzie można - wygrali” - mówił.
W imieniu zgromadzonych sportowców treść ślubowania odczytał golfista Adrian Meronk. Najlepszy krajowy gracz podkreślił, że taka sytuacja to dla niego zaskoczenie.
Reklama
„Możliwość odczytania przysięgi przed pozostałymi olimpijczykami to przede wszystkim jednak wielki dla mnie zaszczyt. Nie mogę doczekać się startu i każde obowiązujące w Japonii restrykcje wezmę +na klatę+” - powiedział PAP Meronk.
Golfistę uważnie obserwował lekkoatleta Marcin Lewandowski (AZS UMCS Lublin), który w wolnych chwilach bywa na polu golfowym.
„Powiedziałem Adrianowi, że chciałbym, aby tak się życie ułożyło, abym po zakończeniu kariery mógł grać w golfa, bo grając wypoczywa moje ciało i dusza. Ale póki co nie zagrożę mu w turniejach” - żartował.
Ostatnie z pięciu ślubowań ma odbyć się 23 lipca, a wezmą w nim udział zawodnicy podnoszenia ciężarów, pięcioboju nowoczesnego i lekkoatletyki. (PAP)
anka/ cegl/